| | Maciej Wojtyszko Bułhakow W dramacie znajduje się sporo faktów zaczerpniętych z biografii Michaiła Bułhakowa, zwłaszcza z ostatniego roku życia pisarza oraz wiele odniesień i cytatów z jego dzieła MISTRZ I MAŁGORZTA. Maciej Wojtyszko w 1988 zaadaptował i wyreżyserował tę powieść w Teatrze Telewizji. Autor podaje również, że niektóre informacje zawarte w sztuce zostały zaczerpnięte z książki Witalija Szentalinskiego TAJEMNICE ŁUBIANKI, CZĘŚĆ II i dotyczyły losu pisarzy prześladowanych przez NKWD. Jedyną fikcyjną postacią dramatu jest aktor MChAT-u, donosiciel -Paweł Piotrowicz Bierkow. Osoby: Helena Siergiejewna Bułhakowa - żona Bułhakowa, Olga Siergiejewna Bokszańska - siostra Heleny, Paweł Piotrowicz Bierkow - aktor, Nikołaj Christoforowicz Szywarow - oficer śledczy, Wasilij Iwanowicz Kaczałow - największy aktor radziecki, Nikołaj Robertowicz Erdman - dramatopisarz, satyryk, Michał Afanasjewicz Bułhakow, Olga Knipper Czechowa - aktorka, wdowa po Antonim Czechowie, Czertow - pracownik NKWD, Prawdin - pracownik NKWD, Jermołaj - bufetowy w MchATcie, Annuszka - sprzątaczka w teatrze. Oraz: Żona Gabriłowicza, Mężczyzna z kwiatami, członkowie zespołu MChAT Rzecz dzieje się zimą 1940 roku za kulisami Moskiewskiego Teatru Artystycznego - głównie w teatralnym bufecie oraz w mieszkaniu Bułhakowa i w pokoju przesłuchań na Łubiance. |
Scena 1
W teatralnym bufecie spotykają się Helena, Kaczałow, Olga Knipper i Bierkow. Kaczałow pyta o zdrowie Bułhakowa, który, jak informuje Helena, czuje się nie najlepiej, ale ciągle pisze, mimo że poprzednią jego sztukę odrzucono. "Sama namawiałam Miszę, żeby pisał - mówi Helena - Powtarzałam mu, że mimo wszystko Stalin go ceni i bardzo wierzyłam, że ta sztuka może wszystko zmienić. (...)"
Bułhakow kończy właśnie "Mistrza i Małgorzatę", ale wraz z żoną dokonują mistyfikacji, rozsiewają plotki o powstającym dramacie Blin o życiu robotników rolnych w kołchozie.
Bułhakow, który w dramacie pojawi się tylko raz w niemej scenie, kiedy przyjdzie powitać Erdmanna, jest w bardzo ciężkim stanie, zażywa morfinę.
Powieść Bułhakowa przepisuje Olga, ale robi to niechętnie, mówi do Heleny: "Za przepisywanie też można dostać pięć lat. Będziesz mnie miała na sumieniu." Helena chce zakopać rękopis ukryty w słoikach po ogórkach, pyta się o nie bufetowego Jermołaja.
Olga żyje mitem starego MChAT-u, prowadzi kancelarię teatru. Jest wzorową uczennicą Niemirowicza-Danczenki, darzy go szacunkiem i uwielbieniem.
Scena 2
W pokoju przesłuchań na Łubiance Szywarow szkoli swoich pracowników. Mówi o powstających "powieściach" NKWD - tak pracownicy aparatu nazywają preparowane przez nich raporty. Wspomina również, że aby sprawdzać się w tej pracy należy niezgorzej znać "zasady dramaturgii". Szywarow o swojej pracy mówi: "Piąty wydział wymaga specjalnych umiejętności. To jest inżynieria dusz. (...)" Śledczy przesłuchują także taśmę z nagraniem "sypialnianych" odgłosów Nataszy - żony Bierkowa i pewnego Francuza. Bierkow jest ich pracownikiem. Poszedł na współpracę, aby ocalić żonę z łagru. Szywarow wzywa Bierkowa, upokarza go, każe mu klękać. Oskarża Bierkowa, że nie wpadł na to, że "Blin" to mistyfikacja. Wypytuje o Bułhakowa, każe aktorowi nękać jego żonę. Bierkow donosi o tym, co się dzieje w teatrze, m. in. o petycji, którą zespół na czele z Kaczałowem chce napisać do Stalina w sprawie Bułhakowa. Donosi także na Bułhakowa, jest bowiem częstym gościem w jego domu. Szywarow radzi, aby Bierkow postarał się o płyty Rachmaninowa, które mają być prezentem dla Berii. Ma to pomóc w skróceniu żonie wyroku.
