Wejście do Teatru Ósmego Dnia, fot. Marcin Keszycki
Najsłynniejsza polska grupa teatralna wywodząca się ze studenckiego teatru kontrkulturowego lat 60., założona w 1964 przez studentów polonistyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Dziś "Ósemki" to zespół-legenda, symbol teatru zaangażowanego pulsującego rytmem najważniejszych wydarzeń politycznych i społecznych. "Ósemki" krzykliwe, pełne ruchu i symbolicznego gestu, stające twarzą w twarz z publicznością, stały się jedną z głównych grup swojego nurtu w Europie.
Pierwotna nazwa zespołu brzmiała: Studencki Teatr Poezji Ósmego Dnia. Nawiązywała do "Zielonej Gęsi" Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego ("siódmego dnia Pan Bóg odpoczywał, a ósmego stworzył teatr"). Pierwszym kierownikiem grupy był Tomasz Szymański. Do zespołu należeli m.in. Stanisław Barańczak i Lech Raczak. Teatr był jedną z amatorskich scen studenckich, bez wykrystalizowanego własnego stylu. Pierwszą premierą grupy była Treść gorejąca według wierszy Juliana Tuwima. Następnie powstało jeszcze kilka poetyckich spektakli m.in. na podstawie twórczości Anny Achmatowej, Osipa Mandelsztama, François Villona. Typowo dramatycznym projektem była polska prapremiera sztuki Petera Weissa Marate/Sade.
Na przełomie 1966/1967 teatr zapoznał się z doświadczeniami Jerzego Grotowskiego i Teatru Laboratorium. Znawca teatru Grotowskiego, Zbigniew Osiński zrealizował z Teatrem Ósmego Dnia Warszawiankę Stanisława Wyspiańskiego (1967), aktor Laboratorium - Zbigniew Spychalski, wyreżyserował z poznańską grupą Dumę o hetmanie według Stefana Żeromskiego (1968). Teatr przekształcił się ze sceny poetyckiej w miejsce "czystego" teatru. W 1968 kierownictwo artystyczne zespołu objął Lech Raczak.
Lech Raczak urodził się w 1946. W 1969 ukończył Wydział Polonistyki Uniwersytetu Poznańskiego. Był aktorem i reżyserem w zespole Teatru Ósmego Dnia, zespołem kierował do 1994. Na cztery lata związał się poznańskim Teatrem Polskim. Najpierw był jego reżyserem, a między 1995 a 1998 dyrektorem artystycznym. Od 1993 roku jest szefem artystycznym kolejnych edycji Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego MALTA w Poznaniu.
Teoria Grotowskiego zmieniła myślenie poznańskiego zespołu o sztuce teatru. Najważniejszą rzeczą stała się otwartość wobec odbiorcy i poświęcenie aktora dzielącego się z widzem swoimi prawdziwymi lękami i pragnieniami. Scena przestała być miejscem estetycznych wzruszeń. Stała się areną spotkania z drugim człowiekiem, sposobem na życie w sztuce. Tym ideom poznański teatr pozostał wierny przez kolejne lata. Drugim wydarzeniem, które wywarło wpływ na oblicze teatru był Marzec'68 - studencki wybuch, represje władz, intelektualny i moralny wymiar tych zdarzeń. Poznańska grupa stanęła w kontrze do świata establishmentu, negując społeczno-polityczny porządek PRL-u oraz wykoślawione zasady etyczne. Dokonała tego nie poprzez wycofanie się w świat teatru, ale przeciwnie - swój sprzeciw zaczęła wyrażać "na zewnątrz", poprzez sztukę. Czynne zaangażowanie się w teraźniejszość było postawą przeciwną wobec tego, co reprezentował Teatr Laboratorium. Od początku lat 70. datuje się początek właściwej historii grupy, która formułuje wtedy swój program polegający
"na budzeniu nieufności, kwestionowaniu schematów myślowych, stereotypów kulturowych nie w toku detektywistycznego dociekania, kto jest odpowiedzialny za ich kultywowanie, ale przez zadawanie pytania sobie i widzom: co zrobimy dla ich unicestwienia (...)." (Lech Raczak, "ITD.", 14 lutego 1971)
Zespół nadal pozostawał pod patronatem organizacji studenckich, ale jego członkami byli teraz przede wszystkim absolwenci uniwersytetu, już nie amatorzy zajmujący się teatrem, ale artyści coraz bardziej świadomi swojego warsztatu i treści, które chcą przekazywać. Jak pisał Grzegorz Kostrzewa-Zorbas:
"Teatr Ósmego Dnia ma kilka istotnych cech oryginalnych: zgodność życia i dzieł, potwierdzenie spektakli własnymi czynami, zespołowość pracy, szerokie odwołanie cywilizacyjne, umiejętność ogarniania spojrzeniem i ziemi i Boga (...). Nie dotknięty brakiem znaczącej współczesnej dramaturgii, bo tworzący spektakle całkowicie autorskie, mówi wprost o zdehumanizowanych, pełnych podłości i okrucieństwa dziejach ostatnich wieków, dziesięcioleci i lat, zawsze z bezwzględnością równą najrzetelniejszej relacji, najostrzejszej publicystyce czy najzajadliwszej satyrze. Zarazem - także wprost, w całej jaskrawej dramatyczności - stawia sprawę zasady najwyższej, trwałej podstawy życia i świata." ("Kultura", 1981 nr 30)
Pierwszym przedstawieniem "Ósemek", z całej serii głośnych przedstawień z lat 70., było Wprowadzenie do... (1970), spektakl wyśmiewający kult Lenina, demaskujący fałsz i bezrefleksyjne schematy ludzkich postaw.
