Kunszt, konstrukcja, jakość – tymi słowami można opisywać twórczość Gosi Baczyńskiej już od czasów jej debiutu. Jest artystką wśród projektantów mody.
Pod koniec 2016 roku krytyk mody Michał Zaczyński pisał o niej na swoim blogu:
Rok, w którym Gosia Baczyńska nie zrobi żadnej kolekcji będzie rokiem bez mody w Polsce. No prawie. Najnowsza propozycja Gosi, odwołująca się do pierwszej pokazanej na paryskim fashion weeku, to znów popis nieosiągalnego dla pozostałych rodzimych twórców kunsztu, precyzji i wyczucia piękna.
Gosia Baczyńska (ur. 1965 w Kępnie, mieszka i pracuje w Warszawie) projektuje modę od 1997 roku. Wówczas, po ukończeniu studiów na wydziale ceramiki wrocławskiej ASP, założyła markę "Fri 13.08" (nazwę wzięła z dnia urodzin). Baczyńska opowiadała o swoich początkach w książce Anny Luboń "Mistrzynie":
Miałam misję! Wszystko było brzydkie, a ja czułam, że wiem, jak to powinno wyglądać. Mieszkałam półtora roku w Londynie, tam niesamowicie otworzyła mi się głowa. Oczywiście moja pasja nie wzięła się znikąd. Nawet w głębokim PRL-u miałam do czynienia z rzeczami dobrej jakości. Byłam w pewnym sensie dobrze wyedukowana. Jeden wujek, krawiec pracował w Wólczance – bluzki, koszule, wszystko miałyśmy z siostrą. To były wzory szyte tu dla zachodnich marek. Drugi wujek – w Próchniku, czyli miałam super trencze. W liceum, w latach 80. chodziłam w takim samym prochowcu, jak Kora w teledysku do "Luciola". (…) Uczyłam się na tych ubraniach jakości tkanin, szwów. To była pierwsza nauka.
Przez cztery lata pracowała we Wrocławiu, tutaj zorganizowała swój pierwszy pokaz, w 2001 roku przeniosła się do Warszawy. Marzena Wilkanowicz-Devoud, ówczesna naczelna polskiej edycji "Elle", opowiadała o tamtym czasie w magazynie "Viva!Moda":
To były pionierskie czasy, wszyscy wylądowaliśmy w rolach, do których na świecie dorasta się latami. Łączyła nas energia, determinacja, ambicja, że pokażemy światu, co potrafimy, że nareszcie historia dała nam szansę.
To był też czas, gdy kończyły się negocjacje w sprawie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Wilkanowicz organizowała z tej okazji prezentację polskich projektantów w Belwederze. Zaprosiła Baczyńską, zamówiła też u niej sukienkę dla siebie. Wilkanowicz-Devoud wspominała:
Trochę się bałam, ale powiedziałam, że marzy mi się jakiś dyskretny akcent polski. Ona w lot to złapała. Zrobiła przepiękną asymetryczną welurową sukienkę w stylu lat 50., w której jedno ramiączko było z biało-czerwonych koralików. Taki sygnał dla wtajemniczonych. Do tej pory mam ją w garderobie.
1 z 12
Gosia Baczyńska, kolekcja "Mińska 25", 2010, kampania z Zuzą Bijoch, fot. Bartek Wieczorek, fot. dzięki uprzejmości projektantki2 z 12
Gosia Baczyńska, "Balladyna", 2012, pokaz kolekcji i performance artystyczny, Gala Orlen, fot. Sławomir Skrzeczyński3 z 12
Gosia Baczyńska, "Kryształowe wesele", 2013, kolekcja ślubna, fot. dzięki uprzejmości projektantki4 z 12
Gosia Baczyńska, AW1415 Yalta, 2014, Paris Fashion Week, fot. dzięki uprzejmości projektantki5 z 12
Gosia Baczyńska, AW1617 "Out of the Form", 2016, Statement Piece, kolekcja inspirowana syntezą kultur disco i cygańskiej, fot. Łukasz Dziewic6 z 12
Kate Middleton w sukience autorstwa Gosi Baczyńskiej, 2017, Warszawa, fot. Zak Hussein/East News7 z 12
Gosia Baczyńska, kampania "Eastern Europe Goes Wild, Wild West" wiosna-lato 2018, fot. Magda Wunschel i Aga Samsel/dzięki uprzejmości projektantki8 z 12
Gosia Baczyńska, kampania "Eastern Europe Goes Wild, Wild West" wiosna-lato 2018, fot. Magda Wunschel i Aga Samsel/dzięki uprzejmości projektantki9 z 12
Gosia Baczyńska, Out of the Form, AW1617, fot. dzięki uprzejmości projektantki10 z 12
Gosia Baczyńska, "I Feel Love", jesień-zimę 2014/15, pierwsza kolekcja zaprezentowana podczas oficjalnego kalendarza Paris Fashion Week, 2013, fot. dzięki uprzejmości projektantki11 z 12
Gosia Baczyńska, "Wielkie Pranie", 2011, pokaz inspirowany filmem "Tango" Zbigniewa Rybczyńskiego, choreografia: Jarosław Staniek, fot. Marek Mylenko12 z 12
Gosia Baczyńska, fot. Zuza KrajewskaWtedy było już wiadomo, co jest w modzie ważne dla Gosi Baczyńskiej: jakość tkanin, wyrafinowana konstrukcja, kunszt wykonania. Nawiązywała do retro, by tworzyć nowoczesne fasony. Sama tak określiła swój styl w rozmowie z Michałem Zaczyńskim w "Fashion Magazine":
Niezmiennie eksploruję klasyczną przedwojenną modę. Tam szukam inspiracji i rozwiązań, ale cieszę się, że nie kojarzę się ze stylem retro. Bo to oznacza, że dobrze przekładam go na współczesność. Więc z jednej strony klimaty jak ze starej fotografii, a z drugiej przełamanie, rozdarcie, surowość, nonszalancja i odrobina perwersji. Moje podejście do mody. Lubię zadzior.
