W latach 1998–2003 studiowała rzeźbę na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, gdzie obroniła dyplom "Sztuka jako gra" w pracowni prof. Leona Podsiadłego. W 2002 roku otrzymała stypendium w Edinburgh College of Art – School of Sculpture w Szkocji. Od 2004 do 2006 roku studiowała na kierunku Sztuka Publiczna i Nowe Strategie Artystyczne na Bauhaus Universität Weimar w Niemczech – promotorką jej dyplomu "void and beyond" była prof. Liz Bachhuber. Od 2007 pracuje w Katedrze Rzeźby i Działań Przestrzennych ASP we Wrocławiu. W latach 2014–17 zrealizowała przewód doktorski na Wydziale Sztuki Mediów ASP w Warszawie i na Wydziale Rzeźby i Intermediów ASP w Gdańsku. Promotorem jej doktoratu "Miejsce i moment jako tworzywo artystyczne" był prof. Grzegorz Kowalski.
W 2003 roku zajęła II miejsce w konkursie Culture 2000 "Exhibition of Works in Visual Art About Emigration". W 2013 roku otrzymała nominację do nagrody kulturalnej wARTo przyznawanej przez "Gazetę Wyborczą". Była stypendystką m.in. Alfred Töpfer Stiftung (2005–06) i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2012). Od 2006 współtworzy międzynarodowy kolektyw artystyczny usually4 – razem z Dušicą Dražić z Serbii, Samem Hopkinsem z Wielkiej Brytanii i Teresą Luzio z Portugalii.
Karolina Freino w swojej twórczości łączy różne media i dziedziny – od rzeźby, fotografii, wideo, performansu i sztuki dźwięku po materiały naturalne i zjawiska fizyczno-chemiczne. Większość jej dzieł to prace site-specific, powstałe z myślą o kontekście wybranego miejsca i czasu. Najbardziej interesuje ją przestrzeń publiczna, której przygląda się krytycznym okiem i ingeruje w nią, często w prawie niezauważalny sposób. Można ją nazwać aktywistką społeczną, choć swoimi działaniami i instalacjami nie stara się wprowadzać radykalnych zmian, a raczej zwraca uwagę na sprawy zapomniane, przemilczane, czasem niewygodne – jak tożsamość, pamięć historyczna, grupy wykluczone – które przywołuje, komentuje i na nowo interpretuje.
Jedną z jej pierwszych prac w przestrzeni publicznej była instalacja dźwiękowa "Ist das meine Hölle, ist das mein Himmel?" (2005), zrealizowana z okazji obchodów 200. rocznicy urodzin Friedricha Schillera w parku Paradies w Jenie – mieście, w którym niemiecki poeta mieszkał przez część swojego życia. Tytuł dzieła Freino jest parafrazą z Schillera, mówiącego, że sam jest swoim niebem i piekłem. Jedno z urządzeń na parkowej ścieżce zdrowia artystka wyposażyła w głos trenującej kobiety, skaczącej przez drewniane słupki i powtarzającej po niemiecku: "Czy to mój raj, czy moje piekło?". Freino odnosi się w tej pracy do pism poety, w których wskazywał on dwoistą naturę człowieka i jego wewnętrzne zmagania oraz wykazywał nadzieję, że świadome życie pomoże osiągnąć wewnętrzną wolność.
Dźwięk – nagrany lub wykonywany na żywo – pojawia się także w innych pracach artystki. W 2006 roku zrealizowała performans "Bez tytułu (Rafałowi)" na wrocławskim Rynku. Zaproszona do niego uliczna skrzypaczka Moona raz dziennie przez kilka tygodni wykonywała melodię stworzoną przez artystkę. Utwór ten jest efektem przetłumaczenia cytatu z literatury Roberta Walsera, przepisania go alfabetem Braille’a i ostatecznie – odczytania jako zapisu muzycznego. Kilka lat później, w otworze wentylacyjnym na fasadzie jednej z kamienic w Bystrzycy Kłodzkiej, Freino zainstalowała pozytywkę – "Ponad tęczą" (2010). Przechodnie mogli nakręcić korbkę o dowolnej porze dnia i nocy i wysłuchać tytułowej piosenki wykonanej przez Judy Garland w musicalu "Czarnoksiężnik z Krainy Oz".
