Janusz Głowacki w Good night, Dżerzi, której jednym z głównych bohaterów jest Jerzy Kosiński, buduje, jak pisze w zapowiedzi wydawca, misterną konstrukcję psychologiczno-obyczajową, w której sceny z życia Kosińskiego przeplatają się z opowieścią o narratorze (sam Głowacki, dobry znajomy Kosińskiego) próbującym napisać scenariusz do filmu o pisarzu. Historia mężczyzny, który szukał powodu, by żyć w każdy możliwy sposób staje się nieoczekiwanie opowieścią o ludziach wplątanych w jego życie, na których diabolicznie oddziaływał, o samym Głowackim i o osobliwych zakątkach Nowego Jorku.
Książka jest poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie, kim naprawdę był Jerzy Kosiński - polski Żyd, który zrobił w USA wielką karierę? Czy kontrowersyjnym człowiekiem, zmieniającym wciąż swoją biografię, naznaczonym Holocaustem bywalcem klubów dla sadomasochistów, podejrzewanym o to, że nie napisał sam głośnego Malowanego ptaka? A może jeszcze kimś innym?
Good night, Dżerzi ukaże się też jako audiobook z Krzysztofem Globiszem w roli lektora.
Źródło: www.salonkulturalny.pl
Nota wydawcy:
Jednym z głównych bohaterów tej opowieści jest Jerzy Kosiński. Pisarz amerykański polskiego pochodzenia, którego wielka światowa kariera zakończyła się głośnym skandalem, upokorzeniem i samobójstwem. Czy tak musiało być? Los czy przypadek?
Pod pretekstem pisania scenariusza filmowego "o Dżerzim" Janusz Głowacki przeprowadza nas przez świat, w którym chodzą pod rękę prawda z mistyfikacją, nowojorskie seks-kluby z Holokaustem, tragedia z groteską...
Jak pisze Bartosz Marzec w swojej recenzji:
"Do tego tematu Głowacki przymierzał się od dawna. Myślał o sztuce. Potem o Kosińskim wspominał w autobiografii. Co dostrzegł w jego postaci?
(...) Był mistrzem mistyfikacji. (...) Genialnie wyczuwał, co powinien uczynić, by zwrócić na siebie uwagę. (...)
Autor 'Wystarczy być' wierzył w przypadek. Pamiętając o tym, Głowacki zastanawia się, czy biografia Dżerziego nie była współczesną wersją mitu o Edypie. Bogowie oznajmili mu, że zabije ojca, poślubi matkę i skończy tragicznie. Jednocześnie dla żartu dali mu pozory wolności: pozwolili zrobić karierę, zostać królem, założyć rodzinę. 'I dopiero wtedy trzask' - pisze Głowacki. Podobnie z Kosińskim, który urodził się, kiedy do władzy doszedł Hitler. 'Tym samym został wyrokiem najwyższym z całym narodem żydowskim skazany na śmierć. Ale ktoś tam na górze zadecydował, że będzie weselej, jeżeli chłopiec się na razie uratuje, zrobi zawrotną karierę, a potem do niego wrócimy. A rolę erynii, czyli bogiń zemsty, przydzielono dziennikarzom'..." (źródło:
link*www.rp.pl*http://www.rp.pl/artykul/9148,548524-Czy-bogowie-maja-poczucie-humoru.html**, 12 marca 2010)**
- Janusz Głowacki
Good night, Dżerzi
Seria: Nowa Proza Polska
Wydawca: Świat Książki, Warszawa, listopad 2010
130 x 215, 320 ss., twarda oprawa
ISBN 978-83-247-2135-1