Jan Tomasz Gross zajmuje się najnowszą historią Polski i Europy środkowej i wschodniej; jego książki o stosunkach polsko-żydowskich wzbudziły w minionym dziesięcioleciu w Polsce dwie ogólnonarodowe debaty historyczne.
Dotyczyły spraw drażliwych, wypieranych ze zbiorowej pamięci; były trudne, ale obfitowały w głosy merytoryczne i poważne. Część dyskutantów wzięła jednak na cel nie książki, lecz autora; zamiast polemizować, chciała go zdyskredytować. Kwestionowano więc jego polskość, lojalność wobec ojczyzny, szukano haków w życiorysie, odmawiano mu kompetencji naukowych, uczciwości i niezależności badawczej. W nikłym związku z faktami.
Urodził się 1 sierpnia 1947 roku w Warszawie. Ojciec, Zygmunt Gross, adwokat (odważnie bronił w procesach politycznych okresu stalinowskiego, m.in. Władysława Bartoszewskiego i działacza PSL Stanisława Mierzwę), potem docent prawa w Polskiej Akademii Nauk, nadto awangardowy kompozytor, pochodził ze zasymilowanej krakowskiej rodziny żydowskiej. Matka, Hanna z domu Szumańska - z historycznej rodziny szlacheckiej; za okupacji była łączniczką Biura Informacji i Propagandy KG AK, a po wojnie tłumaczką klasycznej literatury francuskiej. Ratowała od zagłady Żydów, m.in. ocaliła życie późniejszemu mężowi. Jej pierwszy mąż, Stanisław Wertheim, redaktor jednej z gazet BiP, został rozstrzelany na Pawiaku; zadenuncjował go dozorca.
W pierwszej klasie liceum Jan Gross - razem ze starszym o rok Adamem Michnikiem - założył międzyszkolny Klub Poszukiwaczy Sprzeczności, o charakterze samokształceniowym, afiliowany przy Klubie Krzywego Koła i - wzorem KKK - kontestujący porządek polityczny PRL. W 1965 roku wstąpił na Uniwersytet Warszawski; studiował przez rok fizykę, następnie socjologię. Należał do nieformalnych zespołów dyskusyjnych i seminariów prowadzonych poza uczelnią przez nieprawomyślnych profesorów. Uformowało się w nich wielu późniejszych przywódców protestów studenckich i działaczy opozycji demokratycznej. Zaliczał się do grupy "komandosów", przeciwstawiających się monopolowi oficjalnych związków młodzieżowych na kształtowanie życia akademickiego. W styczniu 1968 roku uczestniczył w manifestacji po ostatnim spektaklu Mickiewiczowskich Dziadów w Teatrze Narodowym, zdjętych z afisza przez władze. Był wśród inicjatorów wiecu studentów UW, 8 marca 1968 roku, w obronie relegowanych z uczelni z powodów politycznych Adama Michnika i Henryka Szlajfera, a następnie jednym z przywódców studenckiego ruchu protestacyjnego.
Za udział w wydarzeniach marcowych pięć miesięcy był przetrzymywany w areszcie śledczym. Jak wynika z doskonale udokumentowanej monografii "komandosów" pióra Andrzeja Friszkego (Anatomia buntu, Kraków 2010), w śledztwie i na procesie postępował nienagannie (w debacie nad książką Sąsiedzi rzucono potwarz, że w śledztwie sypał kolegów). W 1969 roku (za namową matki, pragnącej uchronić męża i syna przed nagonką antysemicką) wraz z rodzicami wyemigrował do Stanów Zjednoczonych.
W 1972 roku Jan Tomasz Gross ukończył studia socjologiczne i oddał się pracy naukowej. Doktorat obronił w 1975 na uniwersytecie Yale w New Haven. W Yale pracował do 1984 roku w dziedzinie socjologii i sowietologii, osiągając stanowisko docenta. W latach 1984-1992 był profesorem socjologii na uniwersytecie Emory w Atlancie, a w latach 1992-2003 politologii i studiów europejskich w New York University. Był stypendystą fundacji Fullbrighta, Guggenheima, Hoovera i Rockefellera. Gościnnie wykładał na największych uczelniach amerykańskich, m.in. Harvarda i Stanforda, w Berkeley i Columbii, a także w Paryżu, Wiedniu, Krakowie i Tel Awiwie. Od 2003 roku jest profesorem historii uniwersytetu w Princeton, kieruje katedrą dziejów XX-wiecznych wojen światowych.
