"...każda wrażliwość jest stanem bezmyślności, bo rozumiana jako inspiracja prowadzi do kultury cytatów czyli metod..."
Andrzej Partum, Manifest sztuki bezczelnej (1977)
Giuseppe Pietroniro Wnętrze Zachęty Narodowej Galerii Sztuki 2007' druk lambda, 120x180 cm; fot. dzięki uprzejmości artysty
Giuseppe Pietroniro to autor zdjęć, instalacji i rysunków. Jednym z podstawowych elementów jego artystycznych poszukiwań jest przestrzeń i sposób jej postrzegania. Pietroniro nawiązuje w swoich pracach do intelektualnych zdobyczy twórców konceptualizmu, posługując się jednocześnie językiem pełnym ironii. Wystawa w warszawskiej Kordegardzie, realizowana w ramach cyklu Pokój z widokiem, to nie tyle spojrzenie na Warszawę, co próba przeniesienia nurtujących Pietroniro problemów na grunt nowej dla niego przestrzeni. Artystę zajmuje relacja z miejscem, sposób jego widzenia i 'portretowania'.
Narysowana przez Pietroniro mapa Warszawy, wisząca na ścianie Kordegardy jest mapą osobliwą. Widzowie będą zaznaczać na niej miejsca, z których pochodzą, lub z których przyszli do galerii. W ten sposób mapa Warszawy stanie się portretem miasta, złożonym z poszczególnych historii, otwartym, aż do końca trwania wystawy, rejestrem stolicy. Pracę tę można by czytać w kategoriach gry, zaproszenia do współuczestnictwa w procesie tworzenia dzieła sztuki, można doszukiwać się inspiracji w działaniach Fluxusu. Nie chodzi tu jednak wyłącznie o czysto konceptualną operację, która polegałaby na poszukiwaniu sensu i znaczenia samej sztuki. Mapa jest portretem miasta, przypadkowych obecności jego mieszkańców lub osób akurat w nim przebywających. Takie ujęcie przestrzeni, przez poszukiwanie tożsamości miejsc, jest charakterystyczne dla całej twórczości Pietroniro.
Artysta podejmuje zaproponowaną przez Rolanda Barthesa refleksje o rzeczywistości niewidzialnej i zaprasza widza do jej wspólnego poszukiwania. Ostatnio na wystawie w galerii Maze w Turynie Giuseppe Pietroniro postawił widzów w kłopotliwej sytuacji, każąc zmierzyć im się z przestrzenią, której funkcjonalność i zasadność postawiono pod znakiem zapytania. Zaledwie kilka elementów wprowadzonych przez artystę wyznaczyło niewygodny do przebycia szlak biegnący przez całą wystawę. Pierwszą barierę, zaraz po wejściu do galerii, stanowiły przezroczyste drzwi na biegunach, uniemożliwiające wejście na sale wystawowe. Kolejną przeszkodą był olbrzymi wiatrak o trzech skrzydłach tak długich, że wychodziły aż poza mury galerii i blokowały ruch. Przestrzeń galerii Maze stała się przedmiotem instalacji złożonej z elementów wprowadzających dyskomfort w jej odbiorze.
W ciągu ostatnich dwóch lat powstał cykl zdjęć przedstawiających fragmenty zamkniętych przestrzeni, najczęściej galeryjnych lub muzealnych. W te fotografie wpisane są komputerowo mniejsze zdjęcia przedstawiające tą samą przestrzeń. Fotografie wystawiane są często w miejscach, w których zostały zrobione. Pietroniro wybiera minimalistyczny język czarno-białych fotografii , łącząc go z barokową ideą zakłamania rzeczywistej przestrzeni w celu podkreślenia jej charakteru, inspirując się refleksją francuskiego filozofa Jeana Baudrillarda.
Na niektórych fotografiach ścian wystawowych galerii artysta umieszcza napisy, najczęściej cytaty dotyczące sztuki, których w rzeczywistości nigdy tam nie było. Na wystawie w Kordegardzie pokazana zostanie fotografia wykonana przez artystę w jednej z sal wystawowych warszawskiej Zachęty. Na trzech widocznych na zdjęciu ścianach widnieje napis:
'Nieprzetłumaczalność sztuki jako potrzeba e t y c z n a człowieka/każda wrażliwość jest stanem bezmyślności bo rozumiana jako inspiracja prowadzi do kultury cytatów czyli metod - które z kolei zawsze pragną produkcji z historii faktów'.
