Wystawa Rafała Bujnowskiego w
"Bunkrze Sztuki" jest wyrazem szczególnego spojrzenia, na dzieła tego twórcy, wciąż zaliczanego do młodych, ale artystycznie już bardzo dojrzałego. Obrazy tworzone na przestrzeni ostatnich pięciu lat przez byłego członka Słynnej Grupy Ładnie, który wrócił ostatnio z odbywanego w ramach Art in General stypendium w Nowym Jorku, są szczególnym przypadkiem analizy malarstwa.
Kuratorka wystawy postawiła przed sobą kilka zadań. Pierwszym było zwrócenie uwagi na właściwy dla
Rafała Bujnowskiego sposób analizy jednego z najstarszych mediów sztuki - malarstwa. Odrębność reprezentowanego przez niego podejścia polega na reprodukowaniu kolejnych przedstawień niemal w nieskończoność. W tym kontekście obraz nie jest więc pojedynczym tworem, którego wartość polega na jego niepowtarzalności, ale przedstawieniem dowolnego przedmiotu - najczęściej elementu kultury konsumpcyjnej - funkcjonującego w wielu niemal identycznych odbitkach. Tyle że nie są to odbitki mechaniczne, ale ręcznie tworzone przez Bujnowskiego. W 1936 roku Walter Benjamin wieścił kryzys aury, będący konsekwencją procesu reprodukcji mechanicznej posługującej się fotografią w celu wytworzenia niemal nieskończonej ilości kopii poszczególnych obrazów. Rafał Bujnowski, tworząc serie niemalże identycznych przedstawień, z jednej strony udowadnia, że ich zwielokrotnianie nie musi oznaczać śmierci aury, z drugiej zaś pokazuje, że sztuka wymyka się mechanizacji, gdyż pomiędzy poszczególnymi obrazami możemy wskazać drobne, ale zauważalne, różnice. Warto podkreślić, że poprzez swoje artystyczne gesty Bujnowski pokazuje, że jest przedstawicielem końca XX i początków XXI wieku, świadomym faktu, że sztuka istnieje w zbiorowej świadom ości tylko wówczas jeśli została wystarczającą ilość razy zreprodukowana, najlepiej na powszechnie dostępnych przedmiotach (np. kubkach i innych turystycznych gadżetach).
Kolejnym aspektem wystawy jest pojawiające się od pewnego czasu w pracach Bujnowskiego nowe medium - wideo. Używając go artysta podejmuje grę pomiędzy obrazem rozumianym tradycyjnie - jako przedstawienie na płótnie wykonane przy pomocy farb - a obrazem wideo - pochodną wiązki elektronów. Prowadząc tę grę porównawczą podejmuje najbardziej podstawowe tematy akademickie - akt, martwą naturę i pejzaż - tyle że filmuje je a nie maluje. W ten sposób klasyczne tematy zyskują odmienna oprawę w postaci nowego medium. Jednak zmiana dyspozytywu nie wynika z krytycznej postawy Bujnowskiego - z jego niewiary w malarstwo - wręcz przeciwnie wideo i obraz sztalugowy doskonale się w jego twórczości uzupełniają, wzajemnie wyjaśniają i intensyfikując wrażenia odbiorcy.
Trzecim aspektem wystawy jest refleksja nad rolą i definicją malarza, który jest on jednocześnie artystą i rzemieślnikiem. Pięćset lat temu Leonardo da Vinci w liście do księcia Sforzy pisał, reklamując swoje usługi i starając się o posadę na dworze, że potrafi wykonywać fortyfikacje, efemeryczne dekoracje okolicznościowe, a jeśli trzeba to i portret namaluje. Czasy się zmieniły, podejście do artystów - po okresie romantycznego zrywu - także, ale Rafał Bujnowski, nie tylko maluje obrazy, ale jeśli trzeba pomaluje także ściany w Galerii, co udowodnił wykonując z olbrzymim zaangażowaniem projekt odnowy elewacji "Bunkra" w ramach wystawy POPelita w 2001 roku. Artysta para się także grafiką, która przez lata zaliczana była do sztuk użytkowych. Prowadzi z tą definicją przewrotny dialog "portretując" w serii Artykuły spożywczo-przemysłowe przedmioty codziennego użytku. Element "usługowości" pojawia się także w jego Obrazach do mieszkania, w których wciela się w rolę współczesnego trendsettera, nie tylko projektując najbardziej odpowiednie dla poszczególnych domowych pomieszczeń obrazy (portret ślubny do sypialni czy martwa naturę z cytryną do kuchni), ale także wskazując, gdzie należy poszczególne przedstawienia umieścić.
Jak pisze Marek Krajewski, w tekście przeznaczonym do katalogu wystawy, działaniom Bujnowskiego towarzyszy potrzeba tworzenia materialnych obiektów, które stanowiłyby rodzaj metaprzedmiotów skonstruowanych w ten sposób, by służyły przede wszystkim do myślenia o rzeczach wypełniających nasz świat.
Rafał Bujnowski (ur. 1974) - malarz, grafik, ostatnio także artysta posługujący się wideo. W latach 1993-1995 studiował na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej, a następnie w latach 1995-2000 na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Od 1994 do 2001 działał w Grupie Ładnie, jednocześnie od 1998 do 2001 prowadził Galerię Otwartą w Krakowie w ramach której wystawiał m.in. plakaty przedstawiające przedmioty codziennego użytku w formule zbliżonej do reklamy produktów supermarketu, jednak niemożliwych do kupienia. Interesuje go wchodzenie sztuki w przestrzeń publiczną, a także kwestie komercjalizacji sztuki i pozbawiania jej wartości innej niż materialna. Dokumentuje przemianę dzieła sztuki w reklamę lub w przedmiot.
Wystawa odbywa się w ramach
Roku Polskiego w Niemczech