Jego badania naukowe i wykłady dotyczą głównie Polski i Europy Środkowej. W Stanach Zjednoczonych nie jest to bynajmniej pierwszorzędny temat nauki historycznej; za sprawą Grossa od 35 lat na czterech wielkich amerykańskich uczelniach obecna jest problematyka polska. Doktorat napisał o społeczeństwie i państwie podziemnym pod okupacją niemiecką. Następnie przebadał przechowywaną w archiwum Instytutu Hoovera w Stanford tzw. kolekcję Andersa - dokumenty Armii Polskiej na Wschodzie i placówek dyplomatycznych rządu londyńskiego w ZSRR, źródła nieistniejące wcześniej w obiegu naukowym. Na ich podstawie opisał podbój w 1939 roku i sowietyzację kresów wschodnich II RP. Książki o Polsce pod dwiema okupacjami, opublikowane w prestiżowych wydawnictwach uniwersyteckich, były pionierskie na historycznym rynku amerykańskim. Wybrane dokumenty z archiwum Instytutu Hoovera (wspomnienia dzieci polskich zesłanych do ZSRR oraz relacje byłych sybiraków, żołnierzy Andersa) opublikował razem z Ireną Grudzińską-Gross w poruszającej książce W czterdziestym nas matko na Sibir zesłali; emigracyjne wydanie londyńskie było w kraju w latach osiemdziesiątych kilkakrotnie powielane w podziemiu. Wspomnienia małych zesłańców wykorzystał też w napisanej po angielsku książce o wojnie w oczach dzieci. Za ówczesne prace zyskał wielkie (ale nietrwałe) uznanie Polonii amerykańskiej.
Wobec braku kontaktów z krajem, najbliższym mu środowiskiem polskim byli emigranci marcowi. W 1984 roku był współzałożycielem emigracyjnego kwartalnika politycznego "Aneks". W 1976 roku brał udział w zbiórce funduszy na pomoc dla robotników Radomia i Ursusa. Popierał KOR, drukował w prasie amerykańskiej artykuły na temat polskiej opozycji demokratycznej. Publikował w "Aneksie" i drugim obiegu. Po 1989 roku wielokrotnie przyjeżdżał do Polski. Uczestniczył tu w życiu naukowym i jego kompetencje naukowe nie budziły wówczas kontrowersji w środowisku historyków polskich. W 1996 został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP (nadawanym cudzoziemcom; nie miał jeszcze wówczas polskiego paszportu). W 2009 otrzymał urzędowe potwierdzenie obywatelstwa polskiego, którego w 1969 roku bezprawnie pozbawiły go władze PRL.
W połowie lat osiemdziesiątych zajął się historią Żydów polskich, którą wcześniej - jak przyznał w Upiornej dekadzie - nie interesował się i pominął w pracach o okupacji niemieckiej i sowieckiej jako temat wymagający osobnego potraktowania. W 1986 roku w "Aneksie" (nr 41-42) ogłosił esej Ten jest z ojczyzny mojej... ale go nie lubię. Pisał w nim o masowym antysemityzmie Polaków podczas wojny i postrzeganiu Żydów jako obcych - postawach, które towarzyszyły realizowanej przez Niemców zagładzie. O denuncjatorach i szmalcownikach, którzy przyczyniali się do strat wśród Żydów ukrywających się po aryjskiej stronie i sprawili, że ich ratowanie było tak trudne i niebezpieczne. Pół roku później Jan Błoński opublikował esej na podobne tematy (ale mniej radykalny w ocenach niż Grossa) Biedni Polacy patrzą na getto (w "Tygodniku Powszechnym" z 11 stycznia 1987 roku). Szkic Błońskiego wywołał ożywioną dyskusję; do tekstu Grossa w emigracyjnym periodyku niewiele osób w kraju miało dostęp. Został tu wydany dopiero w 1998 roku w tomie Upiorna dekada. Weszły do niej jeszcze dwa eseje. "Ja za takie oswobodzenie im dziękuję i proszę ich, żeby to był ostatni raz", o reakcjach społeczności żydowskiej na tzw. pierwszą okupację sowiecką (1939-1941), rewidujący opinie o radosnym przyjęciu przez Żydów inwazji ZSSR na Polskę i kolaboracji z komunistami. I Cena strachu, o antysemickich ekscesach w powojennej Polsce i żydowskich strategiach obronnych.
