W ogóle młodociani i motywy bajkowe pojawiają się w poezji Kaczanowskiego nader często. Warto zwrócić uwagę choćby na opowieść o magicznym pierścieniu, jaki znalazł się w rękach Mirelli Mercedes, która następnie regularnie prosiła o szczęście dla siebie i dla rodziny (jeśli końcówka tego zdania brzmi jak slogan reklamowy, jest to również informacja na temat omawianej poetyki). Na skutek spełnienia życzeń ojciec, któremu dziewczynka zapewniła między innymi zmartwychwstanie oraz sto tysięcy dolarów pensji za siedzenie w domu, wyje, próbuje skakać z dziesiątego piętra, w końcu wchodzi na drzewo i zażera się bananami - a wreszcie optymalnym dla wszystkich rozwiązaniem okazuje się przemienienie go w goryla, a żony i córki – w popkulturowe archetypy kobiecości – Larę Croft i małą Pamelę Anderson.
Jeszcze intensywniejsza krytyka instytucji rodziny następuje w dwuczęściowej powieści "Awersja", w której główną postacią jest toksyczna matka. Błędem byłoby jednakże sądzić, że Kaczanowski dokonuje krytyki społecznej za pomocą tradycyjnych środków. W porównaniu z jego fajerwerkami wyobraźni tak zwana "proza zaangażowana" wydaje się po prostu siermiężna.
Głównymi bohaterami powieści "Topless" są z kolei postaci, na które natknąć się można w środku nocy skacząc po z rzadka raczej oglądanych telewizyjnych kanałach: wróż i prezenterka tv gry. Powieść to pozornie lekka, naśmiewająca się z kultury celebryckiej i telewizyjnego zidiocenia, chce opowiadać "o dziwnej, pokrętnej, nadpsutej metafizyce współczesnego świata".
O "Szkielecie małpy" pisała Aldona Kopkiewicz dla "Dwutygodnika", dobrze charakteryzując, nie tylko poetycką, twórczość literata i performera:
Kaczanowski łączy swoje obrazy ze scenariuszami pop, po czym ironicznie je podkręca; poetyka tych próz przypomina komiks albo film puszczany klatka po klatce, z krótką pauzą między obrazami. Tekst uzupełniają ilustracje Andrzeja Szpindlera, poety znanego z popapranej, lecz bardzo pociągającej wyobraźni. Jeden z jego rysunków trafia w sedno całej książki: "Ludzie to przesada" – mówi małpa trzymająca w garści człowieczka, i trudno nie przyznać jej racji.
Wspólnie ze wspomnianym Andrzejem Szpindlerem napisał dramat "Kości pod pieczeń Baby Boom", powstały w duchu formalnych zabaw spod znaku OuLiPo – jego struktura odzwierciedla partię szachów którą legendarny szachista Garri Kasparow (i były kandydat na prezydenta Rosji) rozegrał z komputerem. W pracy nad tym tekstem uczestniczył też Paweł Kozioł, który wyjaśnił dwójce poetów dramaturgię i niuanse tej konkretnej rozgrywki szachowej.
Spora część opisywanej tu twórczości funkcjonuje w Internecie. Mam tu na myśli zarówno projekty fotograficzne, jak i powieść w odcinkach, zatytułowaną "Slumberland", a stanowiącą udany pastisz taniej fantastyki, komiksu i literatury kieszonkowej, we fragmentach drukowaną w sieci oraz w czasopismach literackich. Kaczanowski prowadzi stronę internetową, na której zamieszcza swoje wiersze ilustrowane filmikami i zapisy akcji performerskich.
W 2016 roku Kaczanowski wydał kolejny tom poetycki o tytule "Co jest nie tak z tymi ludźmi?". Poeta groteskowo wykrzywia nowoczesną rzeczywistość, przedstawiając ją jako świat zdominowany przez fetysz i towar. Szalona, popadająca w nieoczywiste skojarzenia i gry fraza poetycka wiele czerpie z technik makabry słownej, pastiszu i bezkompromisowej ironii. Utwór tytułowy wraz z wierszem "Witaminowy Jezus" tworzą poetycki dyptyk, opisujący duchową jałowość naszych czasów oraz towarową fikcję powierzchownej religijności. Kaczanowski nie byłby sobą, gdyby nie spróbował wpleść w polityczną krytykę sporej dawki absurdalnego humoru, zamieniając surową rzeczywistość w surrealny i groteskowy obraz.
W wydanych w 2018 roku "Celach" konsekwentnie rozwija obraną poetykę, czerpiąc z wysokoenergetycznej i ekstatycznej potencji języka i wyobraźni. Kompozycja tomiku została tym razem zdominowana przez obsesję śmierci, zaniku, martwoty, anarchicznego pragnienia nieistnienia. Poetycka diagnoza rzeczywistości nie pozostawia źródeł: wszyscy (w pewnym stopniu) jesteśmy już martwi – zastygamy jak niewykończony produkt, który został niedbale rzucony w obieg rynkowego (błędnego) koła. "Cele" to testowanie wyobraźni, możliwości oka, które rejestruje pozornie nieznaczące sytuacje, dziejące się gdzieś w niewidzialnych kątach biurowców, sklepów, jednorodzinnych domów. Nihilizm miesza się z empatią, ironia z anegdotycznym humorem.
Tomik "Cele" został doceniony przez jury Silesiusa. 18 maja 2019 roku Kaczanowski został laureatem w kategorii "Książka roku". Książka zdobyła również oficjalną nominację do Nagrody Literackiej Gdynia 2019.