Podczas wojny Kazimierz trafił na roboty przymusowe do Niemiec, w wyniku ciężkiej pracy został inwalidą. Bracia Meto wywodzili się z Mazowsza Rawskiego, z okolic Rawy Mazowieckiej, Białej Rawskiej i Rzeczycy. Był to jedyny region w Polsce, w którym zachowały się mazurki, dawna forma taneczna, dzisiaj przeznaczona bardziej do słuchania niż do tańca.
Kazimierz Meto, utalentowany skrzypek, uczył się gry sam, najczęściej przysłuchując się mazowieckiej muzyce podczas wesel. Pierwsze skrzypce wykonał samodzielnie, wykorzystując deskę i drut telefoniczny. Stopniowo poznawał melodie weselne, mazurki, oberki, polki, które ozdabiał zgodnie z XIX-wiecznym stylem odziedziczonym po dawnych muzykantach. Był muzyczną indywidualnością, wspaniale improwizował, grał wariantowo, posiadał niezwykle rozległy repertuar. Jego gra porywała; miał własny, wyrazisty styl, grał z ogromną ekspresją i piękną, indywidualną ornamentacją. O grze skrzypków ludowych na Mazowszu pisał Oskar Kolberg "Skrzypek gra zwykle to, co się śpiewa, ozdabiając melodie wszelkimi środkami, jakich mu dostarcza talent i instrument pochłaniający duszę jego w sobie". Tak właśnie grał Kazimierz Meto. Andrzej Bieńkowski w wywiadzie dla Culture.pl opowiadał:
Kazimierz Meto, mój drugi mistrz nad mistrze, uwielbiałem go. Był lekko upośledzony. U jednych budził czułość i opiekuńczość, drudzy się z niego wyśmiewali, rzucali kamieniami, jak dzieci za Nikiforem. Urodził się dziwakiem, żył w zamkniętym świecie, został kawalerem [...] Puściłem go w kilku audycjach, zaprosiłem do Kazimierza, gdzie dostał nagrodę; zaczęli przyjeżdżać redaktorzy, a przede wszystkim pokazali go w telewizji. Wieś powoli i po cichu zaczynała być z niego dumna. Ten proces trwał 15 lat.
Basista, Józef Meto, jego młodszy brat, grał na basach trzystrunowych prezentując tradycyjny styl mazowieckiego basowania.
Do domu braci Metów, położonego w malowniczej wsi Glina nieopodal Rzeczycy, przyjeżdżali uczniowie, kontynuatorzy ich gry i muzyki; wychowankowie warszawskiego Domu Tańca: Janusz Prusinowski, Katarzyna Andrzejewska, Daniel Delatour i inni. Obecnie na koncertach grają mazurki swojego mistrza - Kazimierza Mety.