W 2000 roku ukazała się niewielka książka Sąsiedzi. Historia zagłady żydowskiego miasteczka. 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem koło Łomży wezwano lub doprowadzono siłą Żydów na rynek. Po kilku godzinach znieważania i bicia, odprowadzono najpierw mniejszą grupę, głównie młodych, silnych mężczyzn, a następnie wszystkich pozostałych za miasto, na pola koło cmentarza żydowskiego. Pierwszą grupę zamordowano nożami i pałkami. Resztę zapędzono do stodoły i żywcem spalono. Sprawcami zbrodni byli Polacy z Jedwabnego i okolicznych wsi. Dwa tygodnie wcześniej miasto przeszło spod okupacji sowieckiej pod niemiecką, ale tego dnia w Jedwabnem obecnych było tylko kilkunastu żandarmów, zachowujących się biernie. W przeddzień do miasta przyjechało kilku oficerów; prawdopodobnie zachęcili przedstawicieli polskich mieszkańców do zbrodni i zagwarantowali bezkarność. Mienie zamordowanych Żydów zostało rozgrabione, domy zajęte. Pogromy odbyły się też w innych miejscowościach województwa łomżyńskiego; Gross obszerniej opisał jeden, o podobnym przebiegu jak w Jedwabnem - w pobliskim Radziłowie, 7 lipca 1941 roku.
Instytut Pamięci Narodowej w sprawie zbrodni w Jedwabnem wszczął śledztwo i po dwóch latach potwierdził główne ustalenia Grossa: bezpośrednimi sprawcami byli Polacy, działający za inspiracją i przyzwoleniem Niemców. Gruntowne badania wykonali historycy IPN, którzy wykazali, że oprócz zbrodni w Jedwabnem i Radziłowie latem 1941 roku w ponad dwudziestu miejscowościach w Łomżyńskiem i na Podlasiu doszło przy udziale miejscowych Polaków do pogromów i masowych mordów Żydów. Władze państwowe zorganizowały uroczyste obchody 60. rocznicy mordu, na miejscu kaźni odsłonięto pomnik, a prezydent Aleksander Kwaśniewski w obecności międzynarodowego audytorium przeprosił za zbrodnię "w imieniu tych, których serca ona poruszyła". Kwestie podniesione przez Grossa w Sąsiadach za sprawą mediów stały się przedmiotem powszechnej, trwającej dwa lata debaty.
W 2008 roku ukazał się Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści. Według Grossa, przyczyną powojennego wybuchu agresywnego antysemityzmu wśród Polaków było poczucie winy za ich postawę wobec zagłady Żydów i to, że skorzystali na niej materialnie, przejmując mienie pożydowskie. Polskie społeczeństwo zostało zainfekowane przez nazistowską ideologię (nie ma tu miejsca dla Żydów) i praktykę (Żydów wolno przepędzać i zabijać). Strach analizuje rozmaite przejawy nienawiści do Żydów, w tym pogromy, włącznie z największym w Kielcach, 4 lipca 1946 roku, w wyniku którego zamordowanych zostało czterdzieści jeden osób. Fakty, które Gross poddaje reinterpretacji, w większości były już opisywane. Nowatorska jest tu rekonstrukcja powojennych doświadczeń Żydów, którzy w olbrzymiej większości wyemigrowali z Polski. Część dyskutantów krytykowała Strach za ograniczenie przejawów agresji do ekscesów antyżydowskich, wybiórczą analizę przyczyn powojennego wybuchu antysemityzmu oraz za nieuprawnione uogólnienia, uznawała jednak, że jest o czym mówić. W debacie przeważyła jednak postawa obronna (to Żydzi w UB prześladowali Polaków) i strategia unieważniania (tu nie chodzi o prawdę historyczną, tylko o uzasadnienie dla żydowskich rewindykacji majątkowych). Strach został nawet zaskarżony za "antypolonizm" do prokuratury, która jednak oddaliła wniosek o ściganie jako nieuzasadniony.
Autor: Andrzej Kaczyński, styczeń 2011.
Ważniejsze utwory wydane po polsku:
- Upiorna dekada: trzy eseje o stereotypach na temat Żydów, Polaków, Niemców i komunistów: 1939-1948, Universitas, Kraków 1998;
- Studium zniewolenia: wybory październikowe 22 X 1939, Universitas, Kraków 1999;
- Sąsiedzi: Historia zagłady żydowskiego miasteczka, Fundacja Pogranicze, Sejny 2000;
- Wokół 'Sąsiadów': polemiki i wyjaśnienia, Fundacja Pogranicze, Sejny 2003;
- Strach: Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści, Znak, Kraków 2008;
- Złote żniwa (razem z Ireną Grudzińską-Gross), Znak, Kraków 2011.
Opracowania:
- W czterdziestym nas matko na Sibir zesłali - Polska a Rosja 1939-42, wybór i opracowanie: Jan Tomasz Gross, Irena Grudzińska-Gross. Wstęp napisał Jan Tomasz Gross. Wybór świadectw złożonych przez deportowanych przez NKWD do obozów Gułagu i na zesłanie na Syberię i do Kazachstanu, w tym dziecięcych wypracowań polskich dzieci uwolnionych z sowieckiej zsyłki lat 1939-1942 ze zbiorów ambasady RP w ZSRR 1941-1943 przechowywanych w Instytucie Hoovera. Aneks, Londyn 1983.