Wychowywał się Woli, gdzie w roku 1917 ukończył Szkołę Towarzystwa Kredytowego. W latach 1922-23 uczył się w Miejskiej Szkole Sztuk Zdobniczych im. Wojciecha Gersona pod okiem Władysława Skoczylasa. Z powodu trudnych warunków materialnych zmuszony był przerwać naukę. W latach 1936-42 pracował na stanowisku kierownika techniczno-gospodarczego w firmie "Franaszek" handlującej materiałami fotograficznymi. Wykonał wówczas cykl zdjęć reklamowych o tematyce ludowej. Jako fotograf zadebiutował w roku 1938 na wystawie Jana Bułhaka "Piękno Wilna i Ziemi Wileńskiej". Wojnę spędził w Warszawie, po powstaniu znalazł się w obozie przejściowym w Pruszkowie, a po wydostaniu się z niego, przez dwa lata (1945-46) dokumentował na fotografiach warszawskie ruiny. W 1945 roku otworzył przy ulicy Targowej sklep z akcesoriami fotograficznymi. Rok później stał się jednym ze współzałożycieli Polskiego Związku Artystów Fotografów, którego siedziba, początkowo, mieściła się w jego mieszkaniu. W 1947 roku współtworzył także Polskie Towarzystwo Fotograficzne. Od roku 1949 zaczął pracować w wolnym zawodzie artysty fotografa. W latach 1951-1956 piastował funkcję prezesa ZPAF. W 1957 roku otrzymał tytuł Excellence FIAP.
Negatywy jego prac znajdują się w zbiorach m.in.: Instytutu Sztuki PAN, Muzeum Historycznego Miasta Stołecznego Warszawy, Biblioteki Narodowej, Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków oraz w archiwum rodzinnym.
Leonard Sempoliński zaliczany jest do grona wybitnych polskich fotografów powojennych. Bardzo aktywnie przyczynił się do zmiany statusu fotografii z dziedziny amatorskiej na gatunek uprawiany profesjonalnie i na prawach sztuki. Na jego twórczość składa się kilkanaście tysięcy zachowanych negatywów, ukazujących niezwykłe bogactwo podejmowanych tematów: zainteresowania Sempolińskiego sięgały od bardzo osobistych, prywatnych wypowiedzi po prace o charakterze dokumentalnym. Tworzył dokumentację fotograficzną wielu miast i ich podmiejskich okolic, dokumentował zabytki, wykonywał reprodukcje dla potrzeb licznych wydawnictw, fotografował pejzaże, zajmował się fotografią reportażową, eksperymentalną i artystyczną. Interesowało go również malarstwo i realistycznie traktowany rysunek. Jak wspomina jego syn, Jacek Sempoliński: "Jako początkujący malarz miał wyraźne zacięcie 'kubistyczne', jako fotograf przeciwnie: żadnej deformacji, wszystko było ścisłe względem natury". Miał też zacięcie konstruktorskie - budował radioodbiorniki, składał aparaty fotograficzne.
Sempoliński zaczynał jako fotoamator jeszcze przed II wojną światową. Rozpoczął wówczas pracę nad serią zdjęć zabytków Warszawy, głównie Starego Miasta. Fotografował malownicze zaułki, budynki, podwórka, a także obecnych tam ludzi (żebraków, handlarzy). Osobną serię fotografii stanowiły widoki Starego Miasta nocą. Z pobytu w Wilnie Sempoliński przywiózł bardzo wiele zdjęć, z których wybór posłał Janowi Bułhakowi na organizowaną przez niego wystawę "Piękno Wilna i Wileńszczyzny" (1938). Od udziału w tej wystawie zaczęła się kariera Sempolińskiego jako fotografa, a także jego bliska znajomość z Bułhakiem. Sempoliński realizował lansowaną przez Bułhaka koncepcję "fotografii ojczystej", czyli nade wszystko akcentującej polskość, odwołując się do szeroko rozumianego polskiego pejzażu. Miała ona łączyć obrazowanie z dokumentalnością, pokazywać piękno ojczystej ziemi i być użyteczna społecznie. Chociaż Sempoliński był w fotografii zwolennikiem realizmu i dążył do pokazania w niej świata takim, jakim jest, w jego bogatym archiwum znajdują się także zdjęcia, które wskazują na pewne zainteresowania piktorializmem, czyli estetyką dopuszczającą wpływ artysty na odbitkę fotograficzną, co w rezultacie dawało efekty upodabniające ją do malarstwa czy rysunku.
