Ziemski studiował w latach 1949-55 w ASP w Warszawie pod kierunkiem Artura Nachta-Samborskiego. Od roku 1958 w tej samej uczelni prowadził pracownię malarstwa; obecnie jest emerytowanym profesorem.
Debiutował podczas Ogólnopolskiej Wystawy Młodej Plastyki "Przeciw wojnie - przeciw faszyzmowi" w warszawskim Arsenale (1955). Nieco później, w okresie "odwilży", związał się z grupą twórców skupionych wokół Mariana Bogusza i prowadzonej przez niego Galerii "Krzywe Koło". Wziął udział w III Wystawie Sztuki Nowoczesnej (Warszawa, 1959).
O tym etapie twórczości mówił:
"W okresie wystawy w Arsenale, a zresztą i później, w latach 1956-57, moje obrazy bliskie były malarstwu figuratywnemu; obracałem się w świecie realiów znanych, realia te wystarczały jeszcze treściom, które chciałem pokazać. Ale z czasem okazało się, że dla spraw, jakie mam do powiedzenia, dla treści, jakie chcę w swoich obrazach zamknąć, muszę znaleźć formy będące czymś w rodzaju syntezy, formy kreujące, a nie naśladowczo-powtarzające; formy, których sugestywność odpowiadałaby zamierzonemu celowi."
Poszukiwanie owych form sugestywnych szybko doprowadziło artystę do odrzucenia - nomen omen - sugestii przedmiotowych, tematycznych i skupieniu się na specyficznym obszarze inspiracji, jakim jest świat przyrody. Inspiracje znajdowały jednak rozmaity wyraz plastyczny - była to droga od początkowych pejzaży "rzeczywistych", poprzez "baśniowe" do "metaforycznych" (jak je określa Aleksander Wojciechowski).
Wśród pierwszych i drugich najpierw pojawiły się bezludne kompozycje z rozpoznawalnymi formami architektonicznymi, stopniowo coraz bardziej odkształcanymi w rytm dyktatu wyobraźni, fantazji (Słońce nad miastem, Pejzaż w fioletach i zieleniach - oba 1957; Cztery słońca, 1958). W owych pejzażach "architektonicznych", w których można rozpoznać elementy lirycznej poetyki Kleego (cienka druciana kreska) i Miró (swobodna plama), często ważnym elementem jest tarcza słoneczna (Czerwone słońce, Słońce opada - oba z 1958) i krążące nad ziemią ptaki (seria Ptaki, 1957-58). Szybko jednak ledwie czytelny, aluzyjny kształt zostaje wyparty przez całkowicie abstrakcyjny znak plastyczny (seria Znaki, 1959), zaś autor nadaje obrazom tytuły synonimiczne z kolejnością powstawania: 53/61, 77/61, 12/62 itp. Jednocześnie zaciera się czy wręcz gubi pierwotny liryzm malarstwa Ziemskiego, w jego miejsce pojawia się nastrój niepokoju. Zmienia się również formuła malarska: kompozycja staje się mniej zwarta, zaczynają dominować kanciaste, rozcapierzone rozlewiska farby prowadzonej, jak podkreśla Wojciechowski, "szerokim, niedbałym gestem". Znak plastyczny nie istnieje jednak w oderwaniu od poprzednich doświadczeń artysty, lecz - jak pisał cytowany autor - jest
"[...] niejako syntezą tych wszystkich form, które dotychczas umieszczał [...] w swych pejzażach: form organicznych i imaginacyjnych; zjawisk mówiących o konkretności świata wegetatywnego oraz o niewymierności świata doznań psychicznych".
Mając na uwadze metamorfozy tego malarstwa, Wojciechowski dodawał:
"Czy będzie to pejzaż odczuty jako radosna gra świateł i barw, czy - w późniejszym etapie - pejzaż pogrążony w mroku, z którego wyłaniają się zagadkowe sylwety linearnych struktur, czy wreszcie pejzaż 'geologiczny', stanowiący odpowiednik kolorytu ziemi, jej faktury i konsystencji - wszędzie odnajdujemy naturę jako punkt wyjścia i źródło inspiracji".
