Tischner urodził się 12 marca 1931 roku w Starym Sączu. Wczesne dzieciństwo Tischnera było związane z Łopuszną, gdzie przeprowadzili się jego rodzice i pracowali jako nauczyciele. Tam też , powrócili po wojnie. Tischner ukończył Gimnazjum im. Seweryna Goszczyńskiego w Nowym Targu, w tym czasie widoczny wpływ wywarł na niego wychowawca i nauczyciel religii – ksiądz Włodzimierz Pilchowski. Być może to właśnie tej postaci zawdzięczamy rodzaj kapłaństwa, który uprawiał później Tischner – o dużym głodzie wiedzy – szczególnie filozoficznej. Po ukończeniu gimnazjum i ku zdenerwowaniu ojca Tischner wyraża chęć wstąpienia do seminarium duchownego. Na prośbę ojca odwleka o rok ten plan i zapisuje się na studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ów rok nie zmienia jednak woli wstąpienia na drogę duszpasterską i w 1950 roku Tischner rozpoczyna studia na Wydziale Teologicznym UJ. To wówczas poznaje – w roli nauczyciela – przyszłego papieża: Karola Wojtyłę, z którym połączy ich na lata potrzeba prowadzenia dialogu. Od tego czasu życie Tischnera wypełniają studia teologiczne i filozoficzne (w 1963 roku broni tytułu doktora na podstawie rozprawy o Edmundzie Husserlu pisanej pod opieką profesora Romana Ingardena, w 1974 roku otrzymuje tytuł doktora habilitowanego), obowiązki akademickie (będzie pełnił rozmaite funkcje w strukturach akademickich – od wykładowcy po dziekana), duszpasterskie (jako ksiądz, proboszcz, katecheta) oraz życie publiczne: w połowie lat 60. nawiązuje współpracę ze "Znakiem", a potem z "Tygodnikiem Powszechnym"; był uważany za duszpasterza krakowskiej inteligencji oraz za kapelana "Solidarności" (jego kazania i refleksja nad solidarnością stały się podstawą myślenia o etyce solidarności stanowiącej moralne zaplecze społecznego ruchu); w 1982 roku zakłada wraz z profesorem Krzysztofem Michalskim i profesorem Hansem-Georgiem Gadamerem Instytut Nauk o Człowieku w Wiedniu; był także uczestnikiem spotkań intelektualistów z papieżem Janem Pawłem II w Castel Gandolfo. Przez całe życie związany z górami: krajobraz i ludzie budzą nie tylko zainteresowanie, są także inspiracją dla filozofowania (również po góralsku, jak w cieszącej się popularnością książce "Historia filozofii po góralsku", w której Tischner opowiada o historii filozofii odwołując się do opowieści o życiu znajomych górali), kształtują w nim poczucie wolności.
Sposób myślenia Józefa Tischnera jest często polemiczny, wdaje się on w fundamentalne spory: z pozycji chrześcijańskich czyta dzieła Karola Marksa i zastanawia się nad marksizmem (owocem tej refleksji będzie książka "Filozofia chrześcijańska w dialogu z marksizmem" z 1979); w eseju "Chochoł sarmackiej melancholii" z 1970 krytycznie rozważa polski charakter narodowy (polską "świadomość nieszczęśliwą", szczególne przywiązanie do cierpienia i melancholii, poczucie niespełnienia, skłonność do obwiniania innych za własne niepowodzenia czy fasadowość religijności), później także rolę Kościoła w jego kształtowaniu się i podtrzymywaniu; tekstem "Schyłek chrześcijaństwa tomistycznego" z 1970 roku inicjuje debatę wokół filozoficznych podwalin Kościoła Katolickiego. W dominującym tomizmie widzi sposób Kościoła na odwracanie się od teraźniejszości, od problemów codzienności i jednocześnie od współczesnej refleksji (będącej wówczas – ogólnie rzecz biorąc – novum na polskich uczelniach i w seminariach duchowych, z którą Tischner – zgłębiający dzieła współczesnej filozofii w oryginale, stypendysta Uniwersytetu Katolickiego w Louvain – jest za pan brat), a to otwiera gorący spór o charakter współczesnej filozofii chrześcijańskiej. Tischner w spuściźnie świętego Tomasza widzi wielką filozofię, która jednak nie odpowiada na dylematy współczesnego katolika (i ateisty), jest wielopoziomową abstrakcją, która ma się nijak do rzeczywistości. To właśnie owa rzeczywistość, świat i ludzie nas otaczający, ich problemy, pytania, bolączki i radości są w centrum zainteresowań Tischnera, dlatego zwraca się ku fenomenologii, a także filozofii egzystencjalnej, w których widzi sposób na filozofowanie bez odwracania oczu od konkretu.
