Ukończyła krakowską Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w 1988 roku. Po studiach związała się ze Starym Teatrem, na którego deskach debiutowała jeszcze jako studentka, grając Sonię w "Zbrodni i karze" Fiodora Dostojewskiego w reżyserii Andrzeja Wajdy (1987). W 1988 roku pierwszy raz wystąpiła w Teatrze Telewizji - była Anną w "Po próbie" Ingmara Bergmana w reżyserii Jana Maciejowskiego, rok później zadebiutowała w filmie. Był to węgierski obraz "Na koniec XX wieku" w reżyserii Ildiko Enyedi, w tym samym roku zagrała również w filmie Waldemara Krzystka "Ostatni prom".
Od początku uznawano ją za osobę, którą czeka ciekawa kariera. Uroda, naturalność połączona ze świadomością środków aktorskich sprawiły, że Segda szybko stała się jedną najciekawszych aktorek nie tylko swojego pokolenia. Wielu swoim teatralnym postaciom potrafiła nadać rys dziewczęcości, jak sama mówi jej najważniejsze role "są symbolami wiecznej kobiecości. (...) Żadna z tych ról nie wynika z poprzedniej, każda jest nowym doświadczeniem i początkiem nowego oblicza tej samej kobiecości. A ja jestem zawsze ja." ("Didaskalia", 1997 nr 21)
Role teatralne
W Starym Teatrze zagrała m.in.: Albertynkę w "Operetce" Witolda Gombrowicza w reżyserii Tadeusza Bradeckiego (1988), Ofelię w "Hamlecie (IV)" Szekspira w reżyserii Andrzeja Wajdy (1989), Mańkę w Gombrowiczowskim "Ślubie" reżyserowanym przez Jerzego Jarockiego (1991), Hermię w "Śnie nocy letniej" Szekspira w reżyserii Rudolfa Zioły (1992). W "Miłości na Krymie" Sławomira Mrożka w reżyserii Macieja Wojtyszki była Lily Karłowną Swietłową (1994), wcieliła się również w postać Solwejgi w "Peer Gyncie" Henrika Ibsena w reżyserii Marka Fiedora (1996).
Swoje największe kreacje stworzyła w przedstawieniach Jerzego Jarockiego jako Salomea w "Śnie srebrnym Salomei" Juliusza Słowackiego (1993) oraz Małgorzata w "FAUŚCIE" Johanna Wolfganga Goethego (1997).
"Salomea - Doroty Segdy należy do najpiękniejszych znanych mi ról kobiecych w romantycznym repertuarze. (...) Segda potrafi łączyć dziewczęcą, abstrakcyjną prawie czystość i niewinność z dojrzałą biologicznie kobiecością. Bywa bezbronna - kiedy indziej silna." - pisał Andrzej Wanat. - "Jest w tej roli otwarta na wszystko, co otacza jej bohaterkę (...). Pełne rozpaczy rozumienie dla świata łączy z całkowitą wobec niego bezradnością, liryzm ze świadomością dziejącej się tragedii. Ta umiejętność godzenia przeciwstawnych uczuć i sprzecznych stanów wewnętrznych jest chyba największą wartością tej roli." ("Teatr", 1994 nr 2)
Z kolei Małgorzata z "Fausta":
"to szczytowa rola w dorobku aktorki grającej dotychczas, z niewielkimi wyjątkami, tzw. niewinne. Małgorzata Segdy - na szczęście - rozbudza ten racjonalny, ponury spektakl wielkim ludzkim światłem. (...) Scena obłędu w więzieniu, krótki szloch nad pamięcią zamordowanego dziecka, scena rozpaczy rozjaśnionej miłością i przebaczeniem - przejdzie z pewnością do historii teatru polskiego." (Elżbieta Morawiec, "Teatr", 1997 nr 12)
Rafał Węgrzyniak notował:
"Prawdziwy dramat w tym spektaklu rozgrywa się pomiędzy cynicznym i zblazowanym Mefistofelesem Treli a naiwną i bezbronną Małgorzatą Segdy, usiłującymi przeciągnąć Fausta na swoją stronę. Małgorzata, choć pozornie przegrywa, w istocie bierze górę w tych zmaganiach. Podobny tryumf jest udziałem Doroty Segdy, gdyż dramat Małgorzaty najbardziej porusza w tym spektaklu. Scena, gdy Małgorzata siedząc samotnie w izbie mówi: 'Gdzie nie ma go/ Mogiła ma/ Calutki świat/ Mi zbrzydł do cna', gdy modli się albo obłąkana po raz ostatni rozmawia z Faustem, ogląda się ze ściśniętym gardłem." ("Odra", 1998 nr 5)
W kinie poruszającą rolą Segdy była tytułowa "Faustyna" w filmie Jerzego Łukaszewicza, który opowiadał historię błogosławionej Marii Faustyny Kowalskiej (1994). Aktorka sprostała tutaj trudnemu zadaniu - psychologicznie uwiarygodniła osobę świętej.
