Czym jest dzisiaj szczęście dla dwojga młodych? Co to znaczy żyć na miarę swoich największych aspiracji, największych marzeń, żyć naprawdę? Czy to jest w ogóle możliwe? Film "Suplement" mówi, że tak.
"Suplement" jest historią miłości dwojga młodych ludzi. Chłopak przeżywa rozterki. Nie chce popaść w przeciętność, nie chce stać się jednym ze "szczurów" goniących za pieniędzmi. Zastanawia się nad wstąpieniem do zakonu, boi się trudu życia codziennego. Dziewczyna studiuje zaocznie, zarabia jako garderobiana pracując przy filmach i rewiach mody. Obawia się, że jest dla chłopaka przeszkodą na drodze do samorealizacji. Ale też zastanawia się, czy nie powinna zmusić go do stawienia czoła życiu.
Suplement to dodatek lub uzupełnienie. Można pomyśleć, że "Suplement" to uzupełnienie poprzedniego filmu "Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową", ale to tylko część prawdy.
W "Życiu..." ledwo zarysowałem wątek młodych bohaterów. Musiałem skoncentrować się na postaci umierającego lekarza i z gotowego już filmu wyciąłem wiele scen z młodymi aktorami. Teraz pomyślałem, by wrócić do czegoś, co pamiętam z XIX-wiecznej powieści w stylu Balzaka, gdzie peryferyjna postać z jednej powieści, stawała się centralną postacią innej książki." (Krzysztof Zanussi)