Człowiek
Pierwszym i najważniejszym konkretem w myśleniu Tischnera jest zawsze człowiek – nie wyimaginowany ani abstrakcyjny, lecz obdarzony imieniem i twarzą, konkretnym losem, światem wewnętrznym, emocjami i przekonaniami. Myślenie Tischnera wyrasta z jego podwójnej roli: akademickiego filozofa (studiującego Husserla w oryginale) i duszpasterza, spowiednika, katechety, ku któremu lgną ludzie spragnieni rozmowy – dzieci, młodzież, ludzie prości, inteligenci. Tischner zawsze będzie Edmunda Husserla i innych filozofów (m. in. Georga Wilhelma Friedricha Hegla, Emmanuela Levinasa, Martina Heideggera, Sørena Kierkegaarda, Friedricha Nietzschego) zwracał ku spojrzeniu w twarz temu konkretnemu człowiekowi: rozczarowanemu, umierającemu, o złamanym sercu, zawstydzonemu, niepewnemu.
Czytając Tischnera, czujemy nie tylko ślady jego filozoficznych lektur, lecz także to, że filozofuje on dla człowieka i wraz z nim i że jego myśli są odpowiedzią na wezwanie innego, ale też na konkretną sytuację społeczną, która domaga się przemyślenia, wyrastają zatem z poczucia odpowiedzialności za drugiego.
Dialog
Filozofia Tischnera jest z pewnością kontynuacją tradycji filozofii dialogu zakorzenionej w doświadczeniu spotkania z innym człowiekiem, którą przed Tischnerem rozwijali m. in. Martin Buber czy Emmanuel Levinas. Wyrasta także zapewne z charakteru samego Tischnera, niewzbraniającego się przed rozmową z reprezentantami innych opcji politycznych, światopoglądowych, religijnych, niechcącego ani wierzącym, ani niewierzącym narzucać konkretnego zestawu poglądów, słuchającego uważnie i dzieci, i dorosłych, i maluczkich, i wielkich. Jeśli o czymś mówił z żalem, gdy go atakowano za to m. in., że odnosił się krytycznie do Kościoła czy "polskiego charakteru narodowego", to o tym, że ów atak wykluczał rozmowę, że na dialog i budowanie mostów – których pragnął – nie starczało już miejsca. Do swoich oponentów zwracał się z życzliwością per "bracia-przeciwnicy", wystrzegał się piętnowania, krzewienia potrzeby odwetu, co oczywiście nie przysparzało mu popularności nawet w kręgach "Solidarności" czy Kościoła.
Tischner jest świadomy, z jak ogromnym wysiłkiem łączy się możliwość prowadzenia dialogu, jak wiele cierpliwości i samodyscypliny wymaga. Warunkiem dialogu jest używanie "języka rzeczowego", który nie oskarża i nie obraża, nie próbuje manipulować rzeczywistością: o czarnym mówi, że jest czarne, a białym, że białe. Jest nim jednak także przyznanie, że w dialogu zawsze muszą uczestniczyć co najmniej dwie strony, żadna z nich nie ma monopolu na prawdę, każda musi raczej przyznać, że prawda jest wynikiem rozmowy i otworzyć się na to, co może wnieść ta druga strona. Dialog jest ludzką powinnością, bowiem etyka i myślenie etyczne leżą u podstaw naszego życia społecznego. Dlatego właśnie wypełniając rozmaite role społeczne (jako politycy, naukowcy, społecznicy, pracownicy, pracodawcy) winniśmy prowadzić "wielostronny dialog" będący de facto sposobem naszego istnienia, w którym do głosu może dojść sumienie.
Dialog powinien być zasadą budowania wspólnoty – demokracja tego właśnie wymaga: przełamania monopolu monologicznej władzy na prawdę i zbudowania przestrzeni, w której dialogicznie rozbrzmiewała będzie wielość głosów. Z tego powodu Tischner nigdy nie widział zagrożenia dla chrześcijaństwa w idei "społeczeństwa otwartego", liberalizmu światopoglądowego czy pluralizmu i krytykował zaangażowanie duchownych w polityczne rozgrywki (rolę Kościoła widział raczej w "czuwaniu i ostrzeganiu"). Zauważał to, że religia może sprzyjać demokracji i wolności, może też jednak sama przed nimi uciekać, widząc w wolności źródło zła, a wtedy znajdujemy się o krok od dyktatury. W myśl dbałości o dialog sam również otwierał przestrzeń do rozmowy (w swoich licznych tekstach polemicznych) oraz zachęcał do dyskusji m. in. sam debatując z Adamem Michnikiem i Jackiem Żakowskim ("Między Panem a Plebanem" z 1995) czy z Żakowskim o Katechizmie Kościoła Katolickiego ("Tischner czyta Katechizm" z 1996).
