Komiks „Łauma” przyniósł mu największy rozgłos. Album opowiada o rodzinie, która przeprowadza się na wieś. Mała Dorotka odkrywa, że jej babcia była wiedźmą, a w lesie czają się nie tylko różne strachy, ale także czeka zagadka, od rozwiązania której zależą losy świata. Kalinowski osadził akcję w legendach Jaćwingów. Historia jest napisana z myślą o młodszym odbiorcy. Album został uznany najlepszym komiksem 2009 roku przez Polskie Stowarzyszenie Komiksowe, w tym roku był też najchętniej wypożyczaną książką w Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku. Natomiast w 2010 roku dostał nagrodę publiczności dla najlepszego komiksu na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Łodzi. Na jego podstawie w warszawskim Teatrze Studio wystawiana jest sztuka teatralna dla dzieci pod tytułem „Łauma - bajka zbyt straszna dla dorosłych”. Obecnie trwają również prace nad ekranizacją tego albumu. Projekt muralu przedstawiającego bohaterów „Łaumy” wygrał także konkurs internautów zorganizowany przez miejskie władze w Suwałkach. Pierwszy rozdział tego komiksu można przeczytać online.
http://lauma-krl.blogspot.com/2009/09/waz-szeptucha-i-stary-kredens.html
„Jak większość twórców komiksowych zauważyłem, że atrakcyjne jest to, że sam jeden, bez ogromnych środków, a właściwie przy całkowitym ich braku, mogę tworzyć całe światy – takie nieruchome filmy ze wszystkimi wariacjami, jakie mi tylko przyjdą do głowy. To naprawdę atrakcyjna i nietracąca z biegiem czasu na mocy wizja, która chyba do dziś pcha mnie do rysowania. Nie potrafię znaleźć jakiejś wady tego medium. Mogę jedynie ubolewać, że tak mało osób potrafi go docenić” – wyjaśnia Karol Kalinowski.
Artysta ceniony jest przede wszystkim za oryginalną kreskę, świetny warsztat komiksowy i poczucie humoru. Jego prace od razu zapadają w pamięć. Ich styl jest na tyle unikatowy, że nawet narysowana pod pseudonimem i inną kreską niż wcześniejsze prace „La Masakra” od razu zdradzała autora. „Wydałem ten album pod pseudonimem, bo jest skierowany do dorosłego odbiorcy i chciałem zaoszczędzić trudnych chwil moim najmłodszym czytelnikom, którym przyszło do głowy poszukać czegoś innego autora „Łaumy” – przyznaje Kalinowski. Twórca rysuje w różnych stylistykach, częściej sięga jednak po cartoon niż po realistyczną konwencję. Komiksy tworzy zwykle na zwykłym papierze A4 różnymi pisakami i markerami, ilustracje zaś pędzelkiem i tuszem w formacie A3.
Kalinowski zajmuje się także ilustracją książkową i animacją dla telewizji i na potrzeby teledysków. Na Festiwalu Euroshorts 2005 otrzymał wyróżnienie za animowany film krótkometrażowy „Berek”. Okazjonalnie prowadzi także warsztaty komiksowe zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Tworzy także rysunki i paski satyryczne. Jest miłośnikiem muzyki country i 8-bitowego electro. Sam gra na gitarze i harmonijce ustnej. Jego ostatnią miłością jest ukulele. Przez lata grał w różnych zespołach, ostatnio występuje z The Calmars. Kiedy nie rysuje i nie gra, oddaje się innym pasjom. Uwielbia noże, które nawet sam wykuwał, lubi złe filmy i gry na Pegasusa. Przyznaje, że gdyby miał dużo pieniędzy, to kupowałby klocki Lego.
Jego prace pokazywane były na wystawach w Pradze, Wrocławiu, Jeleniej Górze, Bremie, Lipsku, Brukseli, Warszawie i Moskwie. Karol Kalinowski mieszka i tworzy w Olsztynie, gdzie pracuje także jako bibliotekarz.
Autor: Łukasz Chmielewski (lipiec 2014)