"Bardzo trudno zrobić taki film, trudno włożyć aktorce w usta wyznanie wiary. (...) Dorota Segda deklaratywne i wzniosłe kwestie mówi w sposób bardzo przekonujący: ma w sobie tyle samo cierpienia, co radości. Nie drażni patosem ani fanatyzmem. Po prostu jest, jaka jest. Inna, przekonana o słuszności swojej drogi, serdeczna w stosunku do świata." (Barbara Hollender, "Rzeczpospolita", 1995 nr 74)
Ale filmowe role Segdy odbiegały często od jej wizerunku znanego ze sceny. U Barbary Sass wcieliła się w postać alkoholiczki Bożeny w "Tylko strach" (1993), w "Tacie" Macieja Ślesickiego (1995) była niezrównoważoną psychicznie młodą matką.
W 1997 roku Segda rozpoczęła współpracę z Teatrem Narodowym i Jerzym Grzegorzewskim. Zaczęła od roli Joanny, żony Wielkiego Księcia w "Nocy listopadowej" Stanisława Wyspiańskiego, następnie zagrała Joasa w "Sędziach" Wyspiańskiego(1999), Zoe w "Nowym Bloomusalem" (1999) według Jamesa Joyce'a oraz Rachelę w "Weselu" Wyspiańskiego (2000). Z tego okresu na szczególną uwagę zasługuje zwłaszcza Joas:
"Z jednoznacznie mrocznego utworu Wyspiańskiego Grzegorzewski umiejętnie wydobył szlachetnie jasne barwy. Wielka w tym zasługa Doroty Segdy, delikatnie kruchej odtwórczyni roli Joasa." (Janusz R. Kowalczyk, "Rzeczpospolita", 1999 nr 27)
"Jej interpretacja sprawia - pisał Tomasz Mościcki - że ponury świat Wyspiańskiego oglądamy oczami żydowskiego chłopca, mistyka i artysty. Segda po mistrzowsku zbudowała postać obdarzoną chorobliwą nadwrażliwością, przez cały czas pozostając jakby w transie. Scena śmierci Joasa, stojącego z rozkrzyżowanymi rękami, podtrzymywanego przez Samuela, to najbardziej wstrząsający moment tego przedstawienia." ("Życie", 1999 nr 27)
Od 2000 roku aktorka ponownie występowała w Starym Teatrze, gdzie zagrała m.in. Adelę/Falę/Laodamię w przedstawieniu Marka Fiedora "Tryptyk Wyspiański" według Wyspiańskiego (2000), Pannę Młodą-Żonę w "Nie-Boskiej komedii" Zygmunta Krasińskiego w reżyserii Krzysztofa Nazara (2001) i Helen w "Polaroidach" Marka Ravenhilla w reżyserii Michała Kotańskiego (2003). Na krakowskiej scenie aktorka wystąpiła także w jednej z ról w "Przedtem/Potem" Roland Schimmelpfenniga w reżyserii Pawła Miśkiewicza (2006) i w przedstawieniach młodych twórców - jako Krystyna w "Sinobrodym - nadziei kobiet" Dei Loher Arkadiusza Tworusa (2005) i Hrabianka Geschwitz w przejmującym spektaklu "Lulu" Franka Wedekinda w reżyserii Michała Borczucha (2007).