Wolność
Wolność jest jedną z naczelnych wartości w tischnerowskich myśleniu i działaniu. Tischner wzbrania się przed wskazywaniem człowiekowi "właściwych" dróg, dyscyplinowaniem go wedle jakichś odgórnych czy zewnętrznych wytycznych. Jego misją – jako filozofa, duchownego, pedagoga czy intelektualisty – było budzenie wolności sumienia w rozmówczyni, uczniu, osobie stającej przed moralnym dylematem. Nie chodzi zatem o łatwiejsze panowanie nad człowiekiem, lecz o obudzenie w nim sumienia – wewnętrznego drogowskazu, głosu człowieczeństwa – a to może niepokoić: gdzie nas to sumienie zaprowadzi? Czy nie otwieramy, aby puszki Pandory?
Nie jest to jedyna zagwozdka wolności. Wolność sumienia jest trudnym zadaniem, od którego częstokroć łatwiej nam uciec. Tischner podejmując refleksję nad kondycją wolności w postkomunistycznej Polsce, widzi jak dużą pokusą są perspektywy "ucieczki od wolności" – ich uosobieniem jest pokłosie komunizmu: homo sovieticus – człowiek nieumiejący wziąć odpowiedzialności za swoje życie i nie odróżniający własnego interesu od dobra wspólnego; targany poczuciem krzywdy i niesprawiedliwości daje dojść do głosu chęci zemsty: "I dlatego może podpalić katedrę, byle sobie przy tym ogniu usmażyć jajecznicę"; uwierzy każdemu, kto zwolni go od ciężaru odpowiedzialności i umożliwi korzystanie z rozbudzonego konsumpcjonizmu.
Wolność jest jednak mimo wszystko niezbędna, jest esencją demokracji, w której chodzi o to, by "każdemu umożliwić bycie sobą w życiu".Wolność tak rozumiana to szczepionka przeciwko demagogii, propagandzie i manipulacji. Człowiek wolny jest odporny na lęki, które chcą zasiać w naszych sercach politycy i na obietnice, które kreślą przed oczyma naszej wyobraźni. Człowiek wolny to także ten, który bierze odpowiedzialność za swoje wybory, bo rzeczywiście ich dokonuje, nie da się nim kierować przy pomocy przysłowiowych marchewki i kija, nie przemawiają do niego metody totalitarnej władzy.
Solidarność
Swoim kazaniem "Solidarność sumień" wygłoszonym w Katedrze Wawelskiej 19 października 1980 roku do przywódców NSZZ "Solidarność" otwiera Tischner powstałą z czasem książkę "Etyka solidarności", a jednocześnie podejmuje kolejny wątek etycznego namysłu nad współczesnością. Sensem solidarności są dla niego słowa świętego Pawła: "jeden drugiego ciężary noście, a tak wypełnicie prawo Boże". Jest to przesłanie uniwersalne (a nie przypomniane jedynie na potrzeby historycznego przełomu). Tischner utożsamia moment zapomnienia o nim ze śmiercią człowieczeństwa w człowieku. Solidarność to międzyludzka więź, ujawniająca to, co łączy człowieka z drugim; jest wyrazem wspólnoty powstałej w odpowiedzi na wołanie (skrzywdzonego) innego; krzyk cierpiącego pokazuje, jak wiele nas ze sobą łączy, ożywia bowiem w każdym człowieku głos sumienia. Dlatego nie trzeba solidarności narzucać ani nakazywać – wynika z porywu serca, odruchu dobrej woli, a wreszcie z ludzkiej godności i sumienia, nie trzeba jej także wzbudzać z zewnątrz, kreśląc figurę wspólnego wroga – solidarność nie potrzebuje tego, by rozkwitać. Solidarność jest także zjawiskiem społecznym, a tym samym można pytać o jej relacje z polityką. Tischner wyraźnie stwierdza, że dobra polityka to polityka, która buduje "przestrzeń, w której mogą działać sumienia Samarytan" a zatem taka, która wspiera jednostki w działaniach solidarnych, pozwala im odnaleźć w sobie głos sumienia, który będzie chciał odpowiedzieć na krzyk cierpiącego, nie zaś taka, która sianiem lęku i nienawiści będzie ów głos sumienia uciszać i kneblować.
