"Noc", czyli słowiańsko-germańska tragifarsa medyczna Andrzeja Stasiuka w reżyserii Julii Wernio; fot. Włodzimierz Piątek / Teatr Polski
Tragifarsa utrzymana w plebejskim tonie. Opowieść o stereotypach, narodowych polsko-niemieckich kompleksach, głęboko zakorzenionych urazach i niechęciach.
Bohaterami "słowiańsko-germańskiej tragifarsy medycznej" - jak głosi jej podtytuł - są Niemiec i Polak, a raczej ich Ciało (Krzysztof Bauman) i Dusza (Dorota Chrulska). Niemiecki jubiler ma mieć przeszczepione serce polskiego złodzieja, którego zastrzelił, gdy ten wkradał się do jego sklepu. Umierający Niemiec polskiego serca nie chce. Ale pojawia się Dusza Polaka, która wyzywa niemieckie ciało od idiotów i też nie chce mieć z nim nic wspólnego.
Zakorzeniony we współczesnych realiach, acz zmierzający ku szerszej metaforze tekst Stasiuka, wyśmiewający stereotypy we wzajemnym postrzeganiu się Polaków i Niemców został napisany na zamówienie Düsseldorfer Schauspielhaus. "Noc" w mieszanej, niemiecko-polskiej obsadzie miała tam prapremierę w styczniu 2005 roku. Niecały miesiąc później reżyserowane przez Mikołaja Grabowskiego przedstawienie mogliśmy - w tej samej obsadzie - oglądać na scenie Starego Teatru w Krakowie.
"Polacy kradną samochody i brylanty, zawożą łup do swoich 'półdzikich miast' - relacjonował Torsten Casimir na łamach 'Rheinische Post' w tekście 'Polskie serce'. - Niemcy robią wszystko, co im się każe. Chirurg rozmyśla nad tym, jak 'dziwny jest świat - Wschód potrzebuje rzeczy a Zachód krwi'."
Bohaterami sztuki Andrzeja Stasiuka są polscy włamywacze, dokonujący brawurowych kradzieży w Niemczech. Podczas jednej z nich tracą kolegę, śmiertelnie postrzelonego przez właściciela sklepu jubilerskiego. W trakcie stypy z aktywnym udziałem miejscowych panienek odezwą się w nich ciągoty martyrologiczne - każdy wyciąga z zanadrza jakichś protoplastów pokrzywdzonych przez niemieckich oficerów w wyglansowanych do połysku wysokich butach. W wojennych opowieściach mocno zaznaczą się też Ruscy - obowiązkowo z czterema zegarkami na jednej ręce, wrzucający do wrzątku żywe kury wraz z upierzeniem, gdyż śpieszno im było ścigać Giermanców.
Tymczasem Dusza śmiertelnie postrzelonego przestępcy wiedzie spór z Ciałem, pozbawionym już - podczas sekcji - serca. Ma ono zostać wszczepione pacjentowi - owemu jubilerowi broniącemu swej własności. Ten jednak z nagła oprotestuje cudzoziemski organ…
"Polskie mafie samochodowe w Niemczech nie są, niestety, wymysłem autora - pisał po polskiej premierze Janusz R. Kowalczyk w recenzji zamieszczonej w 'Rzeczpospolitej'. - Jest natomiast kusząca, dzięki przewrotnej logice, spowiedź Ciała, tłumaczącego się ze swych postępków przed Duszą, której za życia nie chciało słuchać: 'Dawałem zajęcie policjantom, dziennikarzom, firmom ubezpieczeniowym, nie mówiąc już o terapeutach, którzy musieli miesiącami pocieszać ofiary. Przecież jak któryś z nich stracił audicę TT, to tak, jakby mu ktoś umarł. A pomyśl też o drugiej stronie medalu, pomyśl o naszych sennych miastach na Wschodzie, gdzie dzięki mnie znajdowały się te cuda. (…) Powinni mi dać medal: Bayerische Motoren Werke powinno, Mercedes-Benz AG oraz Adam Opel - chociaż jego nieco unikaliśmy, bo nie miał wzięcia nawet u Ruskich'."
Andrzej Stasiuk - prozaik, dramaturg, poeta, krytyk literacki. Jedna z najgłośniejszych karier literackich lat ostatnich. Uhonorowany wieloma nagrodami, (między innymi Nagrodą Fundacji im. Kościelskich, 1995). Właściciel niekonwencjonalnego życiorysu: wyrzucany ze szkół i imający się rozmaitych prac, w początkach lat osiemdziesiątych zaangażowany w ruch pacyfistyczny, zdezerterował z wojska i półtora roku spędził w więzieniu.
Współpracował z pismami wydawanymi przez animatorów literackiego undergroundu w Polsce. Niechętny literackim salonom i oficjalności, w 1987 roku wyprowadził się z Warszawy i zamieszkał na dalekiej prowincji, skąd przysyła swoje teksty do najpoczytniejszych i najbardziej prestiżowych gazet i czasopism, najchętniej do "Gazety Wyborczej" i "Tygodnika Powszechnego".
Debiutancki zbiór opowiadań "Mury Hebronu" (1992) przynosił zapis więziennych doświadczeń: obrazki z życia w celi, zapis nagiej, odczłowieczonej egzystencji w świecie, w którym rządzi siła i chytrość. Drastyczne opisy poniżenia oraz przemocy i zarazem patos połączony z liryzmem, sarkazm i artyzm, wyrafinowanie językowe, umiejętność poetyckiego skrótu - oto cechy prozy Stasiuka.
Kolejne tomy prozy ugruntowały pozycję literacką Stasiuka. "Opowieści galicyjskie" (1994) to na poły fabularyzowane, na poły reportażowe obrazki z życia mieszkańców podgórskiej prowincji. Ze świetnie podpatrzonymi realiami obyczajowymi w dobie transformacji ustrojowej, z wyraźnie zarysowanymi postaciami i perypetiami z ludowej ballady rodem, oraz z klimatem, w którym poetycki liryzm sąsiadował z brutalnością. Opowiadania pomieszczone w tomie "Przez rzekę" (1996) stanowiły kontynuację tak zamierzonego toku opowiadania i osadzone były w podobnych realiach. Tom prozy Stasiuka "Dukla" (1997) został nominowany do literackiej nagrody Nike 1998, a opowiadania "Zima..." (2001) do nagrody Nike 2002.
"Noc" Andrzeja Stasiuka; adaptacja i reżyseria: Julia Wernio; scenografia: Elżbieta Wernio; muzyka: Adam Opatowicz; występują: Olga Adamska, Dorota Chrulska, Bolesława Fafińska, Bożena Furczyk,Lidia Jeziorska, Katarzyna Sadowska, Krzysztof Bauman, Adam Dzieciniak, Zbigniew Filary, Sławomir Kołakowski, Dariusz Majchrzak, Jacek Piotrowski, Jacek Polaczek, Adam Zych; premiera: 10 września 2011.
Teatr Polski w Szczecinie
dyrektor naczelny i artystyczny: Adam Opatowicz
ul. Swarożyca 5 71-601 Szczecin
tel. 91 433 00 90 (centr.), 91 433 00 75 (sekr.), 91 433 66 66 (BOW i kasa)
e-mail: teatr@teatrpolski.szczecin.pl
strona www: www.teatrpolski.szczecin.pl
Źródło: informacje prasowe, www.teatrpolski.szczecin.pl