"Mówi się tam o Wielkiej Akademii Ku Czci. Akademia ma charakter formalny: nieważne, w związku z kim lub czym odbędzie się uroczystość. W procesie adoracji przedmioty czci zostały zrównane ze sobą już dawno." (Krzysztof Mroziewicz, "Dialog", 1975 nr 6)
Kolejna premiera to spektakl Jednym tchem (1971), którego punktem wyjścia stały się wydarzenia marcowe oraz grudzień'70., a poetycką inspiracją poezja Stanisława Barańczaka. "(...) spektakl toczył się z wewnętrznym gwałtownym krzykiem, aktorzy obmywali twarze czerwonym płynem... Krew rozbijała porządek nieustającego ideologicznego obrządku." (Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, "Kultura", 1981 nr 30) Rok później powstała nowa, wzbogacona kolejnymi wierszami Barańczaka wersja przedstawienia. Obie wersje Jednym tchem "Ósemki" z powodzeniem prezentowały za granicą: w Anglii i Holandii.
W początkach lat 70. grupa poszerzała środki wyrazu i poszukiwała nowej publiczności. Efektem tych starań były wielkie plenerowe widowiska: Sztafeta (1971) oraz Integracja (1972) zrealizowana z grupą plastyczną Od nowa i jazzmanami z formacji "Laboratorium". Zmienił się też zespół aktorski. W 1973 poza Raczakiem w "Ósemkach" nie było już ludzi zakładających teatr. Duch zespołu pozostał jednak ten sam (przez wszystkie lata działalności z zespołem współpracowało ponad 100 osób, w tym Orkiestra Ósmego Dnia kierowana przez kompozytora Jana A.P. Kaczmarka).
Pierwszym przedstawieniem nowego składu była Wizja lokalna (1973).
"Rozbudowana scenografia z wysokich, surowych wież-rusztowań-krat, z których szczytu można było osaczać i pilnować ludzi zamkniętych pośrodku, symbolizowała społeczeństwo pozbawione praw, godności i piękna, o życiu zredukowanym i poniżonym. W tym świecie rozgrywała się historia rodzącej się z rozczarowania i goryczy, rodzącej się jako konieczny rezultat, ideologii przemocy." (Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, "Kultura", 1981 nr 30)
W 1975 powstał spektakl, którego tytuł zaczerpnięty został z Fiodora Dostojewskiego, Musimy poprzestać na tym, co tu nazywano rajem na ziemi?. Następne realizacje zespołu to: Przecena dla wszystkich (1977) oraz Ach, jakże godnie żyliśmy (1979) uznane za najważniejsze wydarzenia w polskim teatrze niezależnym drugiej połowy lat 70.
"'Przecena dla wszystkich' jest pamfletem na rzeczywistość, która stała się nierzeczywistością." - pisał Jacek Koniecpolski. - "Opowiada o społeczności, w której zatraciły się wszystkie miary i wartości, a próby ich odnajdywania przez jednostki rozbijają się o marazm i absurdalność kolektywu. Wszystko jest szczątkowe, chaotyczne, poddane szyderstwu i wyśmianiu. (...) W 'Ach, jakże godnie żyliśmy' widzowie usadzeni zostali jakby przy ogromnym i wspólnym stole, który podzielony na poziomy średniowiecznych mansjonów wyobraża Piekło, Niebo i Ziemię... Przedstawienie opowiada o sytuacji moralnej ludzi, którzy tak lekkomyślnie zamienili w swoim życiu ideały duchowe na materialne, i którzy - jak w rosyjskim przysłowiu - orzekli, iż 'Boga niet, dusza - kletoczka, batiuszku w mordu możno...'. Słowem jest to ta sama społeczność, co w 'Przecenie dla wszystkich' z tą tylko różnicą, że pokazana jakby z góry i w momencie jej zupełnego moralnego rozkładu." ("Polityka", 1980 nr 45)
Pomiędzy tymi przedstawieniami powstała Poezja na ulice (1978), widowisko rozgrywane w autentycznej scenerii miejskiej. W 1979 Teatr Ósmego Dnia zyskał status teatru zawodowego.
