Bartłomiej, a właściwie Bartholomeus, Strobel Młodszy pochodził z osiadłej na Śląsku rodziny malarzy. Jego familia nosiła popularne w tym czasie na terenie krajów niemieckich nazwisko, pisane także w wersjach: Ströbel, Strubel, Strobl. Dziadek Bartłomieja, Simon Strobel pochodził ze Schneebergu, górniczej miejscowości położonej w saksońskiej części Rudaw, zwanych po niemiecku Erzgebirge. Nie znamy jego profesji, istnieje jednak przypuszczenie, iż parał się sztuką jako wolny mistrz.
Jego syn, Bartholomeus Strobel Starszy został odnotowany we Wrocławiu w 1586 roku jako potomek nieżyjącego już w tym czasie Simona. Na jego temat istnieje zdecydowanie więcej wiadomości. Urodził się w 1547 lub 1548 roku, podczas wędrówki artystycznej dotarł do Wrocławia, gdzie przebywał już w 1581 roku jako czeladnik malarski. Mistrzem został w roku 1584, natomiast dwa lata później poślubił Tabithę Ruhl, córkę wrocławskiego malarza, Andreasa Ruhla Starszego (zm. 1567). Stroblowie mieli kilkoro dzieci, w tym córki: Magdalenę, którą wydali za mąż za Joachima Reckendorffa, malarza z Lubeki, oraz Marię, przyszłą żonę czeladnika Petera Schmida z Lichtenbergu.
Syn Bartholomeusa Starszego, również Bartholomeus, terminował w warsztacie u ojca od 18 października 1602 roku przez równo pięć lat. Został tym samym jednym z jego dziewięciu uczniów. Rodzinny warsztat znajdował się w tzw. Zaułku Kapturowym, miejscu, w którym osiadali liczni rzemieślnicy, zlokalizowanym między rzeką Oławą, a zewnętrznym pierścieniem obwarowań. Stroblowie posiadali także rodzaj kramu czy też budki w niskiej zabudowie na rynku miasta.
Bartholomeus Strobel Starszy zmarł 19 lipca 1612 roku. W testamencie większość rzeczy materialnych zapisał małżonce, natomiast dla syna przeznaczył 20 talarów na naukę, kilka drobiazgów oraz obrazy, w tym jeden malowany przez Bartholomeusa Sprangera, przedstawiający "Kazanie św. Jana". Było to zapewne dzieło funkcjonujące w warsztacie jako wzór - co wyjaśniałoby styczność w młodych latach Strobla Młodszego ze sztuką Pragi. Przypuszczalnie odwiedził on jednak dwór Rudolfa II nieco wcześniej niż dostał na własność obraz, w końcu pierwszej dekady XVII wieku. Mógł się tam zetknąć z takimi malarzami, jak wspomniany już Spranger, Hans von Aachen, Joseph Heintz, Roelandt Savery czy Pieter Stevens.
W 1611 roku młody Strobel był już wzmiankowany wraz z ojcem przy pracach nad amboną w kościele augustianów we Wrocławiu. W latach 1610 i 1613 sygnował ponadto miniatury zwierząt, skopiowane zapewne jeszcze w Pradze z prac Hansa Hoffmanna i Jorisa Hoefnagla. Prawdopodobnie w tym czasie należał do wrocławskiego cechu malarzy (już jako mistrz), który opuścił na przełomie 1614 i 1615 roku. Tytułował się wówczas nadwornym malarzem i portrecistą arcyksięcia Karola, został również przyjęty na służbę na dwór biskupi we Wrocławiu. Prace Strobla z tego okresu nie są znane, poza jedną miniaturą zachowaną w Kopenhadze. Przypuszcza się jednak, iż posługiwał się techniką malarską nabytą w Pradze, a także kontynuował tematy popularne w kręgu rudolfińskim.