Jej sukienki zaczęły nosić gwiazdy, prędko znalazła się w pierwszej lidze projektantów kształtującego się rynku polskiej mody. Znakiem rozpoznawczym stały się pokazy – zawsze dopracowane w każdym szczególe, teatralne. Nie bez znaczenia była tu współpraca ze sponsorami. W pierwszych warszawskich latach była ambasadorką Remy Martin Fine Champagne Cognac. Dzięki wsparciu Lexusa w 2005 i 2006 w pokazach jej kolekcji wystąpiły światowej sławy modelki: Liz Jagger, Alek Wek i Helena Christensen.
Do historii przeszedł pokaz "Wielkie pranie" z 2011 roku, który sponsorowała firma LG. Trzeba było wykorzystać w nim pralkę – to nie lada wyzwanie dla artystki. Układając fabułę pokazu posłużyła się filmem "Tango" Zbigniewa Rybczyńskiego, o pomoc w choreografii poprosiła Jarosława Stańka, współpracującego m.in. z Krystianem Lupą, na scenerię wybrała praskie podwórko. Karolina Sulej tak opisywała w książce "Modni" ten pokaz:
Tak jak u Rybczyńskiego, wszystko zaczyna się od piłki odbijanej przez chłopca. Potem na podwórku-wybiegu pojawiają się kolejne postaci. (…) Ubrania zainspirowane są epoką PRL -u, głównie latami 60. Są więc fryzury puchate jak wata cukrowa, owinięte chustkami, przezroczyste płaszczyki, sukienki jak mundurki uczennic, mini. (…) Na wybiegu robi się coraz tłoczniej, ale każdy wykonuje swoją choreografię bez pudła. W pewnym momencie wkracza sama Gosia – gra babcię z "Tanga", która kładzie się na łóżku jak na katafalku. Na koniec jednak wstaje, zabiera piłkę, od której zaczęło się przedstawienie, i odchodzi za kulisy.
Pokaz z LG odbył się krótko po otwarciu atelier projektantki przy ul. Floriańskiej na warszawskiej Pradze (2009). Stąd praskie podwórko. Baczyńska chciała zaakcentować, że zamierza się z dzielnicą integrować.
Od 2013 roku pokazuje swoje kolekcje podczas fashion weeków w Paryżu. Cztery razy – z kolekcjami na wiosnę-lato 2014 ("I feel Love"), jesień-zimę 2014/15, wiosnę-lato 2015 i jesień/zimę 2015/2016 ("Marzenie Frankensteina") – wystąpiła podczas oficjalnego kalendarza paryskiego tygodnia mody. Jak dotąd – jako jedyna projektantka z Polski. Ostatnio urządza prezentacje w showroomie.
Pokaz kolekcji "Back to the future" na sezon wiosna-lato-jesień-zima 2016/17 urządziła na placu manewrowym i znów pokazała, że bezbłędnie godzi kontrasty – klasyczne tkaniny (wełna, koronki, jedwab) z nowoczesnymi, geometryczne cięcia z cekinami i falbanami. Proste konstrukcje lat 60. i ekspresyjne lat 70. przekłada na współczesność. Motywy z tej kolekcji znalazły się na sukience, którą podczas wizyty w Warszawie (lipiec 2017) założyła księżna Kate Middleton.
Autorka: Aleksandra Boćkowska, grudzień 2017
Gosia Baczyńska
1 z 12
Gosia Baczyńska, kolekcja "Mińska 25", 2010, kampania z Zuzą Bijoch, fot. Bartek Wieczorek, fot. dzięki uprzejmości projektantki2 z 12
Gosia Baczyńska, "Balladyna", 2012, pokaz kolekcji i performance artystyczny, Gala Orlen, fot. Sławomir Skrzeczyński3 z 12
Gosia Baczyńska, "Kryształowe wesele", 2013, kolekcja ślubna, fot. dzięki uprzejmości projektantki4 z 12
Gosia Baczyńska, AW1415 Yalta, 2014, Paris Fashion Week, fot. dzięki uprzejmości projektantki5 z 12
Gosia Baczyńska, AW1617 "Out of the Form", 2016, Statement Piece, kolekcja inspirowana syntezą kultur disco i cygańskiej, fot. Łukasz Dziewic6 z 12
Kate Middleton w sukience autorstwa Gosi Baczyńskiej, 2017, Warszawa, fot. Zak Hussein/East News7 z 12
Gosia Baczyńska, kampania "Eastern Europe Goes Wild, Wild West" wiosna-lato 2018, fot. Magda Wunschel i Aga Samsel/dzięki uprzejmości projektantki8 z 12
Gosia Baczyńska, kampania "Eastern Europe Goes Wild, Wild West" wiosna-lato 2018, fot. Magda Wunschel i Aga Samsel/dzięki uprzejmości projektantki9 z 12
Gosia Baczyńska, Out of the Form, AW1617, fot. dzięki uprzejmości projektantki10 z 12
Gosia Baczyńska, "I Feel Love", jesień-zimę 2014/15, pierwsza kolekcja zaprezentowana podczas oficjalnego kalendarza Paris Fashion Week, 2013, fot. dzięki uprzejmości projektantki11 z 12
Gosia Baczyńska, "Wielkie Pranie", 2011, pokaz inspirowany filmem "Tango" Zbigniewa Rybczyńskiego, choreografia: Jarosław Staniek, fot. Marek Mylenko12 z 12
Gosia Baczyńska, fot. Zuza Krajewska