Robert Piotrowicz urodził się w 1973 roku, jest autorem słuchowisk, instalacji, muzyki teatralnej, współpracuje z innymi artystami przy formach audio-wizualnych i spektaklach. Oprócz solowych nagrań, w dyskografii Piotrowicza znajdziemy także wydawnictwa nagrane z C Spencerem Yeh, Kevinem Drummem, Jérômem Noetingerem, Burkhardem Stanglem i Anną Zaradny, współpracował również z Orenen Ambarchi, Lasse Marhaugiem czy Zbigniewem Karkowskim. Regularnie występuje na licznych festiwalach na całym świecie. Koncertuje w Europie, północnej i południowej Ameryce, Azji i Australii.
Początki: Hard core punk i preparowanie gitary
Swoją przygodę z muzyką rozpoczynał w latach 80. grając w grupach związanych ze szczecińską sceną hardcore punk. W latach 90. współtworzył zespoły dzisiaj nieco zapomniane, ale dawniej wyróżniające się na punkowej scenie: podchodzącą pod crust punk Bombę w Torcie i grupę STUCKONCEILING, która z brzmienia hardcorowego przechodziła w obszary muzyki poszukującej coraz to nowych brzmień (w pewnym momencie do zespołu dołączyła Anna Zaradny). W następnych latach Piotrowicz coraz bardziej skupiał się na eksperymencie i improwizacji: intensywnie koncertował, często w towarzystwie znakomitych przedstawicieli sceny muzyki elektroakustycznej. Rafał Księżyk pisał o ''opresyjnie hałaśliwych'' koncertach artysty), Artur Nowak na łamach Gaz-ety opisywał na świeżo swoje przeżycia z koncertu:
''Robert. Latynoska uroda macho, ale dredy do pasa, dres, w sumie przyjechał z Jamajki. Grają muzykę improwizowaną. Cokolwiek to znaczy. Ania ma laptopa i altową rurę, Robert gitarę i analogowe przetworniki (w tym miniwibrator i kłębki materiału). Gitara najczęściej leży na stole. Acha, jest jeszcze smyczek. Używany na sposób konwencjonalny''.
Musica Genera
Jeden z pamiętnych koncertów Musici Genery, John Hegre z Jazzkamer niszczy swoją gitarę.
W 2002 roku, wspólnie z Anną Zaradny, powołali do życia festiwal Musica Genera, dzięki któremu Szczecin raz w roku stawał się miejscem pielgrzymek wielbicieli różnych nurtów muzyki eksperymentalnej z całej Polski. W ciągu kilku lat Piotrowicz i Zaradny sprowadzili artystów z całego świata, między innymiL Giuseppe Ielasiego, Xaviera Charlesa, Rhodriego Daviesa, Johna Butchera, Lionela Marchetti, Taku Sugimoto, Orena Ambarchi, Alessandro Bosettiego, Otomo Yoshihide, a także przedstawicieli polskiej sceny: Zbigniewa Karkowskiego, Wolframa, Jacka Staniszewskiego, DJ’a Lenara, Michała Kupiszyna, Matyldę Sałajewską, Macio Morettiego, Elkę Krajewską i Zeniala. Festiwal w latach 2002-2008 odbywał się w Szczecinie, ostatnia edycja odbyła się w 2009 roku w przestrzeniach Teatru Dramatycznego w Warszawie.
Podróże Rurokury
Pierwsze nagrania sygnowane własnym nazwiskiem Piotrowicz wydał dopiero w 2003 roku. Była to 3'' calowa płyta CD o frapującym tytule ''Rurokura meets Jelito'', mogliśmy na niej usłyszeć całkiem statyczny hałas produkowany przez analogowy syntezator, nieprzytłaczający ciężarem ani rozmachem - zmieni się to już na jego kolejnych albumach. Noise, który tworzy Piotrowicz nigdy nie był tylko i wyłącznie hałasem, to raczej bardzo nieuporządkowany zbiór informacji, przepływających w bardzo szybkim tempie. W jego nagraniach słychać dbałość o barwę dźwięku, a właściwie całych ścian dźwięków i ich modulację. To tworzy wrażenie budowania napięcia, które może przypominać wręcz fabularną narrację złożoną z dźwięków albo naśladowanie zjawisk fizycznych. Na ''The Path to the Death'' (2004) znajdziemy kompozycje bardziej nasycone i dramatyczne, wręcz ekspresyjnie poprowadzone. Z drugiej strony ''Lasting Clinamen'' (2008) to płyta-monolit składająca się z trzech utworów, których struktura jest bardzo zwarta i statyczna – nie można tego powiedzieć o jej brzmieniu, które jest rozedrgane i bardzo organiczne, zmysłowe.
