W twórczości Kazimierza Serockiego można wydzielić dwie fazy, cezurę stanowiłby rok powstania "Sinfonietty" - 1956. Taki podział jest spowodowany nie tylko październikową odwilżą w polskiej kulturze, ale również konkretnymi zmianami techniki i języka muzycznego kompozytora. Serocki przed 1956 rokiem nie trzymał się kurczowo normatywnej estetyki socrealistycznej, jego poszukiwania twórcze wykraczały daleko poza ramy nakreślone na Zjeździe Kompozytorów w Łagowie Lubuskim w 1949 roku. Jednak jego utwory sprzed 1956 są mocno nacechowane stylistyką neoklasyczno-folklorystyczną, czego nie da się powiedzieć o utworach późniejszych. A nieśmiałe poszukiwania dodekafoniczne przed '56 rozwijają się do serializmu totalnego dopiero po wyjeździe kompozytora na Międzynarodowe Kursy Wakacyjne Nowej Muzyki w Darmstadt w 1957 roku, właśnie w "Musica concertante". Może więc jednak większa swoboda twórcza pozwoliła kompozytorowi na rozwinięcie przysłowiowych skrzydeł
W drugim okresie twórczości Kazimierza Serockiego, rozpoczynającym się w 1956 roku, można wydzielić trzy nurty. Nie są to "etapy" czy "okresy", gdyż nie występują diachronicznie, lecz niejako nakładają się na siebie. Kompozytora w tym okresie absorbują: punktualizm - zarówno jako totalny serializm (raczej eksperymentalnie - tylko w "Musica concertante", 1958), jak i jako typ faktury ("Epizody", 1959; "Serce nocy", 1956; "Oczy powietrza", 1957), aleatoryzm montażowy ("A piacere", 1962-3; "Arrangements", 1976; "Ad libitum", 1979) i sonoryzm (większość utworów po 1960).
Serializacja wszystkich parametrów dźwięku (oprócz dynamiki) w "Musica concertante" jest eksperymentem kompozytora, którego podjął się pod wpływem Kursów Nowej Muzyki w Darmstadt w 1957 roku. Cały utwór wykorzystuje jedną serię dodekafoniczną. Każda z siedmiu symetrycznych części utworu jest napisana na inny zestaw instrumentów, co zwiastuje fascynacje kompozytora czystą brzmieniowością. Tylko w czwartej, kulminacyjnej części utworu grają wszystkie instrumenty. Jednak w punktualizmie, bardziej niż matematyczne operacje, interesował Serockiego ogólny, słuchowy efekt przestrzennego "rozproszenia" dźwięków (podobnie jak innych polskich kompozytorów w tym czasie) i właściwości brzmieniowe każdego pojedynczego, podkreślonego dzięki totalnej serializacji parametrów, dźwięku. Stąd też wiele jego kompozycji, w których znajdujemy "pozorny" punktualizm - dotyczący tylko faktury.
"Musica concertante" na orkiestrę miała swoje prawykonanie w Darmstadt we wrześniu 1958 roku. Pierwsze polskie wykonanie utworu miało miejsce na 2. "Warszawskiej Jesieni", niewiele ponad trzy tygodnie później.
Autor: Aleksandra Jagiełło-Skupińska, marzec 2011.