Scena 3
Bierkow przychodzi z wizytą do domu Bułhakowa. Rozmawia z Heleną i Olgą o teatrze i polityce, m.in. o pakcie Ribbentrop - Mołotow. Bierkow, zgodnie z zaleceniami swoich przełożonych, próbuje nakłonić Helenę, aby zachęciła męża do dalszego pisania sztuki. Wszyscy tutaj grają, bowiem Helena i Olga oczywiście zdają sobie sprawę, że Bierkow jest donosicielem. On zapewne też ma świadomość, że kobiety wiedzą o jego pracy w aparacie bezpieczeństwa. Helena i Olga są zaskoczone, kiedy się dowiadują, że Bułhakow dał mu do przeczytania fragmenty powieści. Jednak Bierkow w NKWD nic o tym nie wspomniał.
Bierkow na prośbę Heleny zaczyna parodiować Niemirowicza-Danczenkę i Stanisławskiego. Olga jest wściekła.
Bierkow wychodzi i rozlega się pukanie do drzwi, przychodzi Erdman, którego też obserwuje NKWD. Jego kłopoty z organami bezpieczeństwa zaczęły się, kiedy Kaczałow na uroczystości z udziałem najwyższych dostojników państwowych, zaczął deklamować jego satyryczne wiersze. Erdman mówi, że jedynie Bułhakow się za nim wstawił, napisał list do Stalina. Cała trójka zaczyna rozmowę o ludziach, którzy już trafili w ręce NKWD: m.in.: Meyerhold, Mandelsztam, Babel, Pilniak, Katajew. Scena kończy się wzruszającym powitaniem Erdmana i Bułhakowa, który wstał z łóżka. Jest w ciężkim stanie, nie może mówić. Erdman mówi więc do przyjaciela: "Nie męcz się bracie. Chodź usiądziesz. My się akurat rozumiemy bez słów."
Scena 4
Do teatralnego bufetu dochodzą głosy ze sceny - słychać fragmenty "Wiśniowego Sadu" Czechowa. Głosy aktorów grających przedstawienie mieszają się z głosami bufetowego Jermołaja, sprzątaczki Annuszki i Kaczałowa, który pije w bufecie na kredyt. Przychodzi Erdman. Kaczałow rzuca mu się do stóp z przeprosinami. Krótko rozmawiają i wychodzą.
Do bufetu z kolei wpada Bierkow i wypytuje Jermołaja o Erdmana, ale tym razem nie węszy donosicielko, lecz Erdmana bierze za Wolanda, bohatera "Mistrza i Małgorzaty". Tymczasem w teatrze jest ogromne zamieszanie. Olga jest wściekła, bo Bierkow w ostatniej chwili wpadł na scenę, aby zagrać swój epizod, a Kaczałow w ogóle się na scenie nie pojawił. Knipper, która w "wiśniowym Sadzie" gra Raniewską, awanturuje się z Olgą, wyzywa ją od niewolnic Danczenki. Krzyczy, że w teatrze szarga się świętości, jest wściekła na Kaczałowa, który na scenie był jej partnerem.
W tym "teatralnym młynie" ponownie pojawia się Bierkow, który nadal szuka. "Kogo?" - pyta Jermołaj. "Wolanda. Przepraszam. Erdmana. Czort wie kogo." - odpowiada Bierkow.
Scena 5
W pokoju na Łubiance Szywarow przesłuchuje Erdmana. Strzela i celowo pudłuje. Wypytuje pisarza o kartkę napisaną przez niego półtora roku temu, która zawierała spis ludzi, którzy przyszliby na pogrzeb Erdmana i tych, którzy przyszliby, gdyby padał deszcz. Oczywiście oficer oskarża Erdmana o spisek przeciwko władzy, wskazuje, że na kartce znalazły się nazwiska działaczy organizacji. W końcu Szywarow każe przygotować Erdmanowi scenariusz do występu zespołu pieśni i tańca NKWD i umieszcza go w oddzielnym pokoju.
