W latach 1997-2002 studiowała na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, w pracowni prof. Leona Tarasewicza. Otrzymała nagrodę główną na 6. Konkursie im. Eugeniusza Gepperta.
Nowak zwróciła na siebie uwagę dyplomowym cyklem Wykrojów z 2002 roku, kontynuowanym także w kolejnych latach. Na białe blejtramy nakładała za pomocą kalki skomplikowane siatki szablonów krawieckich. To proces pracochłonny i długotrwały. Wielokrotnie nachodzące na siebie układy kresek tworzyły skomplikowane, na pierwszy rzut oka wręcz abstrakcyjne plątaniny linii. Obrazy te nie pozbawione są jednak licznych odniesień. Mogą kojarzyć się z mapami, schematami, konstelacjami. Przede wszystkim jednak odnoszą do pamięci, także osobistej pamięci artystki - do wzorów krawieckich jej matki i wykrojów z niemieckiej "Burdy". W wywiadzie wyjaśniała:
"Kiedy byłam dzieckiem, moja mama szyła ubrania ze wzorów i wykrojów krawieckich ze starych magazynów. Powielam je w moich pracach, ale teraz wykroje stają się konstelacjami gwiazd, liniami papilarnymi, a nawet wszechświatem".
Gdy na zaproszenie Mirosława Bałki Nowak wzięła udział w przedsięwzięciu "Generations" (projekcie o charakterze komercyjno-artystycznym), w formie dwuwymiarowego wykroju pokazała butelkę Abosluta, prezentowaną następnie na Biennale w Wenecji.
Także w innych pracach Nowak niezwykle istotny okazywał się związek z przedmiotami z dzieciństwa, zatrzymanymi w jej pamięci. Tłumaczyła:
">"Są to rzeczy zwyczajne, codzienne, których nie zauważamy, które jednak budują naszą codzienność. To one zostawiają trwały ślad w naszej pamięci, kształtują naszą psychikę, estetykę, przez całe życie kojarzą się z czymś przyjemnym bądź nie. Są dla nas ważne. A my jednocześnie związujemy się z nimi emocjonalnie. Nadajemy im rangę".
Taki charakter miał cykl prac Nowak Pościele moje, na który składały się malarskie kopie wycinków wzorzystych pościeli, jakby przeniesionych z jej dzieciństwa. Mniej dosłowne skojarzenia niosła instalacja artystki w Galerii ZOO w Warszawie w 2005 roku, wypełnionej przez nią różnorodnymi interwencjami z tekstyliów i włóczki, o bardzo zróżnicowanym charakterze - od góry szmat, przez ręczną robótkę, plątaninę nitek, formy amorficzne, mniej lub bardziej trwałe, po rodzaj schronienia przypominającego śpiwór.
Pod koniec studiów Nowak zainteresowała się też wideo. Jej pierwsze filmy były ściśle związane z Wykrojami, czasami interpretowały je lub próbowały nadawać im nowe sensy (Oko, 2002), innym razem ujawniały proces twórczy (Tworzenie, 2003). O jej pracach wideo Wiesław Borowski pisał, że nie ma w nich
"tak często spotykanej w sztuce wideo krzykliwości. To raczej mowa szeptu, czułości, nie pozbawiona jednak bardzo silnej ekspresji".
Filmy Nowak często operują poetyckimi zbliżeniami rąk, twarzy, stóp, kamera w rękach artystki staje się medium niezwykle prywatnym i subiektywnym, rejestruje poznawanie i kontemplację świata poprzez intymne czynności czy celowe odkrywanie pewnych przedmiotów "na nowo". Niektóre z filmów przybierają charakter nawet surrealistyczny, np. spod paznokci wyrastają rzęsy i zalotnie trzepoczą podczas ruchu palcami (Rzęsy, 2003). W filmie Woda (2003) zaskakujący efekt osiągnięty został przez odwrócenie obrazu o 90 stopni. Artystka sfilmowała dłoń dotykającą powierzchni wody, oglądamy ją jednak nie w poziomie, lecz w pionie. Motywy związane z szyciem i całą tą sferą kobiecości powróciły w wideo Szwalnia (2004). Proces przygotowania do szycia w trakcie filmu został odrealniony.
"Aż dochodzimy do momentu - jak pisała Alicja Bielawska - w którym nie można już mówić o rzeczywistości".
