Ich debiutancki album jest rodzajem hołdu dla gitarowej muzyki przełomu wieków.
To młode trio z Warszawy kilka lat temu opisywało się jako rozrzucone między jeszcze dwa inne miejsca – Berlin i Ohio. Na perkusji gra Christoph Thun, na gitarze Szymon Najder, który jest również głównym wokalistą, a basistą jest Hubert Woźniakowski.
Thun i Najder (obaj urodzeni w 1988 r.) razem grają już m.in. z koncertującym w Europie i Stanach Zjednoczonych folkowo-rockowym zespołem Paula i Karol, brali także udział w jego studyjnych nagraniach. Najmłodszy jest Woźniakowski (ur. w 1991 r.). Zespół ma początki w 2008 r. Pod koniec 2010 r. utwór „Barbarians”, jeden z kilku nagranych jako demo, znalazł się na składance internetowego serwisu We Are From Poland. W końcu 2011 roku „Storms”, późniejszy singiel z debiutanckiego albumu, wszedł na kompilację „Wszystko płynie” będącą ilustracją do niezależnego filmu o tym samym tytule. Wiosną 2013 Eric Shoves Them In His Pockets własnym sumptem wydali minialbum „Lay Down”, a w maju pojechali na kilkanaście koncertów do Niemiec, gdzie poprzedzali występy Pauli i Karola.
Inicjatorem wydania pełnowymiarowej płyty był Marek Siłownik, który także ją nagrał i zmiksował. Siłownik zobaczył zespół na jednym z domowych koncertów, u znajomej – to przypomina historię Pauli i Karola czy Ballad i Romansów, którzy również początkowo grali po prywatnych mieszkaniach, dla przyjaciół. Miała powstać kilkupiosenkowa epka, skończyło się na pełnowymiarowej płycie. W końcu października nakładem Thin Man Records ukazała się „Walk It Off”.
– Często jest tak, że zakładając zespół, jego członkowie mają jakiś pomysł na siebie i swoją muzykę. W naszym przypadku było trochę inaczej – mówił Szymon Najder w Programie 4 Polskiego Radia. – Gramy ze sobą od sześciu lat i ten nasz materiał już się trochę kisił. Mieliśmy przerwy, to znów wracaliśmy do grania. W pewnym momencie stwierdziliśmy, że nagranie debiutanckiej płyty stało się kwestią honoru.
Album jest rodzajem hołdu dla gitarowej muzyki przełomu wieków. Nie ma jednak potrzeby dogrzebywania się kodu DNA zespołu. Muzyka Eric Shoves Them In His Pockets działa świetnie bez kontekstu. Mogłaby stanowić ścieżkę dźwiękową do jakiegoś filmu z nurtu dominującego na festiwalu Sundance: o młodym człowieku ograniczanym przez konserwatywną rodzinę i środowisko, szukającym drogi ucieczki z prowincji czy przedmieść, a w końcu znajdującym sposób na życie tu i teraz.
Gdyby jednak poszukać w amerykańskiej muzyce niezależnej patronów polskiego zespołu, trzeba by wymienić zarówno niedbałych gitarowych wynalazców brzmień – Pavement, mistrzów melodii – Yo La Tengo, bardziej rockowych Modest Mouse, jak i skomplikowane rytmicznie, niemal jazzowe Karate. Wszyscy oni wyciągali maksimum z formuły piosenkowej, często maskując to przybrudzonymi brzmieniami. To udaje się ESTIHP w piosence „Lip-like Mountains”. Zmiany rytmu i postrockowe mikrofrazy kojarzą się z polskim Kristen, a dalej – z melodyką i brzmieniem Pavement. W „Expensive Shot” Najder na gitarze gra nie solo, tylko pełne pasji i radości z „zabawy” przygrywki. Brzęk strun przy mostku wydaje mu się ciekawszy niż czczy pokaz umiejętności.
Kiedy w „You’re Not” wszyscy trzej śpiewają chórem, to daleko im do perfekcji: nie trafiają co do milisekundy w rytm, mogą nie dociągnąć dźwięku. Takie podejście muzyków i producenta sprawia, że słuchacz ma wrażenie autentyczności, bliskości głosów artystów. Nie są one przetworzone, „wyprostowane” na etapie obróbki nagrania. Tak jak w muzyce odczucie świeżości okazuje się dla muzyków ważniejsze od precyzji. To nie alibi, to sensowny i udany zabieg. Sprawdza się w połączeniu z tekstami, dopracowanymi i poruszającymi – jak w nierymującym się „Figure Out” lub niewinnym „Walk It Off”:
„And I hope I know who I am/ ‘cause if I do that would mean/ that the person you will be kissing is me”
Oprawa graficzna debiutanckiego albumu to seria widoków blokowych sypialni Warszawy, na których beton splata się z dziką czerwcową zielenią drzew i trawy. Na zdjęciach brak ludzi. Zupełnie lokalna rzecz, a jednak zrozumiała na całym świecie, „dla każdego” – tak jak muzyka Eric Shoves Them In His Pockets.
Autor: Jacek Świąder
Dyskografia:
2013 – Lay Down EP
2013 – Walk It Off