"Jej postaci to głównie kobiety, wszystkie na swój sposób wypchnięte z kolein normalności, doświadczone traumą, krzywdą, przemocą, własną cielesnością, życiem samym" - napisał Marcin Sendecki w "Przekroju" (9 marca 2010).
"Przejście od języka poetyckiego do prozy dokonuje się w przypadku Fiedorczuk w sposób radykalny, poprzez odrzucenie wszelkich znamion poetyckości i metafor. Nie zajmuje już autorki kwestia autoteliczności języka i jego statusu względem rzeczywistości. Teraz bowiem na świat pada wyraźny akcent. Jednocześnie pod względem tematyki, tom 'Poranek Marii i inne opowiadania' stanowi swoistą kontynuację motywów charakterystycznych dla jej pisarstwa.
Niemal każde opowiadanie zawiera obraz upokorzenia kobiety i jej krzyk, którego 'nikt nigdy nie usłyszał'. Oskarżenie bohaterek jest buntem przeciwko kulturze, a pada ono w konkretnym kontekście - polskiej rzeczywistości, gdzie słowo feministka jest obelgą i budzi podejrzliwość. Proza Fiedorczuk w sposób bezkompromisowy i odważny wchodzi w krąg pisarstwa kobiecego, opowiada się po stronie pokrzywdzonych, słabych, niemych, niezdolnych do jakiegokolwiek oporu" - napisał Michał Gustowski w nocie od wydawcy.
Poetka zadebiutowała jako prozaiczka. Justynie Sobolewskiej trudno jednak uwierzyć, że Poranek Marii to debiut - tak dojrzale brzmią te opowiadania.
"Zdania dobrze skrojone potrafią kłuć jak szpilki. Czasem dotykają jeszcze mocniej dzięki temu, czego nie mówią. Fiedorczuk opowiada o krzywdzie, o bólu, przemocy seksualnej, pokazuje moment, kiedy życie bohaterek (najwięcej jest tu kobiecych portretów) nagle wypada ze swojej osi."
Sobolewska zauważa także, że
"Fiedorczuk w wyjątkowy sposób pisze o przyrodzie, a los powołanych przez nią do życia postaci silnie splata się z naturą. Tak bywało u Iwaszkiewicza, ale dziś taki sposób pisania zdarza się rzadko." ("Polityka", 4 marca 2010)
Źródło: biuroliterackie.pl