To cytat zapożyczony z Manifestu sztuki bezczelnej
Andrzeja Partuma. Zdjęcie wygląda jak dokumentacja z wystawy, której artysta w Zachęcie nigdy nie miał. Pietroniro w bezpośredni sposób nawiązuje do sztuki konceptualnej lat 60. i 70., a zwłaszcza do twórczości Josepha Kosutha, z którym współpracował. Środki używane przez artystę i konsekwencja, zarówno formalna, jak i w wyborze tematów zdradzają wielki szacunek do zdobyczy konceptualnych w warstwie języka sztuki. Zapytany o różnice miedzy pojęciem eksperymentu artystycznego, dziś i przed kilkudziesięciu laty, Pietroniro mówi z nostalgią o szybkim rytmie przemian, o konieczności spektakularności dzieła sztuki, o braku czasu na zatrzymanie się nad nowymi ekspresjami i wreszcie o utracie wiary w koncept grupy, podstawie artystycznych poszukiwań lat 60. i 70. Jednocześnie język Pietroniro jest ironiczny; mapa z kolorowymi szpikami, wiatrak, który nie może się kręcić, przedmioty na biegunach. Nawiązanie do Kosutha poprzez decyzję o umieszczeniu napisu na ścianie Zachęty nie jest tylko przywołaniem artystycznej postawy mistrza, ale również ironicznym komentarzem celującym w samą sztukę, dodatkowo podkreślającym enigmatyczny charakter wypowiedzi Partuma. Artysta nie zdradza się do końca ze swoim stosunkiem do systemu sztuki, tak jak nie do końca jasny jest jego stosunek do postkonceptualnej spuścizny.
Cytat z manifestu Partuma - legendy polskiej sztuki konceptualnej, bezkompromisowego kontestatora oficjalnego obiegu sztuki, ale i awangardy - umacnia relacje pracy włoskiego artysty z Warszawą. Cytat ten funkcjonuje jako dzieło Giuseppe Pietroniro wykonane dla warszawskiej Zachęty, którego dokumentacja zostaje podniesiona do rangi dzieła sztuki i umieszczona na innej wystawie (w Kordegardzie).
Na warszawskiej wystawie znajdują się też rysunki wykonane ołówkiem na papierze ryżowym. Każdy z nich, zamknięty pomiędzy dwoma szybami i oprawiony w drewnianą ramę, wydaje się zawieszony w powietrzu. Przestrzeń pomiędzy szybami jest tak duża, że powoduje osuniecie i zmarszczenie się rysunku. Nie można dostrzec, co jest narysowane. To kolejny żart artysty, polegający na zaproszeniu widza do oglądania rysunków, których nie widać. O ile Pietroniro portretował wnętrza galeryjne poprzez ich zwielokrotnienie, tu portretuje rysunek - jego idee - poprzez brak, czy też zaburzenie funkcji. Przedmiotem dzieła nie jest 'miejsce', jak w przypadku mapy i zdjęcia z Zachęty, lecz 'obiekt'. Ale i ta praca wpisuje się w całość portretowego laboratorium Giuseppe Pietroniro.
GIUSEPPE!!! W WARSZAWIE to nawiązanie do akcji przeprowadzonej w 1957 roku przez Partuma, która polegała na wyklejeniu stolicy afiszami o treści PARTUM!!! W WARSZAWIE. Nie bardzo wiadomo, czego dotyczył ten napis (w latach 50. Partum nie był jeszcze postacią tak rozpoznawalną w środowisku artystycznym Warszawy, jak w następnej dekadzie). Zastanawiano się czy 'PARTUM' to nazwisko, czy jakieś pojęcie. Odwołanie się do postaci Partuma pozwala włoskiemu artyści kontynuować jego artystyczne eksperymenty w kontekście warszawskim.
kurator: Anna Jagiełło