"Groteskowa, zżerana pożądaniem lesbijka, hrabianka Geschwitz (świetna Dorota Segda) wybucha tragicznym wyznaniem niemożliwej do spełnienia miłości do Lulu - i to wyznanie nie jest przez reżysera potraktowane z ironią." - pisała Joanna Targoń. - "Może tylko taka miłość, wyidealizowana i niespełniona, jest jedyną prawdziwą?" ("Gazeta Wyborcza - Kraków" 2007, nr 257)
Segda brała także udział w scenicznym cyklu Starego Teatru "Krakowskie kabarety XX wieku" ("W Jamie Michalika", reż. Mikołaj Grabowski, 2003; "W Zielonym Baloniku", reż. Stanisław Tym, 2003; "W Piwnicy pod Baranami", reż. Krzysztof Materna, 2004).
W 2010 roku w Teatrze Bagatela zagrała gościnnie Gertrudę w inscenizacji "Hamleta" autorstwa Macieja Sobocińskiego.
"(...) Dorota Segda zbudowała rolę Gertrudy na ambiwalencji. Jest władcza i zagubiona, zraniona i występna, pobudzona erotycznie i przeczuwająca własną starość. W znakomitej scenie rozmowy z Hamletem, rozdarta pomiędzy miłością do syna a strachem o własną przyszłość, jest prawdziwie przejmująca" - pisał Łukasz Maciejewski (Polska Gazeta Krakowska nr 239, 12.10.2010).
W warszawskim Teatrze 6. Piętro partnerowała Danielowi Olbrychskiemu w, zrealizowanym z okazji jego jubileuszu pięćdziesięciolecia pracy artystycznej, spektaklu "W drodze do Madison", wyreżyserowanyn przez Grzegorza Warchoła (2011). Para zmierzyła się z tekstem znanym szerokiej publiczności dzięki filmowi "Co się wydarzyło w Madison County" z Meryl Streep i Clintem Eastwoodem.
Interesującą kreację stworzyła w "Wandzie" Sylwii Chutnik i Patrycji Dołowy, wystawionej przez Pawła Passiniego w Starym Teatrze.
"Dorota Segda wciela się w Wandę Ofelię Królową Głębiny. Aktorka o ogromnych umiejętnościach i doświadczeniu (profesor krakowskiej PWST) jest w spektaklu dojrzałą kobietą, zniszczoną wieloletnim płaczem za utraconym ukochanym oraz z ciałem zniszczonym długim spoczywaniem na dnie wód. Ma na sobie białą suknię z długim, ciągnącym się przez całą Nową Scenę, białym trenem. Segda gra zamaszystymi ruchami, nadekspresyjnie gestykulując, zalewając się łzami. To Wanda, która teatralizuje swoje życie, śmierć i egzystencję zaświatową, wciąż domagając się uwagi" - pisał Tomasz Kaczorowski ("Nowa Siła Krytyczna", 10.07.2013).
Biegła w klasycznej frazie aktorka bierze udział także w odważnych projektach o wydźwięku politycznym. U Jana Klaty zagrała w kontrowersyjnym "Do Damaszku" (2013), poświęconym Konradowi Swinarskiemu spektaklu na podstawie dramatu Augusta Strindberga, zaś u Moniki Strzępki w "nie-boskiej komedii. WSZYSTKO POWIEM BOGU" Pawła Demirskiego, wariacji na temat słynnego dramatu Krasińskiego, docenionej między innymi za świetne aktorstwo:
"Jednak warstwa "nie-boskiej" robiąca wrażenie największe - to aktorzy. Zespół Starego Teatru pokazuje swoją prawdziwą wielkość, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Dorota Segda - przezabawna, Juliusz Chrząstowski - bezbłędny, wzruszający, Marcin Czarnik - jak maszyna. Naprawdę - wszyscy są znakomici, patrzy się na nich z rosnącym podziwem" - wyliczał w recenzji Karol Płatek (Teatr dla Was, 23.03.2015).
Role filmowe i telewizyjne
Zaraz po studiach aktorka zagrała swoje pierwsze role w Teatrze Telewizji. Dzisiaj ma ich na swoim koncie ponad 30. Wystąpiła m.in. w "Zwierzeniach clowna" Heinricha Bölla w reżyserii Macieja Dutkiewicza (1991) oraz w spektaklach Andrzeja Domalika - jako Sonia w "Płatonowie" Antoniego Czechowa (1992) i Helena w "Dzieciach słońca" Maksyma Gorkiego (1993). Zagrała także Sonię w "Wujaszku Wani" w reżyserii Kazimierza Kutza (1994). Była tytułową bohaterką dramatu Fryderyka Schillera "Maria Stuart" w reżyserii Roberta Glińskiego (1994) i tytułową Krystyną, królową Szwecji ze sztuki Strindberga w spektaklu Piotra Mikuckiego (1995).
