Scena z przedstawienia muzycznego "Dawno temu w Odessie" - scenariusz i reżyseria: Łukasz Czuj; fot. Piotr Hawałej / Wrocławski Teatr Współczesny
"Prawdziwa historia króla żydowskich gangsterów", jak głosi podtytuł przedstawienia, to frapująca opowieść według prozy Izaaka Babla z jego niezapomnianym bohaterem Benią Krzykiem.
Reżyser Łukasz Czuj jako scenarzysta inspirował się między innymi "Opowiadaniami odeskimi" Izaaka Babla oraz "Encyklopedią duszy rosyjskiej" Wiktora Jerofiejewa. Stworzył dwa równoległe światy, zderzył przeszłość z teraźniejszością.
W tym przypadającym na lata 1910-1919 niepodzielnie rządzi Benia Krzyk (gościnnie Marcin Gaweł), legendarny żydowski gangster, złodziej, rzezimieszek, którego władza przemija wraz z nadejściem czerwonej rewolucji. Natomiast współczesność przenosi widzów do baru u Lubki, z marnym jedzeniem dla biednych ludzi. Zarówno historia przywoływana, jak i bieżąca, dzieje się tam, gdzie zawsze rozmawia się najlepiej - przy kuchennym stole.
Łukasz Czuj mówiąc o fabule swojego przedstawienia tłumaczył, że jest to czas Rosji awangardowej - wybuch fantastycznych wydarzeń artystycznych, a jednocześnie moment, w którym pojawia się terror bolszewicki z rewolucją, która "zmiotła z powierzchni ziemi kolorowy świat odeskich gangsterów."
"Ta kolorowa historia, w której można pobawić się konwencjami i formami zostaje zderzona z opowieścią bardziej poważną - mówi reżyser. - Kończy się zaś ona obrazem współczesności, historią o gangsterach, którzy są odległymi potomkami bolszewickich oprawców z tamtego czasu."
"Dawno temu w Odessie" to jednak nie tylko przedstawienie. To również koncert muzyki na żywo w wykonaniu Elektrycznej Bandy Beni, ciekawie łączącej brzmienia rockowe z elementami żydowskimi i rosyjskimi, wspomagany grą aktorów, którzy nie tylko błyskawicznie wcielają się w nowe kreacje (Anna Błaut gra na przykład aż sześć postaci), ale również starają się spotęgować dźwięki wydobywane z prawdziwych instrumentów przez grę na naczyniach i przyborach kuchennych. Tego typu niekonwencjonalna i oryginalna muzyka stanowi idealny akompaniament dla rytmicznych i dynamicznych piosenek.
Teksty kilkunastu songów napisał Michał Chludziński, a pięcioosobowy zespół muzyczny prowadzi na scenie kompozytor Aleksander Brzeziński. Muzycy przygotowali obszerną panoramę stylów i brzmień - od nastrojowej ballady, przez muzykę klezmerską i dixieland, po ostry punk rock.
"Prawdziwa historia - twierdzi Łukasz Czuj - nic z tego. Podtytuł jest przewrotny. W tym naszym teatrze wszystko jest tylko prawdziwym zmyśleniem, aby posłużyć się pojęciem ukradzionym od Marka Hłaski. Proza Izaaka Babla na scenie? Równie niemożliwa jak przenoszenie na scenę Brunona Schulza. Babla warto czytać, smakować jego zdania jak domowe konfitury. Poczuć zapach Odessy, a potem jego miasto wymyślić sobie na nowo. Babel jest dla mnie autorem mitu, przypowieści o świecie żydowskich gangsterów, pięknej jak westernowa ballada Sergia Leone. A zatem - co my robimy z Bablem na scenie? Podróżujemy z jego opowiadaniami w kieszeni do miejsca wymyślonego. Pożyczam zdania także od innych pisarzy - Wieniedikta Jerofiejewa i Wiktora Jerofiejewa, dodaję songi, apokryfy. Tworzę własny stan wyobraźni, którego motorem napędowym jest muzyka. Budujemy własne miasto, które nie istnieje. Tempora Travel - nasze bezpłatne biuro podróży w czasie i przestrzeni do miejsc, gdzie spotykamy zaskakujących bohaterów."
