Jak poinformował podczas konferencji prasowej sekretarz poetki Michał Rusinek, fundacja ma się zająć dorobkiem literackim Wisławy Szymborskiej, jej archiwum, księgozbiorem i uporządkowaniem pamiątek. Jej majątek stanowić będą m.in. prawa autorskie do wierszy noblistki oraz środki finansowe przez nią zgromadzone.
- Zasadniczym jego elementem jest ustanowienie fundacji, która przejmie całość spraw dotychczas prowadzonych przez panią Wisławę Szymborską. To jest pierwsza część tego testamentu. Druga część testamentu dotyczy spraw, nazwijmy to, prywatnych. To są zapisy i polecenia i w tym zakresie wykonawca testamentu podejmie czynności w stosunkowo krótkim czasie, aby uczynić zadość życzeniom pani Wisławy. Oprócz tego dokumentu w 2005 roku został sporządzony akt notarialny, który reguluje kwestie organizacyjne samej fundacji, czyli mówimy tutaj o statucie fundacji - powiedział mecenas Marek Bukowski.
Zgodnie z wolą poetki w pierwszym zarządzie fundacji zasiądą: prof. Teresa Walas, mecenas Marek Bukowski oraz Michał Rusinek. Nie przewiduje się utworzenia rady fundacji.
Rusinek wyjaśnił, że kształt nagrody literackiej nie został przez Szymborską jasno określony. "To my, jako fundacja, będziemy się zastanawiać, jak te nagrody będą wyglądać" - powiedział.
Archiwum Wisławy Szymborskiej trafi prawdopodobnie do muzeum literatury, które chce utworzyć Kraków.
Pomysł muzeum podoba się Michałowi Rusinkowi.
- Takie pomysły powracały co jakiś czas jeszcze za życia pani Wisławy. Podchodziła do nich z dystansem, odpowiadając instytucjom, które się do niej zgłaszały, że nie zamierza na przykład zapisywać niczego w testamencie, skoro żadne muzeum nie powstało i nie ma nawet ciekawego projektu. Sprawę swojego archiwum pozostawiła w gestii fundacji, którą mam powołać. Ze swej strony deklaruję pełną współpracę przy realizacji tego projektu. A jeżeli muzeum powstanie, chciałbym, żeby archiwum pani Wisławy zostało tam zdeponowane.
Wiceprezydent Krakowa Magdalena Sroka już podjęła rozmowy na temat utworzenia Domu Książki Kraków (tak miałaby się nazywać instytucja).
- Potrzebę stworzenia muzeum krakowskie środowisko literackie zgłaszało od wielu lat, zawsze jednak coś stawało na przeszkodzie - mówi Sroka. - Takie miejsce jest potrzebne. W Krakowie tworzyło i tworzy wielu wybitnych pisarzy, ich archiwa często są po śmierci rozpraszane, a rodziny nie potrafią lub też po prostu nie mają możliwości właściwie o nie zadbać, nie mówiąc już o naukowym opracowaniu i ekspozycji. A wystarczy wybrać się do MOCAK-u, by zobaczyć, jak wiele emocji budzi pokazywana tam Biblioteka Mieczysława Porębskiego.
Wisława Szymborska zmarła 1 lutego 2012. Została pochowana w grobowcu rodzinnym na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Źródło: PAP, wiadomosci.gazeta.pl