Największy rozgłos przyniósł Sempolińskiemu zbiór fotografii ruin Warszawy, które dokumentował tuż po wojnie. Zaprezentował je na pierwszej indywidualnej wystawie w Zachęcie w roku 1969, zrealizowanej w ramach obchodów 25-lecia PRL. O projekcie, z którego jest znany, tak pisał:
"Niesamowity obraz zburzonego i wypalonego miasta pozostanie na długo w pamięci wszystkich, którzy to widzieli. (...) Postanowiłem zachować ten obraz i w miarę swych skromnych możliwości przystąpić natychmiast do fotografowania. (...) fotografując starałem się nie tylko dokumentować poszczególne obiekty, ale ponadto oddać ogólny, tragiczny w swym wyrazie pejzaż martwego miasta i jego nastrój."
Sempoliński regularnie przeprawiał się z Pragi na drugi brzeg Wisły i fotografował zniszczone miasto, przede wszystkim Starówkę. Nigdy nie rozsmakował się jednak w "poetyce ruin", jego zdjęcia były ostre, precyzyjne, pokazują dokładnie każdy detal zburzonej architektury. Jak podkreślają krytycy, był to pierwszy cykl zdjęć powojennej Warszawy wykonany przez prywatnego fotografa, niezwiązanego z żadną instytucją. "Tuż po wojnie ojciec przeprawiał się codziennie z naszej Saskiej Kępy na drugi brzeg po zwałach lodu na Wiśle i fotografował. Pasja, z jaką rzucił się z byle jakim aparatem, z byle jakim materiałem w otchłań gruzów i trupów, sprawiała wrażenie mistycznego doznania" - wspominał syn Leonarda Sempolińskiego, Ludwik.
Sempoliński należał do tych fotografów, którzy nigdy nie rozstają się z aparatem fotograficznym. Fotografowanie było jego hobby i pasją. Wyruszał na wielogodzinne wypady z aparatem, dokumentując proces odbudowy stolicy (m.in. obszerny zapis budowy MDM, widoki nowopowstałego Pałacu Kultury i Nauki), pracę robotników i życie miasta. Często powracał wielokrotnie w to samo miejsce, zapisując zachodzące zmiany, utrwalając je w różnych porach roku i dnia. Dla potrzeb wydawnictw Sempoliński wykonywał wiele zdjęć "pocztówkowych" z widokami Warszawy, ale najbardziej charakterystyczne są dla niego zdjęcia "od podwórka", pokazujące prawdę i autentyzm dokumentowanego miejsca.
Kolejnym ważnym cyklem tego artysty są Ginące Przedmieścia. Stanowią bezcenną dokumentacje widoków i nieistniejącej już zabudowy ubogich dzielnic Warszawy, takich jak Praga, Wola, Targówek, Tarchomin, Jelonki. Sempoliński do lat 70. fotografował podmiejskie krajobrazy i tamtejszych mieszkańców. Ukazywał miejsca, gdzie nowa zabudowa stykała się ze starą, rudery z nowopowstającymi osiedlami bloków. W latach powojennych Sempoliński najwięcej uwagi poświęcił właśnie Warszawie, tworząc przez 35 lat swojej działalności prawdziwy "portret miasta".
