"Ankara 2007
Poznałem Topraka w Ankarze. Jednej nocy przyszedł do studia z moją przyjaciółką Özlem i parą kolesi.
cy*'Są niezwykle dzielni: są transami, pedałami, Kurdami, lewakami - wszystkim, czego Turcja nienawidzi. Są bohaterami.'** - tak przedstawiono mi założycieli tureckiego ruchu LGBT i cały wieniec ich przyjaciół; w Stambule słyszałem o nich legendy. Po dwuletniej odsiadce w słynnym Ulucanlar, część z nich musi się ukrywać, by nie usiąść na kolejna dwa lata - oficjalnie za odmowę odbycia służby w armii. Mogą cię tak zamykać w nieskończoność. Toprak też siedział w Ulucanlar. Choć nie przeszedł jeszcze operacji, to zdecydowali, że nie jest facetem, ale kobietą też już nie jest i przez cały czas trzymali go w izolatce. Sam mówi o sobie Papa Gender.
Zapytałem go, czy mógłby mi pokazać Ankarę, czy zechciałby być moim przewodnikiem. Ja zapłacę za parę godzin bujania się taksówką, a on pokaże mi najważniejsze miejsca w jego transgenderowym życiu, rysując mapę traum i chwil jego szczęścia. Był to dzień jego 31 urodzin..."
Wojtek Doroszuk
**
Kilka miejsc, które Toprak pokazał Wojtkowi Doroszukowi w trakcie jednodniowej przejażdżki taksówką ulicami Ankary, to między innymi dom jego dzieciństwa, mieszkanie, w którym spędził trzy szczęśliwe lata oraz siedziba Związku Solidarności Lesbijek, Gejów, Biseksualistów, Transwestytów i Transseksualistów "Pink Life", którą współtworzył. Byłaby to miła, wspomnieniowa wycieczka po stolicy egzotycznego państwa aspirującego do członkostwa w Unii Europejskiej, gdyby nie pozostałe punkty jej programu: więzienie Ulucanlar, w którym za ucieczkę z dziewczyną Toprak został zamknięty w izolatce, park, w którym okaleczył się w noc ślubu innej swojej partnerki oraz dzielnica Eryaman, która zasłynęła dzięki fali ataków, gwałtów i wypędzeń transwestytów i transseksualistów. "Nigdy nie widziałem żadnego z moich przyjaciół dobijającego do pięćdziesiątki w pogodzie i spokoju, umierającego we własnym łóżku" - twierdzi przewodnik Doroszuka. Filmowana z okna samochodu kolorowa Ankara, na którą nakłada się relacja tureckiego transseksualisty staje się miejscem coraz mroczniejszym, i to nie tylko z racji zapadającego zmierzchu. Dla turysty przybywającego z zachodu Turcja wydaje się krajem odległym od bliskowschodnich represji i konfliktów, chociaż graniczy z Irakiem i Iranem, którego prezydent Mahmud Ahmadineżad ku uciesze słuchaczy stwierdził we wrześniu na Uniwersytecie Columbia, że w jego kraju geje nie istnieją. Nie ma się z czego cieszyć, bowiem nawet jeśli jeszcze istnieją, to polityka państwa systematycznie zmierza do ich ukrycia bądź eksterminacji. W Turcji podobno jest inaczej. Reformy zapoczątkowane przez darzonego powszechnym kultem Atatürka mają się dobrze, a armia stoi na straży laickości państwa.
Historia Topraka przeczy temu przeświadczeniu. Jego opowieść mogłaby się wbrew pozorom toczyć również w jednym z państw Europy, o czym można się było niedawno przekonać, oglądając w Zachęcie film Piotra Wysockiego o Aldonie Wiśniewskiej, opowiadającej, jak po kuracji hormonalnej stara się ułożyć sobie życie z partnerem. Film Aldona kończył się scenką nakręconą przypadkiem pod Pałacem Kultury, gdzie grupa młodych ludzi krzyczy w kierunku bohaterki "spierdalaj stąd", balansując na granicy fizycznej przemocy. Film Doroszuka bardzo przypomina "Aldonę", jednak jego bohater wydaje się być znacznie bardziej przygnębiony, niż jego polska odpowiedniczka. Rozmawiając po turecku z przyjaciółką w towarzystwie nic nie rozumiejącego Polaka przypomina bohaterów wcześniejszego filmu Doroszuka, Lunchu, w którym rozmawiający przy stole ludzie posługują się różnymi językami, stwarzając pozory wzajemnej komunikacji. Doroszuk trzyma kamerę, filmując miejski pejzaż przesuwający się za oknem taksówki. O tym, co filmuje, dowie się jednak dopiero po przetłumaczeniu ścieżki dźwiękowej. Wnętrze samochodu przypomina batyskaf, w którego wnętrzu znajduje się grupa przypadkowych, obcych sobie ludzi uratowanych z jakiejś przerażającej katastrofy, obserwujących postapokaliptyczną panoramę na zewnątrz. Podobnie, jak w swoim filmie "Prosektorium" Doroszuk przyglądał się przygotowywaniu zwłok do pogrzebu w sposób całkowicie wypreparowany z emocji, tak teraz obserwuje Ankarę przefiltrowaną przez wspomnienia Topraka. Rejestruje przez kilka chwil mimikę jego twarzy, ale skupia się głównie na mieście wyglądającym zupełnie zwyczajnie, by nie rzec, pospolicie. Dopiero wiedza o tym, co się wewnątrz niego dzieje, każe je obserwować z daleko posuniętą nieufnością. "Transseksualiści nie umierają tu z naturalnych przyczyn" - tłumaczy Toprak. Marcin Krasny Wojciech Doroszuk (ur. 1980) w 2006 roku obronił dyplom w Pracowni Interdyscyplinarnej Zbigniewa Sałaja i Grzegorza Sztwiertni, gdzie obecnie pracuje jako asystent. W 2005 roku był stypendystą Uniwersytetu Sabanci w Istambule oraz Ministra Kultury RP. Mieszka i pracuje w Krakowie. Na zaproszenie Grzegorza Sztwiertni brał udział w drugiej odsłonie projektu "W samym centrum uwagi" w Zamku Ujazdowskim, a na początku tego roku w Bunkrze Sztuki w Krakowie można było oglądać jego indywidualną wystawę "Reisefieber". Wideo prezentowane w galerii Okna jest efektem pobytu rezydencyjnego artysty w Turcji w ramach projektu "Light House Ankara".
Wystawa
Wojtka Doroszuka Birkaç Yer (Kilka miejsc) w Galerii Okna.
Otwarcie: 7 grudnia 2007, godz. 19.00, wystawa trwa do 6 stycznia 2008.
kurator: Marcin Krasny
informacja nadesłana grudzień 2007 | |