W hołdzie pamięci
Czesława Miłosza wydawnictwo "Biały Kruk" przygotowało nową książkę przedstawiającą sylwetkę poety, jakiej czytelnicy dotychczas nie znali.
Nota wydawcy:
"Wspomnienia doprowadzone do ostatnich dni życia Noblisty. Z listów i rozmów, które obejmują niemal pół wieku, wyłania się Miłosz znacznie ciekawszy niż z bardziej lub mniej przychylnych opracowań i biogramów. Korespondencja i osobiste spotkania mówią o nim być może coś więcej nawet niż spuścizna literacka; są kluczem do kolejnych drzwi, za którymi staje prawdziwsza postać Czesława Miłosza. Marek Skwarnicki - znakomity pisarz i tłumacz z kręgów katolickich, w okresie komunistycznym będących enklawą wolności - od ponad pół wieku przyjaźnił się z Czesławem Miłoszem. Jego wspomnienia ukazują całą epokę, w której zapisali się bohaterowie tej książki. Obszernie cytowana korespondencja Miłosza ujawnia wiele jego osobistych sympatii (lub antypatii) oraz rozterki duchowe wielkiego artysty. Marek Skwarnicki towarzyszył mu także w ostatnim czasie, gdy zmagał się on ze śmiertelną chorobą. Wielkim walorem książki są dokumentalne, nieznane fotografie (ponad 60!) m.in. brata Noblisty, Andrzeja oraz Adama Bujaka."
Zdaniem prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego Aleksandra Fiuta książka Marka Skwarnickiego to "książka wyjątkowa, stanowiąca zapis przyjaźni starego poety z młodym poetą".
"Ten 'Mój Miłosz' powstał z mojego przywiązania do niego, które było wcześniejsze niż poznanie osobiste" - powiedział Marek Skwarnicki, opowiadając o swojej wczesnej fascynacji wierszami Czesława Miłosza z tomu Ocalenie. Jak podkreślił, fascynacja ta miała wsparcie w jego przekonaniu o podobieństwie doświadczeń.
Kolejnym etapem znajomości było związanie się Marka Skwarnickiego z "Tygodnikiem Powszechnym", co sprawiło, że Czesław Miłosz zaczął czytać jego teksty. Dopiero znacznie później, po wymianie listów, doszło do osobistego spotkania obu twórców.
Jak przyznał autor, bezpośrednim impulsem do napisania książki był fakt, że w zeszłym roku natknął się na informację w Internecie, że jego listy do Miłosza sam poeta zdeponował w archiwum na uniwersytecie w Yale.
"Kiedy po ukończeniu książki spytałem go (Miłosza), jak by określił jej charakter, powiedział: 'To jest opowieść o przyjaźni w trudnych czasach starego pisarza z młodszym' " (Marek Skwarnicki w pierwszym rozdziale swojej książki.)
Książka zaczęła powstawać pod koniec zimy 2004 roku, została ukończona w maju.
Źródło:
czytelnia.onet.pl- Marek Skwarnicki
Mój Miłosz
Wydawnictwo "Biały Kruk", Kraków, wrzesień 2004
166 x 240, 208 ss., twarda oprawa
ISBN 83-88918-48-6