Niewątpliwie, ostateczny wpływ na twórczość Ziemskiego miały, z jednej strony, studia i kontakt z kapistą Nachtem-Samborskim, a co za tym idzie - ukształtowana w tym kontakcie wrażliwość kolorystyczna, z drugiej zaś tendencje dominujące w epoce, w której dojrzewał jako artysta, czyli informel. Począwszy od końca lat 50. uprawiał malarstwo właśnie w tym typie, co uczyniło zeń jednego z najbardziej zdecydowanych reprezentantów tego kierunku. Najważniejszą rolę w jego obrazach odgrywała barwa, którą operował z dużą swobodą - początkowo miał większe zaufanie do kolorystyki intensywnej, dźwięcznej, z czasem zrezygnował z niej na rzecz prostoty, surowości. Odważnie zderzał strzępiaste plamy o różnej strukturze, wykorzystując głównie ich możliwości ekspresyjne.
Z upodobaniem zestawiał partie malowane gładko z liszajowatymi, chropowatymi naroślami farby kładzionej grubo i rozlewanej cienkimi strużkami, co dawało efekt gęstej pajęczej sieci zasnuwającej przestrzeń obrazu (tę kunsztowność materii akcentował między innymi Jacek Sempoliński; można tutaj też dodać, że malarstwo Ziemskiego czasami przypominało - i przypomina - kompozycje Jerzego Tchórzewskiego). Jego obrazy stawały się przez to krajobrazami wewnętrznymi, odbiciem marzeń, snów, indywidualnych emocji, czasem niepokojów. Uniwersalne, magiczne znaczenie zyskiwały wtedy jedynie, gdy autor powiększał ich rozmiary, akcentował hieratyczność - upodobał sobie pionowy prostokąt, gdzie strzelistość całości często podkreślał wertykalny "kręgosłup", forma "szkieletowa" (niedwuznacznie kojarząca się z obrazem Pollocka Katedra, 1960; Pejzaż 45/61; Pejzaż 60/64). Niekiedy zaś łączył kompozycje w tryptyki (lata 1972-73). Jeśli zgodzimy się, że były to w ogóle nadal pejzaże, warto będzie odnieść do nich słowa Jerzego Olkiewicza:
"Są to pejzaże kościste, z których słońce wyssało dobroduszną, życiodajną glebę, karmiącą zwykle zieleń i owoce. Pejzaże pozbawione ostentacyjnego piękna krajobrazu [...]. Mały skrawek własnej żarliwości i niepokoju - wydłużony prostokąt, w którym pomarszczona, wyschła, poszarpana materia kondensuje się w dramatyczną formę, o ciężarze gatunkowym mierzonym pasją i uporem [...]".
Z końcem lat 60. Ziemski zaczął wprowadzać do swojego malarstwa nieco inne elementy - mocne szerokie pasy, poziome lub pionowe, które kontrastował z zadomowionymi już w jego obrazach ażurowymi, pajęczymi strukturami reliefowymi. Zwiastowały one drogę do pogłębionych studiów nad dalekowschodnią kaligrafią (Pejzaż 21/77, Pejzaż 44/77). Początkowo wykonywał te prace techniką gwaszu. Nawiązał do nich w malowanych akrylami dramatycznych kompozycjach powstałych w latach 90. Od wcześniejszych różnią je bardziej wyraziste ślady gwałtowniejszych gestów, a także prowokująco rozszerzona paleta jaskrawych, świetlistych kolorów układających się w jednolicie wybarwione płaskie plamy (wszystkie prace nadal noszą ten sam tytuł: Pejzaż - Pejzaż 5/95, Pejzaż 4/96). Cechą charakterystyczną tych obrazów jest również zderzenie mocnego, monumentalnego hieroglificznego znaku z delikatną, rozedrganą materią pulsujących drobin pigmentu.
