"Fotografie, które nie zmieniły świata"
Od połowy 2015 roku zaczął pisać teksty do zdjęć, wybierać je pod kątem publikacji własnej książki fotograficznej. Ukazała się na krótko przed pierwszą rocznicą jego śmierci. Publikacja miała stanowić w zamierzeniach Millera podsumowanie jego pracy fotoreporterskiej – 25 lat w zawodzie i "Gazecie Wyborczej". W tekstach, specjalnie powstałych, zajmował się swoimi najważniejszymi tematami – jak blisko się podchodzi, o potrzebie dokumentowania, o roli i powinności fotoreportera.
Gdy fotoreportaże Millera ukazywały się w "Wyborczej", nie było nigdy tam jego tekstów. W tej publikacji, najlepsze fotoreportaże, ulubione i ważne tematy zostały dopowiedziane przez samego fotoreportera.
Wystarczająco blisko
Krzysztof Miller: "Jak blisko się podchodzi? Każdy ma tę granicę własną (…). Zrobiłem kiedyś fotografię amerykańskiego żołnierza rozbrajającego minę. Podejść bliżej już nie mogłem, bo musiałbym na tej minie stanąć."
W ostatnich latach życia widać wyraźnie w wypowiedziach: wywiadach, tekstach i książkach pewnego rodzaju rozgoryczenie Millera. Jego zdjęcia ludzkich dramatów żyły zaledwie chwilę w mediach, na co dzień leżą w archiwum. Podkreślał jednak powinność fotoreportera do ciągłego obserwowania, patrzenia na ręce światu, dokumentowania, dawania świadectwa.
W książce "13 wojen i jedna", o fotografowaniu w Czeczenii pisał: "Jestem w ich kraju, mieście, na ich ulicy i patrzę, jak się wykrwawiają. Nie podam im już ręki. Nie pomogę, bo i nie wiedziałbym jak, i już nie mogę. Mogę nacisnąć spust migawki. Na tyle tylko – czy aż – mnie stać. O zdjęciach z Konga: "Co wyniknie z wizyty tego wysokiego białego pana? Nic nie wyniknie. Pan wróci do kraju ze świadectwem jej, ich tragedii. Opublikuje te świadectwa w największej gazecie w swoim kraju i w największej gazecie we Francji. Biuro prasowe Wysokiego Komisarza Unii Europejskiej poprosi go o więcej świadectw, ale ich nie opublikuje. Wytłumaczy, że są zbyt drastyczne."
Krzysztof Miller popełnił samobójstwo 9 września 2016 roku. Na początku października zorganizowano krótką, trwającą zaledwie dwa dni wystawę "Wystarczająco blisko", upamiętniającą Millera i jego dorobek fotograficzny.
W drugiej połowie 2018 roku, Agora S.A. ogłosiła konkurs: Nagroda im. Krzysztofa Millera za "Odwagę patrzenia".
Autorka: Joanna Kinowska, listopad 2018