Urodził się w rodzinie Wawrzyńca Galewskiego, obywatela ziemskiego. W Warszawie ukończył sześć klas szkoły realnej, aby w maju 1897 roku rozpocząć terminowanie w malarni Warszawskich Teatrów Rządowych pod okiem wybitnego dekoratora Karola Klopfera. Tu poznał wszystkie tajniki tworzenia dekoracji scenicznej, od praw perspektywy aż do umiejętnego doboru farb, aby na scenie uzyskać pożądany teatralny efekt. Nauki u Klopfera uzupełniał kursami rysunku w szkole działającej przy Muzeum Przemysłu i Rolnictwa. Do 1905 roku nie wykonywał samodzielnych prac scenograficznych, wciąż terminując u Klopfera. Po latach wspominał: "Praca u Klopfera była ciężka, a polegała głównie na wykonywaniu czynności pomocniczych, rozcieraniu farb itd.".
Jego pierwsza samodzielna robota scenograficzna to dekoracje do wodewilu Ach to Zakopane wykonane w teatrzyku Renaissance w 1905 roku. Od czasu tego debiutu Galewski stał się jednym z najważniejszych i najbardziej rozchwytywanych dekoratorów warszawskich teatrów aż do wybuchu powstania warszawskiego. Dziełem jego pędzla były dekoracje do przedstawień w niemal wszystkich teatrach działających w Warszawie w latach 1910-1919. Były wśród nich sceny grające poważny, awangardowy wręcz repertuar (jak choćby Wolna Scena Bolesława Gorczyńskiego, dla której Galewski zaprojektował scenografię do polskiej premiery Przebudzenia wiosny Wedekinda), ale i teatry, i teatrzyki rozrywkowe, w tym Sfinks, Miraż i Argus, które wyłoniły z siebie słynne Qui Pro Quo. Z tym teatrem Galewski związany był od inauguracyjnej premiery 4 kwietnia 1919 roku aż do ostatniego programu Panie ministrze! zagranego pod koniec czerwca 1931 roku. Wykonywał także dekoracje dla innych teatrów i teatrzyków. Były wśród nich kabarety Eldorado, Operetka-Wodewil, warszawska scena operetkowa Nowości, Teatr Ćwiklińskiej i Fertnera, Morskie Oko, ale i eksperymentalny Teatr Niezależny, dla którego zaprojektował w 1926 roku dekoracje do Mister Price'a czyli Bzika tropikalnego Stanisława Ignacego Witkiewicza.
Po likwidacji Qui Pro Quo w 1931 roku tworzył dekoracje dla najważniejszych teatrzyków literackich: Bandy, Reksa, Hollywood, Starej Bandy, Cyrulika Warszawskiego i dla powstałego tuż przed wybuchem wojny, wiosną 1939 roku teatru Ali Baba. Tej intensywnej scenograficznej działalności nie przerwał wybuch wojny: od wiosny 1940 roku Galewski był czołowym dekoratorem tak zwanych teatrów jawnych, imprez działających za zezwoleniem niemieckiego Wydziału Propagandy. Pracował dla teatrzyków Figaro, Nowości, Kometa, Komedia oraz uruchomionego w 1943 roku największego z nich: Rozmaitości Jar mieszczącego się w Galerii Luxenburga, w sali po byłym kinie Splendid.
Po zakończeniu wojny Józef Galewski znalazł się w Łodzi. Tu szybko dołączył do zespołu Teatru Syrena, w którym grało wielu aktorów znanych mu sprzed okupacji. W tym czasie nawiązał też współpracę z Teatrem Muzycznym Lutnia oraz Teatrem Żydowskim w Łodzi. Czas powojenny to ścisły związek scenografa z Łodzią. Jego ostatnią pracą - powstałą do spółki z córką Geną Galewską, która zaczynała karierę pod okiem ojca jeszcze przed wojną - była scenografia do Czaru walca w łódzkim Teatrze Muzycznym. Był rok 1956.
Trudno dziś zliczyć prace dekoratorskie Józefa Galewskiego. Program rewiowy w jego czasach składał się zwykle z 15-20 numerów. Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że scenograf ten pracował dla niemal wszystkich liczących się wówczas scenek, tworzył dekoracje do innych teatrów, a także intensywnie współpracował z kinematografią - liczbę wykonanych przez niego projektów prac można szacować na tysiące. Był twórcą niesłychanie płodnym, pracującym bardzo szybko i słynącym z ogromnej rzetelności w podejściu do przedsiębranych zobowiązań. Nie był gigantem intelektu, spisane przez niego wspomnienia dowodzą, że sztuka pisarska nie była jego najmocniejszą stroną, miał za to ogromną inteligencję artystyczną, wspartą intuicją i nienagannym warsztatem.