Ziemski miał wiele wystaw indywidualnych, z których za najważniejsze można uznać pokazy w: Galerii "Krzywe Koło" (Warszawa, 1957), Galerii Sztuki Nowoczesnej (Warszawa, 1962), Galerii Zachęta (Warszawa, 1968), Galerii Pryzmat (Kraków, 1968), Klubie 13 Muz (Szczecin, 1974), Galerii BWA (Lublin, 1975), Domu Artysty Plastyka (Warszawa, 1979), Galerii Zapiecek (Warszawa, 1979), Galerii Studio (Warszawa, 1984 i 1987), Galerii Zachęta (Warszawa, 1991), Galerii Kordegarda (Warszawa, 1997), Galerii Zderzak (Kraków, 2003). Kilka prezentacji miało miejsce poza Polską: w Waszyngtonie i Chicago (Gres Gallery, 1960 i 1963), w Brukseli (Galeria Simone van Dormael, 1977), w Wiedniu (Galeria Hitzinger und Hitzinger, 1987), w niemieckim Garrel (Galeria LK, 1993). Bardzo aktywnie uczestniczył też w licznych ekspozycjach zbiorowych - w kraju i za granicą. W kraju, prócz wymienionej III Wystawy Sztuki Nowoczesnej, były to między innymi: Salon Marcowy (Zakopane, 1958), Konfrontacje (Warszawa, 1960), Porównania (Sopot, 1965), Spotkania Krakowskie (Kraków, 1965), III Festiwal Polskiego Malarstwa Współczesnego (Szczecin, 1966), III Wystawa i Sympozjum Plastyki Złotego Grona (Zielona Góra, 1967), II Festiwal Sztuk Pięknych (Warszawa 1968), Sztuka koloru (Warszawa 1975), Kolor w malarstwie polskim XIX i XX wieku (Poznań, 1978), 75 lat warszawskiej ASP (Warszawa, 1980), Widzenie natury (Warszawa, 1984), W hołdzie Witkacemu (Warszawa, 1985), Galeria Krzywe Koło (Warszawa, 1990), "W kręgu przyjaciół [kolekcja Aleksandra Wojciechowskiego]" (Warszawa, 1992), "Klasycy współczesności" (Warszawa, 1994), Cybisowi, Samborskiemu (Warszawa, 1996). Do tej listy wypada dodać pokazy zagraniczne, jak: "50 lat malarstwa polskiego" (Genewa, 1959), I Biennale w Paryżu (1959), Międzynarodowa Wystawa Współczesnego Malarstwa i Rzeźby (Waszyngton, 1960), "Malarstwo polskie" (Kopenhaga, 1962; Lozanna, 1963; Wiedeń, 1972; Tokio, 1973; Kolonia, 1975), "17 polskich malarzy" (Nowy Jork, 1965), III Festiwal Malarstwa (Cagnes-sur-Mer, 1971), "12 malarzy polskich" (Paryż, 1971), "Polskie malarstwo współczesne" (Bruksela, 1976; Madryt, 1977).
W 1979 roku malarz otrzymał Nagrodę im. Jana Cybisa. Obszerniejsze informacje o jego twórczości zawierają katalogi ważniejszych wystaw indywidualnych, między innymi w galeriach warszawskich - "Zachęcie", "Studio", "Kordegardzie" oraz w krakowskim "Zderzaku". Szczególnie cenne wydają się pomieszczone w wielu miejscach teksty Aleksandra Wojciechowskiego, będącego również autorem pierwszej (i dotąd jedynej) publikacji monograficznej na temat sztuki Ziemskiego; jest to rzecz zatytułowana po prostu "Rajmund Ziemski", opublikowana w serii "Współczesne malarstwo polskie" (Warszawa, 1965).
Autor: Małgorzata Kitowska-Łysiak, Instytut Historii Sztuki KUL, styczeń 2005; aktualizacja: sierpień 2005.