Na dużym ekranie Segda zagrała Olgę - matkę dziecka zagrożonego białaczką w "Słabej wierze" Krzysztofa Zanussiego (1996) z serii "Opowieści weekendowych", Ankę we "Wszystkich świętych" Andrzeja Barańskiego (2002) i silną, ambitną producentkę Dorotę w "Show" Macieja Ślesickiego (2003) opowiadającym historię uczestników telewizyjnego reality show. Ostatnio wystąpiła także m.in. w kameralnym dramacie "Wstyd" Piotra Matwiejczyka (2006).
Od 1999 do 2005 roku Segda występowała w serialu telewizyjnym "Na dobre i na złe" w reżyserii Piotra Wereśniaka i Romana Zatorskiego. Rola doktor Agaty Kwiecińskiej przyniosła jej dużą popularność u widzów.
"Nie boję się jednak" - mówi aktorka - "że teraz będę otrzymywała już tylko role bliźniaczo podobne do roli w 'Na dobre i na złe'. Przerabiałam to wiele razy. Po 'Faustynie' miałam grać wyłącznie święte, po 'Tacie' - kobiety chore psychicznie. Przeszłam przez tyle różnych szufladek, że właściwie dlaczego nie miałabym znaleźć się w kolejnej?" ("Dziennik Polski", 10 czerwca 2000)
W 2008 roku Segda przyjęła propozycję innej roli serialowej, gra Barbarę Śliwińską w telenoweli "Barwy szczęścia". Pojawiła się również w takich serialach jak "Usta Usta", "Komisarz Alex" i "Dziewczyny ze Lwowa".
18 października 2012 Dorota Segda otrzymała z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego tytuł profesora sztuk teatralnych. W 2016 roku wybrana została rektorką Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie.
Ważniejsze nagrody i odznaczenia:
- 1988 - Nagroda za rolę Maszy w Samobójcy Nikołaja Erdmana w reżyserii Jerzego Jarockiego na VI Przeglądzie Spektakli Dyplomowych w Łodzi;
- 1989 - Nagroda dla młodego aktora za rolę Cecylii w Bądźmy poważni na serio Oscara Wilde'a w reżyserii K. A. Haeyesa ze Starego Teatru w Krakowie;
- 1990 - Stypendium zagraniczne im. Arnolda Szyfmana;
- 1993 - Nagroda im. Aleksandra Zelwerowicza przyznawana przez redakcję miesięcznika "Teatr" za rolę Salomei w Śnie srebrnym Salomei Juliusza Słowackiego w reżyserii Jerzego Jarockiego ze Starego Teatru w Krakowie;
- 1994 - Nagroda indywidualna za rolę Salomei w Śnie srebrnym Salomei Słowackiego w reżyserii Jerzego Jarockiego w Starym Teatrze w Krakowie na 19. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych;
- 1995 - Nagroda im. Zbigniewa Cybulskiego; "Bałtycka Perła" - główna nagroda aktorska za rolę w filmie Faustyna w reżyserii Jerzego Łukaszewicza na III Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Państw Nadbałtyckich w Rydze;
- 1996 - Zasłużony Działacz Kultury, Złota Kaczka - nagroda czytelników miesięcznika "Film";
- 1998 - Krakowska Złota Maska w plebiscycie publiczności teatrów krakowskich za rolę Małgorzaty w Fauście Johanna Wolfganga Goethego w reżyserii Jerzego Jarockiego w Starym Teatrze w Krakowie; Nagroda im. Aleksandra Zelwerowicza przyznawana przez redakcję Miesięcznika "Teatr" za rolę Małgorzaty w Fauście;
- 2001 - Wyróżnienie za role Adeli i Laodamii w sztuce Tryptyk Wyspiański według Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Marka Fiedora w Starym Teatrze w Krakowie na 26. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych;
- 2005 - Brązowy Medal Gloria Artis - Zasłużony Kulturze;
- 2007 - Nagroda Rektora Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie;
- 2011 - Nagroda Miasta Krakowa
- 2015 - Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis".
Autor: Monika Mokrzycka-Pokora, lipiec 2003; aktualizacja: lipiec 2016.