Historia fresków
Nie wiadomo kiedy dokładnie rozpoczęto prace przy polichromii. W najstarszej księdze miejskiej Lublina, znanej z odpisów Hieronima Łopacińskiego, widnieje wzmianka z 1407 roku o wydatkach na prace malarskie w kaplicy zamkowej. Wiemy jednak z pewnością, że malowidła ukończono w dzień św. Wawrzyńca, 10 sierpnia 1418 roku. Fakt ten został bowiem utrwalony cyrylicą na tablicy fundacyjnej w łuku tęczowym kościoła.
Fundatorem bizantyńsko-ruskich malowideł, zrealizowanych przez kilkuosobowy zespół malarzy, był król Władysław Jagiełło. Nie tylko zdaniem Jana Długosza władca przedkładał sztukę wschodnią nad zachodnią:
- Decydujący wpływ na gust Jagiełły wywarła jego matka - wielka księżna Julianna Twerska (druga żona Olgierda) oraz fakt, że na podległym sobie terenie stykał się właściwie wyłącznie ze sztuką cerkiewną i wyznawcami prawosławia. Znaczenie królewskich fundacji w Lublinie, Małopolsce (kaplica Mariacka i Świętej Trójcy w katedrze krakowskiej, kaplica opactwa benedyktyńskiego na Łyścu, kolegiata w Sandomierzu, kolegiata w Wiślicy) czy nawet Wielkopolsce (archikatedra w Gnieźnie) jest ogromne, zważywszy na fakt, że na ziemiach rdzennie polskich wcześniejsze kontakty ze sztuką wschodnią ograniczały się do rzeczy ruchomych: drobnych wyrobów rzeźbiarskich, złotniczych czy ikon - pisze dr Dariusz Prucnal na łamach lubelskiego dodatku "Gazety Wyborczej".
Przez kolejne stulecia kaplica Trójcy Świętej pełniła funkcję kaplicy królewskiej. W latach 1473-1476 jej częstym gościem był Jan Długosz, zatrudniony jako nauczyciel synów Kazimierza Jagiellończyka. W kaplicy odbyło się również uroczyste nabożeństwo dziękczynne z okazji zawarcia Unii Lubelskiej w 1569 roku. Na ścianach zachowały się wyryte nazwiska osób biorących udział w polsko-litewskich obradach.
Kres świetności budowli przyniósł dekret Piusa VII z 1818 roku, ograniczający dochody mansjonarzy (kapłanów niższej rangi). Od 1820 roku kaplica dzieląc losy zamku, pełniła funkcję kaplicy więziennej. Jej ściany pokryto białą farbą i otynkowano, niszcząc przy tym bezcenne malowidła. W latach 20. XX wieku, po odkryciach dokonanych przez Józefa Smolińskiego i pierwszych pracach prowadzonych przez Carską Komisję Archeologiczną, kolejne działania konserwatorskie w kaplicy odbywały się przy współudziale Lubelskiego Koła Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości.
Następna konserwacja przeprowadzona w latach 1954-1959 przez Pracownię Konserwacji Zabytków w Warszawie (pod kierunkiem prof. Bohdana Marconiego) w niekorzystnych i zmiennych warunkach klimatycznych, przyniosła znaczne pogorszenie stanu fresków. Cała powierzchnia murów pokryła się drobnokrystalicznymi wysoleniami prowadzącymi do osypywania się tynków wraz z warstwą malarską. Dopiero poprawa stanu technicznego budynku w latach 1966-1974 oraz kontrola warunków mikroklimatycznych wnętrza pozwoliły na przeprowadzenie ponownej konserwacji polichromii w latach 1976-1995 przy udziale Stanisława Stawickiego, Marii Milewskiej, Leona Bartnika i Magdaleny Gawłowskiej oraz przy opiece i współpracy głównego konserwatora Muzeum Lubelskiego, Krystyny Durakiewicz. Oczyszczono wtedy powierzchnie z nalotów soli i usunięto zmienione kolorystycznie lub zbyt szerokie retusze, a także większość rekonstrukcji.