Ciekawym epizodem w karierze Sempolińskiego był jego udział w latach 1947-49 w propagowaniu nowoczesnej fotografii artystycznej. Razem z innymi fotografami, takimi jak Zbigniew Dłubak, Edward Hartwig czy Fortunata Obrąbalska, wskazywał na konieczność odcięcia się od tradycji piktoralnej i nawiązania do eksperymentów fotografii awangardowej z lat 20. Brał udział w historycznych pokazach w 1948 roku: 1. Wystawie Fotografiki Nowoczesnej w Warszawie, 2. Ogólnopolskiej Wystawie Fotografiki w Poznaniu oraz w 1. Wystawie Sztuki Nowoczesnej w Krakowie. W późniejszych latach rzadko jednak pociągały go w fotografii eksperymenty formalne. Można tu wspomnieć o cyklu "agrografii" z roku 1969, abstrakcyjnych kompozycji powstałych w wyniku działania chemikaliami bezpośrednio na papier fotograficzny, co dawało efekt przypominający malarstwo informel.
Wśród tysięcy fotografii Sempolińskiego poczesne miejsce zajmuje temat natury, wywodzący się z tradycji fotografii pejzażowej. Artysta regularnie wykonywał zdjęcia w czasie wyjazdów wakacyjnych i weekendowych. Większość z nich ma charakter prywatny, nigdy nie była przeznaczona do publikacji czy publicznej prezentacji. Czasami w jego pejzażach można odnaleźć obrazy przypominające studia plastyczne form zbliżające się do abstrakcji, jednak przede wszystkim zapisywał przyrodę w stanie dzikim, która była dla niego źródłem przeżycia estetycznego.
Już przed wojną Sempoliński najczęściej robił zdjęcia aparatem Laica, posiadał też kamerę wielkoformatową (18 x 24) oraz profesjonalny aparat marki Linhof do robienia dokumentalnych zdjęć architektury. Używał niemal wyłącznie obiektywów ostro rysujących, ale czasami lubił też eksperymentować ze sprzętem. Jak wspomina jego syn, Jacek:
"Domontował kamerę do swojej lunety i miał niebo pełne białych punkcików. Podłączył ją też do mikroskopu i wyszło zdjęcie o przedziwnej strukturze: życie w kropli wody".
Wartość dorobku Sempolińskiego leży nie tylko w jakości poszczególnych fotografii czy cykli, ale także w jego olbrzymim rozmiarze ilościowym i w systematyczności, z jaką artysta dokonywał zapisów dokumentujących i obrazujących na przestrzeni kilkudziesięciu lat rzeczywistość, która już nie istnieje. Jego zdjęcia zgromadzone w archiwach służą badaczom historii architektury, konserwatorom i wszystkim innym zainteresowanym minioną przeszłością Warszawy i prowincjonalnych, malowniczych miast polskich.
Wybrane wystawy:
-
1938 - "Piękno Wilna i Ziemi Wileńskiej"
-
1948
- 2. Ogólnopolska Wystawa Fotografiki, Poznań
- Wystawa Nowoczesnej Fotografiki w Klubie Młodych Artystów i Naukowców, Warszawa
- 1. Wystawa Sztuki Nowoczesnej, Kraków
- "Warszawa 1945 w fotografii Leonarda Sempolińskiego", Galeria ZPAF, Warszawa
-
1951 - 1. Ogólnopolska Wystawa Fotografiki, Galeria Zachęta, Warszawa
-
1957 - 1. Międzynarodowa Wystawa Fotografii Artystycznej, Warszawa
-
1969 - "Warszawa 1945 w fotografii Leonarda Sempolińskiego", Galeria Zachęta, Warszawa
-
1977 - Udział w wystawie fotografii polskiej w Zagrzebiu i Mediolanie
-
1985 - "Polska fotografia Krajobrazowa 1944-84", Kielce
-
2005 - " 'Robię tylko dokumenty' - fotografie Leonarda Sempolińskiego, Galeria Zachęta, Warszawa.
Autor: Ewa Gorządek, Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie, październik 2008.