Galewski był scenografem wykształconym w szkole scenicznego iluzjonizmu. Jego dekoracje wywodzą się jeszcze z tradycji teatru barokowego, odtwarzającego perspektywę i światłocień, dającego złudzenie prawdziwej trójwymiarowej przestrzeni. Tu Galewski wedle słów Jerzego Jurandota "był w swoim stylu mistrzem nad mistrze", a jego kunszt podziwiali wszyscy niemal recenzenci, odnotowując często, że największe brawa zbierały czasem nie same występy, lecz właśnie iluzjonistyczne dekoracje pędzla Galewskiego mające być dla tych występów tylko tłem.
"Perspektywa dekoracyjna Galewskiego pogłębia i poszerza, jakby za dotknięciem różdżki czarodziejskiej, szczupłą przestrzeń sceniczną Qui Pro Quo, Aleje Ujazdowskie, Łazienki, mosty na Wiśle, malowane z pocztówkową dokładnością, stwarzają publiczności iluzję, że to co prawda w miniaturze, ale ich kochana Warszawa. Józef Galewski jest bez wątpienia jednym ze współtwórców wielkiego i bezpośredniego kontaktu artystycznego 'kochanej starej budy' z widzem" - pisał o dekoratorskiej sztuce Galewskiego Kazimierz Krukowski.
Nie oznacza to jednak, że Galewski nie był świadomy nowych artystycznych mód: niektóre jego dekoracje tworzone dla Qui Pro Quo w połowie lat dwudziestych nawiązują do najnowszych wówczas artystycznych prądów - spotykamy sceniczne malowidła zbliżone do ekspresjonizmu, a także dekoracje przestrzenne o wyraźnie kubizującym charakterze.
Był także Galewski wybitnym scenografem filmowym. Towarzyszył polskiemu kinu właściwie od chwili jego powstania, a więc od 1907 roku. Pierwsze zachowane polskie filmy: Antek cwaniak (1910), Meir Ezofowicz i Sędziowie (1911), Niebezpieczny kochanek (1912) - scenograficznie są dziełem Galewskiego. W późniejszych latach współpracował z inżynierem Tadeuszem Sobockim, pierwszym dyrektorem Qui Pro Quo, który porzucił założony przez siebie teatr, żeby zająć się właśnie dekoracjami filmowymi. Galewski pracował jako scenograf filmowy także po zakończeniu drugiej wojny światowej. Kilkanaście wyprodukowanych w latach 1946-1955 filmów powstało przy jego współpracy, wśród nich Zakazane piosenki Leonarda Buczkowskiego (1946) i Pokolenie Andrzeja Wajdy (1955).
Ostatnie lata od 1958 roku życia spędził Galewski w Schronisku Aktora Weterana w podwarszawskim Skolimowie. Zmarł 2 października 1966 roku. Przed śmiercią zdążył jeszcze spisać swoje wspomnienia i wydać je w tomiku Warszawa zapamiętana. Pozostawił po sobie również spisane ręcznie i na maszynie wspomnienia teatralne (obejmujące czas od 1897 roku) i filmowe (zaczynające się od roku 1907). Spoczywają w zbiorach Instytutu Sztuki PAN. W zbiorach tych znajduje się także bezcenny zbiór akwarel, na których Galewski odtworzył niektóre ze swoich najważniejszych prac scenograficznych sprzed wojny (jego bogate archiwum pochłonęła pożoga powstania warszawskiego), a także odtworzone z pamięci widoki dawnej Warszawy. Galewski malując je posłużył się swoją fenomenalną wprost pamięcią, z fotograficzną dokładnością rejestrującą i odtwarzającą najdrobniejsze szczegóły.
Bibliografia:
- Józef Galewski, Warszawa zapamiętana, Warszawa 1961;
- Józef Galewski, Wspomnienia, mps, rkps, M. 233, Zespół Dokumentacji Teatralnej IS PAN Warszawa;
- Edward Krasiński, Warszawskie sceny 1918-1939, Warszawa 1976;
- Kazimierz Krukowski, Moja Warszawka, Warszawa 1957;
- Małgorzata Kucińska-Wiśniewska, "Teatr rewiowy Morskie Oko 1928-1933", praca magisterska, mps, sygn. 348, Biblioteka Akademii Teatralnej w Warszawie 1988;
- Tomasz Mościcki, Kochana stara buda. Teatr Qui Pro Quo, Łomianki 2008;
- Kazimierz Rudzki [red.], Dymek z papierosa. Wspomnienia o scenkach i nadscenkach, Warszawa 1959;
- Ludwik Sempoliński, Wielcy artyści małych scen, Warszawa 1968;
- "Słownik biograficzny teatru Polskiego", Warszawa 1993.
Autor: Tomasz Mościcki, październik 2010.