Kaplicę udostępniono zwiedzającym w kwietniu 1997 roku, po blisko stu latach od odkrycia fresków przez Józefa Smolińskiego. Na wiosnę 2008 roku odbyła się ostatnia faza prac: usunięto ślady pęknięć i przykryto je zrekonstruowanymi freskami.
Ikonografia malowideł
- Podstawą programu ikonograficznego lubelskich malowideł był kanon bizantyński, który określał tematy przedstawień oraz rozmieszczenie ich we wnętrzu kościoła - zauważa w swoim artykule dr Prucnal. - W Bizancjum kościół z kopułą w centrum pełnił nie tylko liturgiczną funkcję, ale odzwierciedlał również stworzony przez Boga Kosmos. Dośrodkowa forma budowli z centralną kopułą wyrażała teocentryczny ład świata. Od centralnej kopuły ku dołowi, zgodnie ze zstępującą hierarchią bytów, pojawiały się kolejne tematy - ponadczasowe w partii sklepień, niżej - na ścianach - historyczne, ziemskie. Hierarchia szeregowała także poszczególne cykle: cykl wydarzeń ewangelicznych, cykl obrazów dotyczących Kościoła i świętych oraz cykl odnoszący się do chwili obecnej, związany najczęściej z fundatorem.
Taki układ przedstawień występuje także w lubelskiej kaplicy. Brak kopuły i centralne usytuowanie filara w nawie spowodowały, że w centralnym punkcie prezbiterium widnieje tronujący Chrystus w mandorli ("Maiestas Domini") otoczony symbolami ewangelistów. Nad nim ukazany został symbol Ducha Świętego - gołębica. U stóp Zbawiciela widnieje zwornik z podwójnym krzyżem na czerwonym polu tarczowym - znak rodowy Władysława Jagiełły. Chrystusa z czterech stron okalają archaniołowie: Michał, Gabriel, Rafał i Uriel. Obraz niebiańskiej chwały Boga uzupełnia w prezbiterium "Deesis" (Modlitwa), czyli przedstawienie Matki Boskiej i Jana Chrzciciela zwróconych ku Chrystusowi.
Pola sklepienia wypełniają wizerunki istot niebiańskich: serafinów, cherubinów, aniołów. Poniżej sklepienia na szczytowych polach ścian umieszczono poczet postaci starotestamentowych, m.in. portrety królów Dawida i Salomona.
W górnej strefie nawy ukazanych zostało dwanaście najważniejszych wydarzeń z życia Chrystusa i Marii (od "Zwiastowania" do "Wjazdu do Jerozolimy"), które odpowiadały wielkim świętom w roku liturgicznym Kościoła wschodniego. Tę część polichromii charakteryzuje ciągłość narracji obrazowej rozwijanej zgodnie z chronologią ewangeliczną.
Na ścianach prezbiterium przedstawiony został złożony z 20 scen wątek pasyjny. Prowadzi on z powrotem do nawy, gdzie zilustrowano kolejne epizody: "Zstąpienie do Piekieł" (Anastasis), "Wniebowstąpienie" i "Zaśnięcie Matki Boskiej" (Koimesis).
Prawie cała zachodnia ściana, przyległe partie ściany południowej i północnej, centralny filar i dolna część ściany tęczowej wypełnione są scenami hagiograficznymi: całopostaciowymi, frontalnie ujętymi wizerunkami świętych lub narracyjnie potraktowanymi epizodami z ich życia.
Na obudowie schodów prowadzących na emporę umieszczono "Modlitwę fundacyjną". Król Władysław Jagiełło klęczy przed Matką Boską, a mały Chrystus unosi rękę w geście błogosławieństwa. Dopełnieniem tej sceny jest w górnej części łuku tęczowego symboliczny portret konny Jagiełły na siwym rumaku. Anioł wręcza władcy włócznię zakończoną krzyżem i nakłada koronę. Króla przedstawiono na modłę zachodnią, ale równocześnie ukazano go uzbrojonego w łuk i kołczan o wschodnim rodowodzie.