Do tego pokoju wchodzi Bierkow, nie poznaje Erdamana, chociaż przez chwilę wydaje mu się znowu, że to Woland. Ma omamy. Rozmawia z Erdamanem jak z oficerem śledczym. Erdman wykorzystuje stan Bierkowa i nakazuje mu nic nie wspominać o powieści Bułhakowa.
Później Bierkow spotyka się z Szywarowem, który informuje go o śmierci żony. Po tej wiadomości Bierkow znowu ma zwidy, mówi o diable i konstatuje: "Nie jestem do końca pewny, ale wydaje mi się, ze przed chwilą odkryłem zasadę wiecznego ruchu."
Scena 6
W bufecie Bierkow rozmawia z Jermołajem o pogrzebie Bułhakowa, twierdzi również, że ma kontakt z wiecznością. Wchodzi Kaczałow, od którego Bierkow wcześniej pożyczył płyty Rachmaninowa. Oddał je zresztą NKWD, teraz przyznaje się Kaczałowowi, że przekazał je w prezencie Berii. Bierkow każe Kaczałowowi uklęknąć. Aktor robi to, poddaje się eksperymentowi młodszego kolegi. Bierkow mówi: "Potrafi pan klękać tak, że pan klęczy i klękać tak, że pan nie klęczy. (...) Ogromny talent. Zwykły człowiek ma do wyboru - albo żyć klęcząc, albo umrzeć stojąc. A geniusz potrafi klęczeć bez klęczenia." Tę lakoniczną rozmowę o godności ludzkiej i poniżeniu, Kaczałow kończy ironicznie: "Skupienie wewnętrzne."
Kiedy pojawia się sprzątaczka Annuszka, Bierkow bierze ją za kolejną bohaterkę "mistrza i Małgorzaty" o tym samym imieniu, która w powieści rozlała olej słonecznikowy.
Do bufetu po pogrzebie Bułhakowa przychodzą Helena, Olga i Erdman. Później Helena zostaje w teatrze sama, jest na scenie. Podchodzi do niej Postać w masce, przynosi jej czerwone róże. Wcześniej Helena dostawała już kwiaty do domu od "nieznajomego wielbiciela". Tajemnicza postać to Bierkow, który traktuje Helenę jak powieściową Małgorzatę. Każe jej chronić powieść. Nagle podbiegają do niego enkawudziści - Prawdin i Czertow i okrutnie go biją.
Teraz zjawia się też Szywarow. W zakamuflowany i jednocześnie jawny sposób rozmawia z Heleną o powieści Bułhakowa. Ona do niczego się nie przyznaje. Szywarow żegna ją słowami, jakimi zwykł żegnać się ze swoimi ofiarami: "Do ponownego zobaczenia."
Prapremierowe przedstawienie BUŁHAKOWA odbyło się w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie w reżyserii autora ze scenografią Marcina Stajewskiego i muzyką Bolesława Rawskiego (premiera: 19 października 2002).
"Stare dwie Szekspirowskie prawdy, że 'cały świat jest sceną' i że cała Dania (tu Moskwa, Rosja, a może ludzki świat) jest więzieniem, napędzają ten dramat - pisał Marek Mikos - Każą też myśleć o tamtej historii sprzed 60 lat w kategoriach ogólnych, a nie tylko jako o zdarzeniu z tamtej epoki. Swój dramatopisarski zamysł Wojtyszko rozgrywa konsekwentnie jako reżyser. Scenowidownia, na której zamknięci są aktorzy wraz z publicznością, na oczach widzów przemienia się raz po raz z więzienia w zakamarki teatru. Aktorzy grają blisko widzów, operują drobnymi niuansami. Doskonały w tej grze jest obsadzony w roli oficera NKWD Nikołaja Christoforowicza Szywarowa Krzysztof Jędrysek. Scena przesłuchania aktora i donosiciela Pawła Bierkowa (Błażej Wójcik), w której gra podszyte grozą uczucia litości i zrozumienia, to majstersztyk aktorski." ("Gazeta Wyborcza", 19 października 2002)
Krzysztof Jędrysek za rolę Szywarowa otrzymał główną nagrodę aktorską na 9. Ogólnopolskim Konkursie Na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej w Warszawie.
Monika Mokrzycka-Pokora lipiec 2003 | |