Po serii wydarzeń promujących polski teatr na największych scenach Moskwy oraz regularnych prezentacjach naszych spektakli na prestiżowej "Złotej Masce", polski teatr znów wraca do Rosji. Na międzynarodowy festiwal sztuki dziecięcej "Gawrosz" przywieziemy dramatyczne, plastyczne, muzyczne i lalkowe spektakle z Warszawy, Poznania, Białegostoku, Torunia i Wrocławia. - Jesteśmy pewni, że będą one odkryciem dla małych mieszkańców Moskwy - mówi Teresa Durowa, dyrektorka artystyczna festiwalu, która zapowiada wyjątkowo różnorodną i wyrazistą edycję z polskim teatrem w roli głównej.
- Łączy nas wspólna historia, od niemal 10 lat rozwijamy sztukę dla dzieci i nowego pokolenia rodziców. To zapewni w przyszłości stabilność polsko-rosyjskich związków. Wybraliśmy Polskę jako obiekt poszukiwań teatralnych nieprzypadkowo – to kraj, który przez kilka dziesięcioleci był częścią układu warszawskiego, a w sztuce, mimo trudnych warunków społecznych i ekonomicznych, zawsze uderzał wasz godny pozazdroszczenia poziom wewnętrznej wolności, dowcipu, wrażliwości. Te cechy nie uległy zmianie w nowej Polsce - tłumaczy Durowa.
Zdaniem Dariusza Klechowskiego, szefa Instytutu Polskiego w Moskwie, polski sezon w rosyjskiej stolicy będzie ważnym wydarzeniem w życiu kulturalnym miasta. Dla nas rok 2015 także jest wyjątkowy - świętujemy 250. rocznicę powstania teatru publicznego w Polsce. Oprócz starannie wyselekcjonowanych spektakli, organizatorzy festiwalu przypomną także o Januszu Korczaku i jego unikalnym systemie wychowania, wystawa o Starym Doktorze będzie jednym z głównych punktów w programie Gawrosza. Co oprócz tego pokażemy w Rosji?
Aktorzy Teatru Baj Pomorski zagoszczą na deskach rosyjskiego teatru aż pięciokrotnie. Między 25 a 29 września 2015 pokażą obsypany nagrodami "Najmniejszy bal świata" w reżyserii Pawła Aignera. Tytuł spektaklu to nazwa programu telewizyjnego nagrywanego w studiu, w którym rozgrywa się akcja całego przedstawienia. To pierwsze w Polsce przedstawienie multimedialne, łączące techniki teatru lalkowego z technikami telewizyjnymi (przede wszystkim blue box) i filmowymi. Przedstawienie to otrzymało nagrody podczas XXVI Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Lalek w Opolu.
Drugim spektaklem, którym z zagraniczną publicznością podzieli się Teatr Baj Pomorski, będzie "Pręcik" w reżyserii Zbigniewa Lisowskiego. Ten z kolei będzie można zobaczyć 26.09 i 27.09. Sztuka stworzona w oparciu o tekst Maliny Prześlugi to, jak czytamy, opowieść o sile miłości, o oddaniu i o poświęceniu, z których zaczynamy sobie zdawać sprawę dopiero wtedy, gdy kogoś tracimy. Historia jest dość nietypowa, bo opowiedziana z perspektywy przedmiotów codziennego użytku, stąd obecne w spektaklu elementy teatru absurdu. Muzykę graną na żywo skomponowali muzycy z zespołu Hotel Kosmos – Mateusz Jagielski i Rafał Skonieczny. Festiwalowa scena mieścić się będzie w Teatrium on Serpukhovka.
"A niech to gęś kopnie" - to z kolei błyskotliwa i doceniana w Polsce propozycja Marty Guśniowskiej i Teatru Animacji z Poznania ( pokazy 25 i 26 września 2015). Stefan Drajewski w "Głosie Wielkopolski" zachwycał się, że spektakl chwilami przypomina komedię kryminalną: "porwanie, strzał (bez obaw, nie złamie to psychiki dzieci), a chwilami przypowiastkę filozoficzną. Z każdej opresji można wyjść cało, pod warunkiem, że po drodze spotka się życzliwych przyjaciół. Sztuka jest perfekcyjnie napisana: dialogi skrzą się dowcipem i mądrością (…). " Bez wątpienia poznańska"Gęś" i "W beczce chowany" ( druga propozycja Teatru Animacji) przypadnie do gustu młodej rosyjskiej publiczności.
Inteligentne lalki i pantomima
Lalkarze z Białegostoku mają nadzieję, że podobnie będzie z "Lenką", rezolutną, rudą, utalentowaną plastycznie dziewczynką, która jest odrobinę grubsza od swoich rówieśników. Twórcy polsko-węgierskiego spektaklu mówią, że ich bohaterka uczy dzieci szacunku, tolerancji i akceptacji.
"Na scenie stoi wielkie pudełko, które w miarę potrzeby jest domem Lenki, boiskiem, podwórkiem. A Lenka (Grażyna Kozłowska) rysuje kredą, bawi się w chowanego, obserwuje z daleka, jak inne dzieci grają w piłkę, w hula-hoop, stara się je naśladować. Tu się zezłości, tu sapnie, gdy jej coś nie wyjdzie, tu skuli się smutno przed śmiejącymi się z niej innymi dziećmi. Trzeba dużego talentu, by za takimi ożywiającymi lalki ruchami widzowie wodzili wzrokiem z ciekawością. Aktorom (w spektaklu biorą udział jeszcze: Iwona Szczęsna, Agnieszka Sobolewska, Jacek Dojlidko) się to udaje, choć zadanie mają trudne. Jak bez słów pokazać, że ktoś zachowuje się niefajnie wobec drugiej osoby, a ten drugi ktoś czuje się po prostu źle?" - recenzowała Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej.
Swobodną interpretację baśni Andersena przywiozą do Moskwy aktorzy Wrocławskiego Teatru Pantomimy. "Mikrokosmos" o charakternej Calineczce w reżyserii Konrada Dworakowskiego do zobaczenia na Gawroszu aż trzykrotnie 2 i 3 października 2015. Listę polskich spektakli zamyka filozoficzny spektakl "Gęś, smierć i tulipan" z warszawskiego Teatru Baj.