Polichromię kaplicy uzupełnia różnorodna ornamentyka. Wokół całego wnętrza poprowadzono ozdobny pas wypełniony motywem palmety. Oddziela on sceny figuralne od wymalowanych w dolnej część ścian, iluzjonistycznych, jakby zawieszonych na kółkach, draperii.
Pomimo, iż freski wykonywało przez kilku artystów, to program malowideł w kaplicy jest jednolity. Stylistyka rusko-bizantyńska jest tu nieco zmodernizowana na sposób zachodni. Co charakterystyczne jednak, artyści nigdzie nie zastosowali napisów łacińskich.
Wykonawcy
Badacze przyjmują na ogół, że freski w kaplicy Trójcy Świętej wykonał zespół kilku malarzy o różnym rodowodzie artystycznym i wyodrębniają trzy główne maniery indywidualne. Główny mistrz, Andrzej, był ich zdaniem autorem większości scen związanych z cyklem świąt i Męką Pańską.
Wizerunek "Maiestas Domini", scenę "Zwiastowania", anioły na sklepieniu oraz postaci proroków i świętych wykonać miał "Kurył" - czyli Cyryl, malarz reprezentujący manierę hieratyczno-ikonową. Cechą charakterystyczną jego fresków jest frontalne ujęcie postaci i jednolity typ twarzy.
Zaś malowidła na ścianie tęczowej i w dolnej strefie nawy, wykonane w manierze archaizującej, przypisywane są malarzowi o imieniu Juszko, związanemu ze środowiskiem halicko-wołyńskim. Charakteryzują się stosowaniem archaicznych schematów ikonograficznych.
Imię mistrza Andrzeja jest umieszczone w napisie fundacyjnym, pozostałe imiona zostały odczytane podczas prac konserwatorskich w 1979 roku przez Krystynę Durakiewicz i Marię Milewską.
Technika
Dekorację lubelskiej kaplicy wykonano w technice fresku. Polegała ona na nanoszeniu roztartych z wodą barwników na mokrą zaprawę wapienną, do której dodano włókna lnu i słomy. Malarze przygotowywali każdorazowo ilość zaprawy potrzebną do wykonania dziennej partii. Rysunek kompozycji malowano jasną ochrą, wzmacnianą miejscowo poprzez rycie linii w świeżym tynku. Spośród naturalnych pigmentów stosowano: biel świętojańską, azuryt, malachit, węgiel drzewny, jak również glinki żelazowe w odcieniach ugrów i czerwieni. Końcowym etapem prac było pozłacanie nimbów i szczegółów szat.
Bibliografia:
• Anna Różycka Bryzek "Freski bizantyńsko-ruskie fundacji Jagiełły w kaplicy Zamku Lubelskiego", Lublin 2000
• "Kaplica Trójcy Świętej na Zamku Lubelskim. Historia, teologia, sztuka, konserwacja", Lublin 1999
• Michał Walicki, "Malowidła ścienne kościoła Św. Trójcy na Zamku w Lublinie", [w:] "Studia do dziejów sztuki w Polsce", t. III, Warszawa 1930
• Michał Walicki, "Polichromia kościoła Św. Trójcy na Zamku w Lublinie", [w:] "Ochrona zabytków", R. VII, 1954
Opracowała Paulina Kucharska, styczeń 2012.
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kaplica_Tr%C3%B3jcy_%C5%9Awi%C4%99tej_w_Lublinie, http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35638,4669920.html, http://tnn.pl/Freski_w_Kaplicy_Sw._Trojcy,237.html
• Freski w Kaplicy Trójcy Świętej
Zamek Lubelski
ukończone w 1418 roku
anonimowy zespół malarzy ruskich pod kierunkiem mistrza Andrzeja