Niezwykle istotny dla artystki pozostaje sposób prezentacji jej prac wideo. Przykłada ogromną wagę to otoczenia i kontekstu projekcji, często uzupełniając je o obiekty lub aranżując całą przestrzeń wystawy. Na przykład film Woda w Galerii Zakręt w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego prezentowany był na monitorze za zamkniętymi, oszklonymi drzwiami. Pierwszą instalacją wideo Nowak był jednak Red Square Dance, prezentowany w Galerii Foksal w 2004 roku. Złożyły się na nią dwie projekcje - sekwencje zbliżeń stóp w trakcie czynności pielęgnacyjnych (wycinanie martwych skórek z paznokci) oraz podczas tańca, którego układ wyznaczała szachownica płytek ceramicznych podłogi. W galerii towarzyszyły im m.in. niewielkie obiekty wykonane przez artystkę - dziergane ochraniacze na palce u stóp. Całość stanowiła o opresywnym charakterze zwykłych czynności, widzianych z bliska, jednocześnie nabierających charakteru rytuału, przygotowania do tańca. Jak zauważała Bielawska,
"Ważne jest w przypadku jej prac podkreślenie, że pokazywane jest ciało kobiety, samej artystki. To nadaje jej pracom dodatkowy wymiar autobiograficzny i wskazuje na kobiece spojrzenie na cielesność".
Sztuka Marzeny Nowak jest więc przede wszystkim penetracją obszarów bardzo prywatnych, także rodzinnych. Artystka sfilmowała na przykład swego ojca w domowym wnętrzu, opowiadającego "zabawną" historię ze swego życia (Tata, 2005). Dom to jednak także fizyczna przestrzeń, konkretne miejsce, z którym czuje się silną emocjonalną więź. Na filmie Aleja Róż (2005) Nowak utrwaliła rodzaj pożegnania z taką przestrzenią. W opróżnionym ze sprzętów mieszkaniu, opuszczanym przez jej rodzinę, artystka na parę chwil zastyga w bezruchu na podłodze, a rytuał ten powtarza w każdym pomieszczeniu.
Marzenę Nowak do dzisiaj zdają się interesować obszary prywatności i pamięci. W jej ostatnich realizacjach z jednej strony przybierają one formy przefiltrowanej przez wyobraźnię artystki syntezy kultury wizualnej okresu jej dzieciństwa (PRL-u lat osiemdziesiątych), jak i akcentu położonego na aspekcie marzenia i snu. Na indywidualnej wystawie Nowak w wiedeńskiej Galerie Mezzanin w 2008 roku odnaleźć można było echa wspomnień (przybierające formę prac zróżnicowanych medialnie - od malarstwa po wideo), które wiążą się z elementami przestrzeni życiowej, zazwyczaj prozaicznymi, jak kartki pocztowe czy wzory krawatów. Jednocześnie artystka wyraźnie, a nawet dosłownie zaznaczyła kierunek swych poszukiwań - prezentowała film, na którym za pomocą lusterka dokonuje introspekcji swego gardła, próbując "dotrzeć" do swego wnętrza.
Autor: Karol Sienkiewicz, grudzień 2008
Wybrane wystawy indywidualne:
- 2001 - Obrazy - Pracownia Gościnna Leona Tarasewicza, Wydział Malarstwa, Akademia Sztuk Pięknych, Warszawa
- 2002 - wystawa dyplomowa, Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa
- 2003
- Woda - Galeria Zakręt, Warszawa
- Wykroje - Galeria Foksal, Warszawa
- Schnitte und Muster - Quartier 21 / Piroschka, Wiedeń - 2004
- Red Square Dance - Galeria Foksal, Warszawa
- Marzena Nowak - Galeria Starmach, Kraków - 2005
- Galeria ZOO, Warszawa
- Private Property - Galeria Wizytująca, Warszawa (z A. Kakhidze)
- Galerie Kosak, Wiedeń - 2007 - Waiting for the Barbarians - Galeria Piekary, Poznań (z Michaelem Höperem)
- 2008 - Marzena Nowak - Galerie Mezzanin, Wiedeń
Wybrane wystawy zbiorowe:
- 2002 - Novart.pl - Bunkier Sztuki, Kraków
- 2003
- 6. Konkurs im. Eugeniusza Gepperta / Krajowa wystawa młodych - Galeria Awangarda, Wrocław
- 50. Biennale Sztuki - Wenecja - 2004
- Obraz kontrolny - Bunkier Sztuki, Kraków
- Nachtruhe - Quartier 21, Piroschka, Wiedeń - 2005
- Kolekcja małopolskiej fundacji muzeum sztuki współczesnej - Międzynarodowe Centrum Kultury, Kraków
- Artcube. Potrzeba sztuki - m.in. Galeria Program, Warszawa
- Własność prywatna - Galeria Wizytująca, Warszawa
- Otwarcie, początek - lokal_30, Warszawa - 2006
- Na własną rękę. Absolwenci pracowni Leona Tarasewicza - Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa
- Terytoria - Centrum Kultury, Lublin
- Przerwane połączenia - Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa - 2007
- Evasive action - Galerie Andreas Huber, Wiedeń
- Exitus. Tod alltäglich - Künstlerhaus Wien, Wiedeń
- Mirosław Bałka - Rafał Jakubowicz - Marzena Nowak - Dvir Gallery, Tel-Aviv, Izrael
- Searching for an Ideal Urbanity - Akademie Schloß Solitude, Stuttgart
- Groupshow - Galerie Mezzanin, Wiedeń
- Chodź opowiem ci pewną historię - Galeria Manhattan, Łódź