''Projektowanie dźwięku w złożonej formie fizycznej pozwala osiągać zmysłowość – opowiada w wywiadzie z Piotrem Tkaczem artysta – Przestrzenność określona jest również ruchem, tworzy ewoluujące ciało dźwiękowe. Doświadczanie takiego zjawiska, skomplikowanego strukturalnie, oddziałuje nie tylko na poziomie słuchu, ale i dotyku, czasem mam wrażenie, że dochodzą jakieś fantazmaty wizualne – nie obłędne wizje kosmosu albo inne ulubione figury retoryczne recenzentów (insekty, deszcz, podróż nocą samochodem, przebudzenie o świcie w szarym zakątku Europy Wschodniej, a także różne postaci szaleństwa wywołanego muzyką), ale pewna struktura, tak sugestywna, że niemal odbiera się jej kształt''.
Tajemnicza Rurokura przewija się przez całą późniejszą twórczość szczecińskiego muzyka. W 2006 roku towarzyszyło jej ostateczne ostrzeżenie (''Rurokura and Final Warn'' nakładem EMD Records), trzy lata później na wydanym przez Bocian Records siedmiocalowym singlu badała (wymyślony) wschodnioeuropejski folklor muzyczny. Na singlu znalazły się trzy miniaturki, każdej z nich Piotrowicz nadał tytuł tworzący dziwną opowieść, przesyconą datami, miejscami i ludźmi (''Greek Catholic Stork Boy Choir Of Ozerki Village (Soldiers' Meeting, Autumn 1967)'', ''Mołomotki Ocarina Orchestra (Open Air Show, Spring 1928)'' i ''School Girl Band Of Gromovaya Balka (Performed On 10th Anniversary Of Death Of Emil Cioran)''). Ozerki to nazwa, którą nosi wiele wsi na terenie całej Rosjii, od Kurksa aż po Kamczatkę; Mołomotki leżą gdzieś na Mazowszu; Hromowa Bałka znajduje się na Ukrainie, niedaleko Krasnodarska (w momencie pisania tego tekstu wsomniana miejscowość znajduje się na terenie samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej). Innymi słowy: znajdują się nigdzie. Dla odbiorcy muzyki Piotrowicza, który z pewnościa jest wykształcony i uczęszcza na festiwale muzyki improwizowanej są to miejsca nierzeczywiste, pochodzące z krainy wyobraźni. Czy wiedząc, że nieistniejące szkolny zespół dziewczynek z Hromowej Bałki, gdzie zimą 1941 roku kolaboracyjny oddział SS-Wallonien stoczył wyjątkowo krwawą walkę z czerwonoarmistami w 10. rocznicę śmierci Emila Ciorana wykonał utwór, który na warsztat wziął polski kompozytor damy radę usłyszeć w muzyce więcej? Z pewnością nie, ale Piotrowicz w swoich utworach tworzy atmosferę, która słuchaczy (i krytyków) do tworzenia takich historii pobudza.
When Snakeboy is Dying i Lincoln Sea
''When Snakeboy is Dying'' to płyta przełomowa dla brzmienia muzyki Roberta Piotrowicza. Materiał po raz pierwszy nie opiera się całkowicie na brzmieniu elektroniki, na horyzoncie pojawiły się akustyczne instrumenty. Oprócz syntezatora modularnego i przeróżnych elektronicznych efektów usłyszymy tu także bliską sercu Piotrowicza gitarę, fortepian i partie wibrafonu. Wszystkie instrumenty były nagrywane przez artystę samodzielnie. ''To ma oczywiście swoje ograniczenia – nie jestem w stanie nagrać sam chociażby partii puzonu'' – mówi Piotrowicz – ''Chciałbym oczywiście zacząć pracować z innymi wykonawcami, zwłaszcza grającymi na instrumentach klasycznych i dawnych. Taka współpraca wydaje się w dłuższej perspektywie nieunikniona''.
