Mewa Łunkiewicz-Rogoyska, "Łodzie", gwasz, tekt., fot. materiały orgaznizatora
W korytarzu pracowni Henryka Stażewskiego w Warszawie wisi niewielki obraz Mewy Łunkiewicz-Rogoyskiej. To jedyny ślad obecności artystki w tym legendarnym dla ówczesnej awangardy mieszkaniu. Teraz w pawilonie obok pracowni można zobaczyć wybór jej prac.
W pracowni przy ul. Solidarności 64 Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska spędziła z mężem Janem Rogoyskim i przyjacielem, wybitnym awangardowym artystą Henrykiem Stażewskim pięć lat. Ale pracownię ze Stażewskim dzieliła niemal przez całe życie, utrzymując zawsze autonomię własnych wyborów artystycznych.
Urodziła się w 1895 roku.W latach 1921-1924, podczas pobytu z mężem w Paryżu, odbyła studia malarskie w Ecole Nationale Superieure des Artes Decoratifs. Była jedyną w Polsce przedstawicielką malarstwa purystycznego, reprezentowanego we Francji przez Amédée Ozenfanta i Charles-Édouarda Jeannereta.
Potem związała się z międzynarodowymi grupami Cercle et Carré i Abstraction-Création. Była członkinią Klubu Młodych Artystów i Naukowców, uczestniczyła w życiu awangardowych ugrupowań takich jak: Plastycy Nowocześni, Blok, Praesens, chociaż formalnie nigdy nie została ich członkiem.
Około 1935 roku porzuciła puryzm i rozwijała doświadczenia postkubistyczne, w kierunku abstrakcji - swój ostatni obraz figuralny namalowała w 1957 roku. Większość jej przedwojennych obrazów uległa zniszczeniu w czasie II wojny światowej, zaledwie niewielką część malarka ocaliła.
Erudytka i mentorka, znajdowała się w samym centrum warszawskiej inteligencji literackiej i artystycznej. Dla odwiedzających ją w pracowni była namiastką paryskiego świata.
- To Mewa ze swoim znakomitym francuskim, swoimi lekturami i omletami à La Mére Poulard, dała nam poznać smak Francji - wspomina krytyczka Anka Ptaszkowska. - Była szczególnie uzdolniona do miłości, jak żywa antena wychwytująca, szczególnie wśród młodych, ich twórcze możliwości.
Mariusz Tchorek, krytyk sztuki i stały gość pracowni wspominał ją jako "kobietę wyzwoloną z potocznych atrybutów kobiecości. W swoim pachnącym terpentyną pokoju - pisał Tchorek - nie miała w sobie nic z domowego zniewolenia i nadopiekuńczości, była po królewsku majestatyczna i, w moim przynajmniej odczuciu, doskonale rozluźniona".
Na wystawie w pawilonie obok byłej pracowni Henryka Stażewskiego i Edwarda Krasińskiego zostaną pokazane purystyczne kompozycje Mewy, pochodzące głównie z prywatnych kolekcji: gwasze przedstawiające sportowców oraz nieeksponowane dotąd pejzaże zrujnowanej po wojnie Warszawy.
W poniedziałek 29 października odbędzie się spotkanie towarzyszące wystawie, podczas którego Agata Jakubowska i Ewa Toniak przedstawią własne badania na temat twórczości Mewy oraz historii jej recepcji.
Kuratorka: Katarzyna Kucharska-Hornung
Otwarcie wystawy: 25 października (czwartek), godz. 19.00. Wprowadzenie Anki Ptaszkowskiej: godz. 19:30.
Wystawa jest otwarta od 26 października do 17 listopada 2012.
Wystawa została zorganizowana przez Fundację Galerii Foksal.
Instytut Awangardy
Al. Solidarności 64 m. 118
Warszawa / Warsaw