Najbardziej monumentalną instalacją wizualno-dźwiękową Karoliny Freino jest projekt "Chanson de geste" (2012), zrealizowany we współpracy z Radomirem Piorunem, Cezarym Duchnowskim oraz Ingą Leśniewską i zaprezentowany na Biennale Sztuki Mediów WRO w 2013 roku. Nawiązując do średniowiecznych poematów rycerskich opowiadających o historycznych i legendarnych bohaterach, Freino wybrała dokumentacje filmowe najważniejszych przemówień w XX-wiecznej historii, zastępując głosy przywódców dźwiękami wyprodukowanymi przez theremin – elektroniczny instrument, którego brzmienie przypomina gwizd, piłę, wycie, jęk, a nawet flet i inne instrymenty. I tak, wystąpienie Mahatmy Gandhiego z 1931, w którym indyjski przywódca określa siebie jako żołnierza pokoju, brzmi jak warkot silnika bombowca, a ogłoszenie stanu wojennego dokładnie 50 lat później przez Wojciecha Jaruzelskiego przypomina wycie syreny alarmowej. W swojej pieśni o władzy Freino nie ocenia, nie wartościuje postaw ani czynów. Ukazuje postaci – m.in. także Jana Pawła II, Lecha Wałęsy, Fidela Castro i Józefa Stalina – otoczone kultem jednostki. Jak pisze Joanna Kobyłt w "Magazynie Szum", nie chodzi tu o program polityczny i treść przekazu obdarzonej kultem osoby, ale o mechanizm kreowany przez to, co społeczne.
Poprzez swoją twórczość Freino upomina się o zapomniane miejsca lub wykluczone grupy społeczne, których historie przypomina lub interpretuje na nowo. W pracy "Murki i Piaskownice" (2007) poruszyła problem dewastacji i profanacji niemieckich i żydowskich nagrobków w Szczecinie, gdzie, tak jak i w wielu innych polskich miastach po II wojnie światowej, płyty nagrobne wykorzystywano jako materiał do budowy dróg, chodników, murków, a nawet piaskownic na placach zabaw. Artystka wykonała dokumentację fotograficzną kilkudziesięciu szczecińskich miejsc, w których odnaleziono fragmenty nagrobków, a następnie w czterech czołowych gazetach lokalnych systematycznie publikowała zdjęcia razem z nekrologami z odszyfrowanymi informacjami o zmarłych.
Krytyczne spojrzenie na zastaną rzeczywistość można również dostrzec w jej pracy "Szanowni Goście, pokój w trakcie sprzątania" (2009) zrealizowanej w Bat Jam w Izraelu. Artystka zaproszona do projektu "Factory", zorganizowanego tuż przed przebudową terenu przemysłowego w dzielnicę biznesową, na klamkach wszystkich drzwi w okolicy umieściła ostrzegawcze zawieszki hotelowe, informujące gości o tym, że obsługa obecnie sprząta pokój. Praca ta komentuje proces gentryfikacji zachodzący we współczesnych miastach.
Badania nad pamięcią i upamiętnianiem przeprowadziła także w Nairobi, gdzie we współpracy z kenijskim twórcą Jamesem Muriukim zrealizowała projekt "Kenijskie piramidy" (2011). Artyści zwracają w nim uwagę na nieobecność kobiet w historii, współczesnej polityce i przestrzeni miejskiej. W jego ramach powstały film dokumentujący pracę sprzedawczyni ziemniaków na lokalnym bazarze oraz 32. piramidy z kartofli, pełniące funkcje tymczasowych pomników kobiet i przypisanej im społecznie roli. Piramidy ustawione były w różnych miejscach w mieście. Razem z Muriukim, Freino stworzyła także dzwonek dla telefonów komórkowych "How are you?" (2011), który powstał na bazie nagrań dzieci ze slumsu Kibera w Nairobi.
Refleksje o wykluczaniu części społeczeństwa ze wspólnoty, pytania o to, kto do niej należy i kto o tym decyduje, Freino podjęła również w projekcie "Komunikacja miejska" (2013), w ramach którego zaprosiła do współpracy mniejszość czeczeńską z Lublina. Przez dwa tygodnie w lubelskich autobusach komunikaty o przystankach wyczytywane były przez lokalnych przedstawicieli Kaukazu – z ich wschodnim akcentem jednoznacznie wskazującym na inną kulturę. Działanie to w sposób symboliczny włączyło czeczeńską mniejszość w polską wspólnotę. W Kownie na Litwie Freino po raz kolejny upominiała się o sprawiedliwość społeczną i postawiła pomnik poświęcony Emmie Goldman, ikonicznej postaci walki o prawa kobiet. Dzieło "Confluence. The Monument to Emma Goldman“ (2017) ma formę boi z reflektorem, który wybłyskuje przetłumaczoną na alfabet Morse’a autobiografię tej żydowskiej aktywistki i anarchistki.