''Album podzielony jest na dwie części – opowiada muzyk w wywiadzie z Piotrem Tkaczem – Pierwsza strona to raczej emanacja procesów odbywających się w naturze. To trochę nadinterpretacja, ale ta część jest bardziej cielesna, cieplejsza, jej ograniczoność bardziej przyjazna. Ta quasi opowieść mówi o nieforemnej masie, o stanie przed powstaniem, przed osiągnięciem kształtu, o okresie naiwności, domenie praw natury. Być może tytułowa postać przeżywa wtedy szereg objawień, postrzega procesy, zjawiska, coś się w niej roi. Gdy myśl wstępuje w ten bezkształt, następuje destrukcja, stan ''po'' jest graniczny. Nie utożsamiam tego ze śmiercią, raczej z czasem przeszłym. Ta konstrukcja sprawia, że umowny podmiot, bohater tego albumu okrywa się glorią świadomości.''
Dyskografia:
- Robert Piotrowicz – Rurokura meets Jelito (Mini CD-R, Polycephal, 2003)
- Robert Piotrowicz / Burkhard Stangl / Anna Zaradny – Can't Illumination (CD, Musica Genera, 2003)
- Robert Piotrowicz – The Path To The Death (CD-R, Phase!, 2004)
- Robert Piotrowicz – Rurokura and Final Warn (CD, EMD Records, 2006)
- Robert Piotrowicz / Xavier Charles – /// (CD, EMD Records, 2006)
- Robert Piotrowicz – Lasting Clinamen (CD, Musica Genera, 2008)
- Robert Piotrowicz – Rurokura and Eastern Europen Folk Music Research vol.2 (7“, Bocian Records, 2009)
- Robert Piotrowicz / Carl Michael von Hausswolff – Split (LP, Bocian Records, 2010)
- Kevin Drumm / Jerome Noetinger / Robert Piotrowicz – Wrestling (7”, Bocian Records, 2011)
- Robert Piotrowicz / C. Spencer Yeh – AMBIENT (One Sided LP, Bocian Records , 2012)
- Robert Piotrowicz – When Snakeboy is Dying (LP, Musica Genera, 2013)
- Robert Piotrowicz – Lincoln Sea (LP, Musica Genera, 2013)
- Robert Piotrowicz, Lukáš Jiřička – Samoobrona (LP, Bôłt, 2015)
- Robert Piotrowicz – Stara Szkoła Ze Złota (Old School Made Of Gold) (12", Musica Genera/ Bocian Records, 2015)
Instalacje dźwiękowe:
- "The Audio Is'' (Sound Camp, Russia 2009)
- ''Prometeul'' (Transformator 2009, Lviv, Audio Art 2010, Cracow)
- ''Prometeul 2'' (Skolska Gallery, Prague 2010)
- ''Unternal'' (Futurological Congres, Lviv 2010)
Projekty multimedialne:
- "Zmartwychwstanie'' , ''Homage'' (2005 Szczecin)
- "TOJTOJ" (2006-2007)
- "Summe von Nullen'' (2005 Vienna, 2010 Warsaw)
- "Definition'' (2008, Club Transmediale, Berlin)
Muzyka do teatru:
- "Śmierć człowieka wiewiórki'' ( dir. M. Liber. Teatr usta usta/2xu, Warsaw 2006)
- ''Lastade'' (Teatr Kana, Szczecin 2006)
- ''Cztery obrazy w przestrzeni'' (dir. J. Turkowski, I. Thormann, Teatr Kana, Szczecin 2008)
- "Bóg/Honor/Ojczyzna: Katarzyna Medycejska'' ( dir. M. Liber. Teatr usta usta/2xu, Legnica 2007)
- "Herbert: Rekonstrukcja Poety'' ( dir. M. Liber. Nowy Teatr, Warsaw 2008)
Strona artysty: http://www.robertpiotrowicz.net
05.09.2014, opr. fl