W 1618 roku Bartholomeus Strobel pojawił się w Gdańsku (wraz z Hieronymusem Degenem) i zapoznał się z tamtejszym środowiskiem malarskim. Jedną z jego głównych postaci był w tym czasie inny śląski malarz - Hermann Han. Po powrocie do Wrocławia Strobel uzyskał od cesarza tzw. list wolny (Freibrief) pozwalający mu wykonywać prace bez konieczności należenia do cechu. Dokument ten znacznie podniósł rangę i prestiż artysty, choć z drugiej strony mógł powodować pewne wątpliwości wśród protestanckiej szlachty dolnośląskiej. Nakładał także na artystę pewne służebności względem biskupa.
Problemy sprawił w tym czasie Stroblowi jego dawny towarzysz podróży do Gdańska - Degen. Miał on wystosować pisma z zarzutami do artysty i jego matki. Sprawa znalazła finał w sądzie i zakończyła się kilkudniowym aresztem dla oszczercy.
Mimo listu wolnego, Strobla określono w 1623 roku, gdy pełnił rolę świadka chrztu, mianem "czeladnika malarskiego" - co sugeruje, iż nie był doceniany przez lokalny cech. Rok później cesarz Ferdynand II wystawił malarzowi nowy Freibrief, dzięki któremu Strobel znalazł się w gronie poważanych artystów, został również doceniony jako humanista. Johannes Goltmann poświęcił malarzowi skromne epitalamium (klasyczny gatunek liryki chóralnej, najczęściej pieśń na cześć nowożeńców), w którym porównał go do Apellesa i podkreślił jego wykształcenie.
1624 był także rokiem przełomowym dla przyszłej kariery artysty. Zetknął się bowiem po raz pierwszy z królewiczem Władysławem IV Wazą, w trakcie jego wędrówki po Europie. Strobel wykonał dla przyszłego władcy rysunek w szkicowniku. 19 sierpnia tegoż roku wziął ślub z Magdaleną Mitwentz, córką bogatego kupca. Uroczystości poświęcono odpowiednie epitalamium.
W następnych latach powodziło się Bartholomeusowi Stroblowi całkiem dobrze: wiadomo, że w 1625 roku mieszkał przy ul. Oławskiej - jednym z głównych traktów Wrocławia, a w 1628 portretował starostę wrocławskiego Johanna von Vogten. Nie miał natomiast malarz szczęścia w życiu rodzinnym: jego żona Magdalena urodziła w 1625 roku martwe dziecko, potem wyjechała na kurację do Cieplic.
W tym czasie Strobel zaprzyjaźnił się ze znanym śląskim poetą, Martinem Opitzem. Ich znajomość trwała aż do śmierci przyjaciela w 1639 roku. Słynny portret poety powstał dopiero około 1636-1637 roku, kiedy Opitz objął stanowisko królewskiego historiografa Rzeczypospolitej.
Z 1632 roku zachowały się ostatnie wzmianki o pobycie Strobla we Wrocławiu. Na Ostrów Tumski wkroczyły wtedy wojska księcia duńskiego Ulrika. Książę pozował do portretu autorstwa Strobla - osobiście miał domalować pukle swoich włosów. Nie zdążył jednak dzieła wykupić, gdyż w następnym roku został zamordowany. Wobec nasilających się działań wojennych na Śląsku, a także coraz większych problemów z zachowaniem neutralności wyznaniowej Wrocławia, malarz zdecydował się opuścić Śląsk i udać do Rzeczypospolitej, a dokładnie do Gdańska, gdzie notujemy go w czerwcu 1634 roku.
Jeszcze w tym samym 1634 roku Strobel otrzymał kilka zamówień w Toruniu, m.in. na obrazy "Adoracja Chrystusa Ukrzyżowanego" w kościele św. Jakuba, "Matka Boska z Dzieciątkiem i św. Stanisławem Kostką" dla jezuitów oraz "Madonna Różańcowa ze śś. Dominikiem i Mikołajem" dla dominikanów. Równolegle gdański burmistrz Valentin Bodecker zamówił u Ślązaka trzy malowidła do nowo zbudowanej świątyni w Koźlinach, za które to artysta otrzymał jedynie 300 zł. W 1635 roku odwiedziło Strobla w Gdańsku poselstwo francuskie i z tej okazji wzmiankowany był obraz Albrechta Dürera, stanowiący własność artysty.
