Henryk Mikołaj Górecki dyryguje Chórem Polskiego Radia podczas koncertu z okazji 70. rocznicy urodzin kompozytora, 2003, fot. Jan Rolke / Forum
Koncert, w którego programie znalazł się także nieco późniejszy utwór Góreckiego, „Canticuum graduum”, zakończy obchody Dni Muzyki Henryka Mikołaja Góreckiego trwające od 12 listopada, czyli daty wyznaczającej rocznicę śmierci artysty.
Mimo dużej popularności, jaką wciąż cieszy się III Symfonia, kompozycja ta nieczęsto wykonywana jest w polskich filharmoniach. Piątkowy koncert NOSPR-u jest wyjątkowy także z innego powodu – partię solową w utworze wykona Joanna Słowińska, wokalistka, a także skrzypaczka związana ze sceną muzyki folkowej, kilkukrotna laureatka Festiwalu Polskiego Radia „Nowa Tradycja”. Dotąd angażowano do utworu raczej śpiewaczki wykształcone klasycznie. Przełamanie tej praktyki nie powinno jednak wzbudzać kontrowersji – w III Symfonii obecne są cytaty tradycyjnych melodii ludowych, a opracowywane przez kompozytora teksty są proste, głęboko religijne i przesycone ludową emocjonalnością.
Z powodu niedyspozycji solistki Joanny Słowińskiej solową partię sopranu w III Symfonii Symfonii Pieśni żałosnych wykona Ewa Vesin.
III Symfonia "Symfonia pieśni żałosnych", dedykowana żonie kompozytora, powstała w 1976 r., prawdziwe triumfy święciła jednak 15 lat później: dzięki nagraniu amerykańskiej śpiewaczki Dawn Upshaw i zespołu London Sinfonietta pod batutą Davida Zinmana, trafiła na pierwsze miejsca angielskich i amerykańskich list przebojów. Spektakularny sukces Symfonii, który przybliżył twórczość artysty całemu światu sprawił, że Górecki zaliczany jest dziś do grona czołowych kompozytorów naszych czasów.
W pierwszej części utworu kompozytor wykorzystał słowa Najświętszej Marii Panny do umierającego na krzyżu Chrystusa, zaczerpnięte z czwartego wersetu Lamentu świętokrzyskiego z II połowy XV w. Tekst części II to wydrapana na ścianie celi modlitwa więźniarki, osiemnastoletniej Heleny Błażusiakówny, przetrzymywanej i katowanej przez gestapo w zakopiańskim Palace. W finale dzieła Górecki opracował autentyczną melodię ludową ze Śląska Opolskiego, lament matki po stracie syna "Kajze mi sie podzioł mój synocek miły?", ze zbiorów Adolfa Dygacza.
Wiecej informacji o koncercie na stronie nospr.org.pl.
Nagrania utworu w wykonaniu Stefanii Woytowicz oraz Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Andrzeja Markowskiego (1977) na trzejkompozytorzy.pl.
Źródło: materiały organizatora, oprac. AG, 5.12.2013.