Jeszcze bardziej prowokacyjny jest plakat głośnego filmu "Fuck for Forests" Michała Marczaka; na fotografii mocno umalowana kobieta z jaskrawo czerwonym manicurem trzyma w ręku pień bujnej palmy, nasuwającej skojarzenia z męskim członkiem.
Przesadzona kolorystyka plakatu i przekaz, który można by uznać za seksistowski lub graniczący z porno (film opowiada o tym, jak przemysł filmów porno ma uratować świat), plasują go w nurcie antyestetyki karmiącej się trashową stylistyką lat 80. i 90.
O nośności projektów Piontego decydują humor, ironia i prowokacja oraz stylistyczne zderzenia. Atrakcyjność tych propozycji bierze się też niewątpliwie z rezygnacji z operowania zbyt hermetycznymi kodami kulturowymi, co sprawia, że ich przekaz jest dostępny dla szerokiego grona odbiorców.
Ta biegłość Piontego w tworzeniu czytelnych, nośnych prac oraz umiejętne, nienachalne wdrażanie motywów kultury popularnej sprawiły, że jego styl stał się rozpoznawalny i reprezentatywny dla wszystkich jego realizacji; wydawnictw książkowych i całościowych systemów identyfikacji dla instytucji kultury.
Pionty rozpoczął karierę grafika użytkowego od współpracy z magazynem snowboardowym "Dosdedos" i lifestylowym periodykiem "Fluid". Inspirowały go eksperymenty guru grafiki amerykańskiej sceny skateboardowej Davida Carsona i Neville’a Brody’ego, dyrektora artystycznego kultowego magazynu "The Face".
Swoje fascynacje awangardową estetyką i nowymi środkami ekspresji rozwijał opracowując makietę progresywnego miesięcznika z pogranicza lifestyle'u, mody i sztuki "A4" (redaktor naczelny Mikołaj Komar, wydawca Iwona Czempińska). Był to pierwszy periodyk w Polsce lansujący nowoczesne i autorskie podejście do szeroko pojętego dizajnu i kultury wizualnej.
Dla Jezierskiego przełom lat 90. i 2000 oznaczał wolność twórczą a nieukształtowany kontekst działań dawał poczucie pionierskości:
Wycinałem, robiłem kolaże, fotomontaże, skanowałem. Była w tym nonszalancja i nieusztywniona swoboda. Dziś mamy do czynienia z sytuacją okrzepłą i nadmiarem propozycji." – mówi culture.pl Pionty.
Swoje zainteresowania tworzeniem periodyków o wyrazistym, syntetycznym charakterze wizualnym nadającym im status "obiektu" kontynuował projektując nieregularnik "Format P". Warsztat bardziej tradycyjny uruchomił tworząc okładki i makiety książek; m.in. katalog do pierwszej wystawy Sary Lipskiej w Królikarni, oddziale warszawskiego Muzeum Narodowego.
Dla krytyków dizajnu cechą wyróżniającą projekty graficzne Jakuba Jezierskiego jest włączenie w nie ilustracji. Pionty przyznaje, że zanim zajął się projektowaniem, był rysownikiem – dostarczał ilustracji do snowboardowych magazynów. Dziś elementy dekoracyjne włącza do plakatów tylko wtedy, kiedy zleceniodawca oczekuje autorskiego rysu. W projektach użytkowych ogranicza się do form funkcjonalnych, a cechy "dekoracyjne" są wyłącznie rozwinięciem kontekstu. Bywa, że rysuje ręką (tak było w przypadku okładki "Formatu P"), do prac bardziej zgeometryzowanych, kiedy plamy decydują o konstrukcji obrazu, używa programu Illustrator. Prezentowany na stronie internetowej projektanta cykl pocztówek o dowcipnym tytule "French Psycho" powstał na iPadzie. Pionty lubi eksperymentować z aplikacjami dostępnymi w ramach podstawowego oprogramowania komputerów, eksploruje możliwości Brushes i podobnych prostych narzędzi.
Jedną z ciekawszych realizacji Jezierskiego pozostaje projekt przygotowany w ramach akcji NASZ pod patronatem Instytutu Adama Mickiewicza. Zainspirowany ludowymi dywanami wykonywanymi w tak zwanej technice dwuosnowowej, Jezierski zaprosił do współpracy Małgorztę Pepłowską, znaną tkaczkę, wyszkoloną jeszcze w tradycji rzemiosła Cepelii. Owocem tej osobliwej współpracy stała się tkanina utkana przez Pepłowską według projektu Jezierskiego. Zamiast bukolicznej wiejskiej sceny Jezierski decyduje się jednak na pokazanie apokaliptycznego niemalże pejzażu miejskiego, w którym Godzilla biega obok płonacych domów z sylwetką Świątyni Opatrzności Bożej w tle. Pepłowska tak komentuje pracę nad projektem: “Pod koniec roboty już mnie to tak męczyło, że śniły mi się te godzille. Co było najtrudniejsze? Człowiek w ruchu, jak ucieka przed policją, wybuchy, strasznie się też namęczyłam przy mercedesie.” (http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,15963000,Warszawski_grafik_i_ludowa_tkaczka_polaczyli_sily.html
Jakub Jezierski jest jednym z niewielu grafików, którzy mieli indywidualne wystawy wykraczające poza granice dizajnu. Wspólnie z bratem, ilustratorem Tymkiem Jezierskim, z którym tworzy dizajnerskie duo "Brothers in Arms" przygotował wystawę "VVariajce" w nowej siedzibie Kordegardy w Warszawie. Wcześniej stworzył identyfikację wizualną Projektu Kordegarda, a ekspozycja – instalacja 3D - była rozwinięciem tej współpracy do wypowiedzi indywidualnej.
Mimo tych sukcesów i środowiskowego entuzjazmu, Pionty ceni sobie ograniczenia, jakie nakłada zawód projektanta:
Nie jest moją ambicją zabłysnąć kompozycją, eksponować indywidualizm. W czasach przesytu i nadprodukcji traktuję swoją działalność użytkowo.
Autorka: Lidia Pańków, wrzesień 2013, aktualizacja marzec 2016 AM.
Nagrody:
- 2002 - Okładka roku w Konkursie Projektowania Prasowego Chimera za "Fluid".
- 2004 - Nominacja do nagrody Najpiękniejszej Książki Roku PTWK za layout książki "Historyjki Obrazkowe" Marka Raczkowskiego.
- 2007-2009 - Nagrody KPP Chimera za projekt i koordynację "Fashion Magazine".