Józef Tischner zmarł 28 czerwca 2000 roku w Krakowie. Swoim odejściem pozostawił niedosyt, co widać w ilościach, wciąż podejmowanych, rozmaitych tischnerowskich inicjatyw i publikacji. Można powiedzieć, że Tischner był jak sokratejski giez drażniący konia, którym jest społeczeństwo, władza, kościelni hierarchowie. Sam niezależny w myśleniu, zmuszał doń innych, prowokował do dyskusji, inicjował krytyczne – m. in. względem Kościoła – stanowiska, wypowiadając się z wewnątrz, a nie z pozycji zdystansowanego krytyka, i motywowany troską o kształt polskiego (i nie tylko) katolicyzmu; wymykał się schematom; niczym błazen łączył powagę ze śmiechem.
Autorka: Monika Rogowska-Stangret, grudzień 2017
Literatura:
W. Bereś, A. Więcek, Tischner. Podróż, Wielka Litera, Warszawa 2015.
W. Bonowicz, Tischner, Wydawnictwo Znak, Kraków 2001.
A. Michnik, J. Tischner, J. Żakowski, Między Panem a Plebanem, Wydawnictwo Znak, Kraków 1998.
J. Tischner, Etyka solidarności oraz Homo sovieticus, Wydawnictwo Znak, Kraków 2005.
J. Tischner, Nieszczęsny dar wolności, Wydawnictwo Znak, Kraków 1998.
J. Tischner, J. Żakowski, Tischner czyta Katechizm, Wydawnictwo Znak, Kraków 1996.
BIBLIOGRAFIA
- Świat ludzkiej nadziei, Kraków 1975.
- Etyka solidarności, Kraków 1981, 2000.
- Myślenie według wartości, Kraków: Znak, 1982.
- Nieszczęsny dar wolności, Kraków: Znak, 1993.
- Między Panem a Plebanem (wraz z Adamem Michnikiem i Jackiem Żakowskim), Kraków: Znak 1995.
- Tischner czyta Katechizm (wraz z J. Żakowskim), Kraków: Znak, 1996.
- Historia filozofii po góralsku, Kraków: Znak, 1997.
- Filozofia dramatu, Kraków: Znak, 1997.
- Przekonać Pana Boga, Kraków: Znak, 1999.
- Spór o istnienie człowieka, Kraków: Znak, 1999.
- Ksiądz na manowcach, Kraków: Znak, 1999.
- Myśli wyszukane, Kraków: Znak, 2000.
- Miłość nas rozumie: rok liturgiczny z księdzem Tischnerem, Kraków: Znak, 2001.
- Wieści ze słuchanicy, Kraków: Znak, 2001.
- Słowo o ślebodzie: kazania spod Turbacza 1981–1997, Kraków: Znak, 2003.
- O człowieku: wybór pism filozoficznych, Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 2003.
- Myślenie w żywiole piękna, Kraków: Znak, 2004.
- Wokół Biblii, Kraków: Znak, 2005.
- Idąc przez puste błonia, Kraków: Znak, 2005.
- Studia z filozofii świadomości, Kraków: Instytut Myśli Józefa Tischnera, 2006.
- Zrozumieć własną wiarę, Kraków: Znak, 2006.
- Etyka a historia. Wykłady, Kraków: Instytut Myśli Józefa Tischnera, 2009.
- Wiara ze słuchania, Kraków: Znak, 2009.
- Inny. Eseje o spotkaniu, Kraków: Znak, 2017.
TŁUMACZENIA:
bułgarski:
- Myślenie według wartości, tłum. Desislava Nedyalkova, Sofia: SONM, 2004
- Spór o istnienie człowieka, tłum. Sylwia Borisowa, Panorama +, 2005
- Filosofia na dramata [Filozofia dramatu], tłum. Prawda Spasowa, Sofia: SONM, 2008
francuski
- La philosophie du drame [Filozofia dramatu], tłum. Maryla Laurent, Paryż: Les Editions du Cerf, 2012
rosyjski:
- Myślenie według wartości, tłum. Jelena Twierdisłowa, Moskwa: Rosspen, 2005
słowacki:
- Etika solidarity [Etyka solidarności], tłum. Ján Langoš, Viliam Mojžiš, Bratysława: Kalligram, 1998