Odessa jest wyspą, otacza ją może legend - takie przeświadczenie mają do dziś urodzeni w tym mieście. Wielu z nich los rozrzucił po świecie. Jewgienij Gołubowskij, wiceprezes światowego Klubu Odesytów precyzuje:
"Odessa należy do najweselszych, najbardziej wolnych, nieco chuligańskich, ale i najbardziej przyjaznych gościom miast świata. Czy w ciągu 200 lat można zbudować mit miasta? Okazuje się, że tak. Mit takiej Odessy stworzył odeski naród (chyba nikt nie wątpi, że mieszkańcy wyspy Odessa stanowią osobny naród), do którego należeli Puszkin, Mickiewicz, Woroncow, Langeron, Doroszewicz, Babel, Wiera Inber, Olesza, Katajew, Bagricki, Ilf i Pietrow, Kirsanow, Sławin... Ci wielcy budowniczowie wyspy Odessa dali swojemu narodowi soczysty i osobliwy język, dali swoisty kodeks honorowy, który respektowali nawet rozbójnicy i kanciarze."
W swoim pierwszym przedstawieniu "Tango Oberiu 1928" Łukasz Czuj wybrał się do Sankt Petersburga (a właściwie Leningradu), aby przywołać na scenę duchy radzieckich artystów awangardy, jeszcze raz rozkręcić dziwną absurdalno-groteskową zabawę, która okazała się tańcem nad przepaścią, ostatnim seansem przed tragiczną śmiercią. Potem odwiedził Zurych z "Cabaretem Voltaire", Paryż w "Cafe Panika", "Leningrad" wraz z rosyjskimi muzykami, Moskwę ze świtą Wolanda, Berlin weimarskich kabaretów etc.
"Tak naprawdę - w wielu spośród tych miast-miejsc nigdy nie byłem i nawet nie chciałem korygować swoich wyobrażeń i zderzać ich z realnym światem - zdradza reżyser 'Odessy'. - Nie opisuję architektury czy realistycznego kolorytu tych miejsc, ale szukam tam postaci, które mogę wykraść do swojego świata, stworzyć im na scenie nowe - zmyślone życie."
Łukasz Czuj, urodzony w 1969 roku - reżyser, scenarzysta, redaktor pism artystycznych, projektant wystaw multimedialnych. Studia na Wydziale Filologii Polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego - specjalność teatrologia oraz na Wydziale Reżyserii Dramatu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Twórca ponad czterdziestu przedstawień dramatycznych, widowisk plenerowych, muzycznych, programów telewizyjnych. Założyciel i dyrektor Centrum Dramaturgii Polskiej w Krakowie (1996-2000). Redaktor naczelny i wydawca periodyków artystycznych: "Krakowski Kurier Kulturalny" (1991-1992), "Szkice - pismo artystyczne" (1992-1994), "Dramaturgia Polska" (1997-2000). Autor scenariuszy i reżyser wielu autorskich przedsięwzięć teatralnych, w tym głośnej trylogii opartej na tekstach rosyjskich Oberiutów ("Tango Oberiu 1928", "Sen pogodnego karalucha", "Symfoniczna wazelina 1917"), "Balu u Wolanda" według Bułhakowa, "Rewizora" według Gogola, a także "Cafe Panika" (2003, Wrocławski Teatr Współczesny) oraz "Leningrad" (2009, Teatr Piosenki CS Impart Wrocław).
"Dawno temu w Odessie"; w scenariuszu wykorzystano fragmenty "Opowiadań odeskich" i "Zmierzchu" Izaaka Babla (tłumaczenie: Tatiana Drzycimska), "Encyklopedii duszy rosyjskiej" Wiktora Jerofiejewa (tłumaczenie: Andrzej de Lazari), "Nocy Walpurgi, czyli Kroków Komandora" Wieniedikta Jerofiejewa (tłumaczenie: Irena Lewandowska); teksty songów: Michał Chludziński; scenariusz i reżyseria: Łukasz Czuj; scenografia i kostiumy: Elżbieta Rokita; muzyka i kierownictwo muzyczne: Aleksander Brzeziński; ruch na scenie: Krzysztof Gliszczyński; występują: Anna Błaut, Marta Malikowska, Jolanta Solarz, Bolesław Abart, Marcin Gaweł (gościnnie), Zdzisław Kuźniar, Dariusz Maj, Tadeusz Ratuszniak; muzyka na żywo - Elektryczna Banda Beni: Aleksander Brzeziński (instrumenty klawiszowe), Zbigniew Kozera (kontrabas), Wojciech Orszewski (gitara), Mateusz Rybicki (klarnet basowy / saksofon), Marcin Rak (perkusja); premiera: 25 lutego 2012.
Wrocławski Teatr Współczesny im. Edmunda Wiercińskiego
ul. Rzeźnicza 12
50-132 Wrocław
Tel: (+48 71) 358 89 22 (kasa); 358 89 10 (sekr.)
WWW: www.wteatrw.pl
Źródło: informacje prasowe, www.wteatrw.pl
Opracował: JRK