Estetyka Wasilewskiej przyciągnęła uwagę włoskiego artysty Maurizio Cattelana, który podczas wywiadu z malarką zwrócił uwagę na jej zamiłowanie do przedstawiania skinheadów, motywów apokaliptycznych oraz jej "ciemną i pokręconą" Krainę Czarów. Jak sama przyznała: "Przede wszystkim, maluję dla samej siebie. Nie mam zamiaru nikogo szokować. Jeśli już, to chciałabym być może kogoś przygnębić". Wasilewska mówiła także o swoim zainteresowaniu renesansem oraz skomentowała stwierdzenie Cattelana, że być może "świadomie i ostatecznie odrzuca współczesność?":
Czczę sztukę renesansu, ale inspirują mnie również pewne elementy tego, co się dzieje teraz. Niedawno namalowałam cykl inspirowany masakrą na norweskiej wyspie Utoya. Myślę, że wynika to trochę z romantycznej chęci odnalezienia "wielkiego tematu" w teraźniejszości. W tym punkcie łączą się moje fascynacje zarówno obrazami sądu ostatecznego Memlinga, jak i japońskimi filmami grozy.
Prace Waliszewskiej inspirują także innych artystów z różnych dziedziń – ostatnio grecka reżyserka Athina Rachel Tsangari, znana z nagradzanego filmu niezależnego "Attenberg" (2010), nakręciła film inspirowany serią rysunków Waliszewskiej. Film "The Capsule" ("Kapsuła") został wyprodukowany w 2012 roku wraz z towarzyszącą mu instalacją artystyczną, w ramach zamówienia na DesteFashionCollection 2012 – modowego projektu sponsorowanego przez kolekcjonera sztuki Dakisa Joannou. Perfekcyjnie sfilmowana produkcja z enigmatyczną fabułą, przenika cienką linię między sztuką a kinem autorskim. Waliszewska jest współautorką scenariusza i pojawiła się w filmie, którego opis – na oficjalnej stronie produkcji – ogranicza się do zdań:
Siedem młodych kobiet. Dwór położony na skałach Cyklad. Nauka na temat dyscypliny, pożądania, odkrywania i znikania. Melancholijny, nieunikniony cykl na krawędzi kobiecości – bez końca.
Aleksandra Waliszewska podbiła 6. edycję gdańskiego festiwalu Narracje. Niektórzy mówili wprost, że Narracje 2014 powinny być przemianowane na festiwal Oli Waliszewskiej, ponieważ podczas wydarzenia, zaprezentowanych zostało aż pięć prac jej autorstwa – to więcej niż jakieolwiek innego artysty lub artystki). Wyświetlane na kamienicach w formie projekcji, podkreślały wyjątkową atmosferę Wrzeszcza – dzielnicy Gdańska.
Tego samego roku Aleksandra Waliszewska wydała książkę "Złote rączki drżą" (2014). Umieszczonym w publikacji 150 pracom, towarzyszą teksty, których autorami są m.in. Maurizio Cattelan, Joan Cornellà, Warren Ellis, Allison Schulnik, Wiktor Skok, David Tibet i Athina Rachel Tsangari. Szczepan Twardoch napisał specjalne opowiadanie inspirowane pracami artystki. Premiera książki Waliszewskiej towarzyszyła pierwszej indywidualnej wystawie malarki w galerii Leto.
Dwa lata później Twardoch i Waliszewska ponownie przystąpili do współpracy, której efektem była "Piwnica" – 10-minutowa animacja. Wideo stworzone na bazie obrazów artystki z opowiadaniem pisarza w tle, złożył tajemniczy Wacław Cheng Pieseł, o którym Wasilewska wypowiada się w wywiadzie z Gazetą Wyborczą w następujący sposób:
Mimo swoich 78 lat i braku jednego nosa nadal świetnie odnajduje się w świecie nowych technologii. Poznałam go kilka miesięcy temu pod Dworcem Wschodnim, gdzie w dziurawych portkach handlował używanymi animacjami.
Opis animatora zadziwiająco dobrze pasuje też do dziwacznego nastroju filmu.