Król Władysław IV Waza dość szybko zareagował na przybycie Bartholomeusa Strobla do Rzeczpospolitej. Około 1636 roku zlecił mu prace malarskie w kaplicy św. Kazimierza przy katedrze w Wilnie. W połowie lat 30. malarz wykonał także szereg portretów dla magnaterii polskiej i litewskiej, m.in. "Portret Jerzego Ossolińskiego", "Portret Władysława Dominika księcia Zasławsko-Ostrogskiego" oraz "Portret Janusza Radziwiłła". W 1636 roku pojawił się znów na krótko we Wrocławiu z powodu śmierci swojej matki. Rok później był już notowany w Elblągu podczas spotkania z malarzem Aegidiusem Schagenem z Alkmaaru. W roku następnym wykonał z kolei w Gdańsku rysunek dla Christiana Hoffmanna, śląskiego poety.
W końcu 1639 roku artyście został wystawiony dokument serwitorialny króla Władysława IV, w którym tytułuje się go malarzem królewskim. Przez następne lata, aż do roku 1642 Strobel przypuszczalnie pracował nad wielkim płótnem (280 x 952 cm) na zamówienie króla, zatytułowanym "Uczta u Heroda i ścięcie św. Jana Chrzciciela", znajdującym się obecnie w Museo del Prado w Madrycie. W 1640 roku powstały także malowidła do ołtarza św. Jakuba w kościele opackim w Pelplinie.
Pod wpływem ciężkiej choroby malarz przeszedł w 1643 roku konwersję na katolicyzm u toruńskich jezuitów. Stworzył wtedy obrazy dla ołtarza głównego kościoła w Radzyniu Chełmińskim. Rok później powstały konterfekty: "Portret rajcy toruńskiego Nikolausa Hübnera" oraz "Portret Wilhelma Orsettiego". W ostatnich latach swej potwierdzonej archiwalnie bądź sygnaturami twórczości - 1645-1647 - Strobel namalował płótna dla koprzywnickich i koronowskich cystersów oraz obraz w Pakości.
Po 1647 roku brak jakichkolwiek wzmianek na temat działalności malarza. Być może zmarł - miał już wszakże około 65 lat, lub wyjechał z powrotem na Śląsk, będący po zakończeniu wojny trzydziestoletniej znacznie spokojniejszą prowincją.
Do najważniejszych zachowanych dzieł Bartholomeusa (Bartłomieja) Strobla należą:
• "Ukamienowanie św. Szczepana", Muzeum-Zamek w Gołuchowie, 1618 (sygnowane)
• "Portret Johanna von Vogten", Galeria Sztuki Śląskiej w Brzegu, 1628
• "Portret Władysława Dominika księcia Zasławskiego-Ostrogskiego", Muzeum Pałac w Wilanowie, 1635 (sygnowane)
• "Daniel i król Cyrus przed posągiem Baala", Muzeum Narodowe w Warszawie, 1636-1637 (sygnowane)
• "Portret Martina Opitza", Biblioteka Gdańska PAN, 1636-1637
• Zespół malowideł ołtarzowych w katedrze we Fromborku, 1639 (sygnowane)
• Zespół malowideł ołtarzowych w katedrze we Włocławku, 1639 (sygnowane)
• "Uczta u Heroda i ścięcie św. Jana Chrzciciela", Museo del Prado, Madryt, 1639-1642
• Zespół malowideł ołtarzowych w Pelplinie, 1640 (sygnowane)
• "Koronacja Marii" w kościele parafialnym w Radzyniu Chełmińskim, 1643 (sygnowane)
• "Portret rajcy toruńskiego Nikolausa Hübnera", 1644 (sygnowane)
• "Portret Wilhelma Orsettiego", Muzeum Narodowe w Warszawie, 1644 (sygnowane)
• Zespół malowideł ołtarzowych w Koprzywnicy, 1645 (sygnowane)
• Zespół malowideł ołtarzowych w Koronowie, 1647 (sygnowane)
• "Matka Boska z Dzieciątkiem, śś. Bonawenturą i Ludwikiem" w kościele pofranciszkańskim w Pakości, 1647 (sygnowane)
Autor: Jakub Jagiełło, marzec 2011