Rok 1981 przyniósł przedstawienie Więcej niż jedno życie. Z wybuchem stanu wojennego grupa poddana została szykanom. W latach 1982-1984 władze uniemożliwiły "Ósemkom" wzięcie udziału w zagranicznych festiwalach: we Włoszech, Hiszpanii, Danii, Szwecji i Szwajcarii. W 1984 Ministerstwo Kultury i Sztuki oraz władze Poznania cofnęły zespołowi dotacje, zabrały salę oraz zabroniły występów. W tym czasie teatr grał przede wszystkim w kościołach. Elżbieta Morawiec pisała:
"Te lata - między 1981 a 1985 - stawiając przed zespołem kolejną barierę - zakaz oficjalnych występów - zmuszają go do jej przeskoczenia. Teatr Ósmego Dnia, grywający dotąd na ogół dla wąskiej studencko-inteligenckiej widowni - staje się teatrem prawdziwie ludowym, masowo oglądanym w objazdach po kościołach całej Polski - w Krakowie i w Białymstoku, w Łodzi i Lublinie, we Wrocławiu i w Świdniku." ("Tygodnik "Solidarność", 1991 nr 9)
W następnych latach powstają: Przypowieść według Williama Faulknera (1982) i elegia o losach Osipa Mandelsztama - Wzlot (1982), widowiska: Raport z oblężonego miasta (1983), Cuda i mięso (1984) i Piołun (1985) będący podsumowaniem doświadczeń zbiorowości i jednostek z czasu stanu wojennego. Premiera przedstawienia odbyła się w Krakowie, w kościele w Mistrzejowicach.
"Po ledwo co zakończonym nabożeństwie rozmodleni ludzie zostawali, by zobaczyć dewocyjny spektakl. A przed ich oczyma przedstawiano niezwykle drapieżne, bezwzględne i bardzo ekspresyjne widowisko dotykające bezpośrednio spraw trudnej rzeczywistości." (Tadeusz Kornaś, "Życie Warszawy", 1994 nr 104)
Brak stabilizacji, własnego miejsca na próby, utrudnienia ze strony władz, a wreszcie nienormalna sytuacja, w której sceną musiała być nawa kościelna, sprawiły, że członkowie grupy postanowili emigrować. Połowa zespołu nie otrzymała jednak paszportów. Z tego powodu przez pewien czas zespół działał jednocześnie w Polsce, gdzie zrealizował Małą apokalipsę i na zachodzie Europy, gdzie przygotował Auto-Da-Fe. W następnych latach wszyscy twórcy teatru znaleźli się poza Polską. Osiedlili się w Ferrarze. Grali w Europie Zachodniej i przygotowywali kolejne przedstawienia: Jeśli pewnego dnia w mieście szczęśliwym... (1986), Spacer ponad ziemią (1987) i Mięso (1989).
Po politycznym przełomie 1989 "Ósemki" powróciły na stałe do Poznania. W 1991 powstał pierwszy spektakl po powrocie z emigracji - Ziemia niczyja.
"Przestrzeń ziemi niczyjej jest więc, być może, strefą ciszy między dwoma zgiełkami tej i tamtej strony... Może dlatego najlepiej być w drodze, czyli nigdzie. Ale może być ona także interiorem - obszarem 'no man's land' między etyczną a estetyczną postawą wobec świata." - notowała Elżbieta Kalemba-Kasprzak. - "A wreszcie człowiek sam dla siebie jest ziemią niczyją, póki wśród innych, równie samotnych wysp, nie dokona wyboru... W przedstawieniu - ziemia jest prawdziwą ziemią: posypie się na głowy bohaterów jak proch pokutny, jak gruda ciskana na trumnę, jak ziemia przysypująca trumnę. (...) Wszystko to przekazywane jest bez patosu i bogoojczyźnianych nastrojów, z poczuciem humoru i ironicznego dystansu, co nie pozbawia wszakże przedstawienia momentów o tonacji prawdziwie tragicznej czy lirycznej." ("Teatr", 1991 nr 5)
Dwa lata później powstała druga wersja przedstawienia oraz plenerowy Sabat. W 1994 "Ósemki" zaprezentowały widowisko Tańcz póki możesz, jedno ze swoich najciekawszych osiągnięć lat 90., spektakl o gorzkiej wędrówce przez życie, równocześnie jednak niosący przesłanie nadziei, jasno sprecyzowane już w samym tytule. W tym samym roku z "Ósemkami" pożegnał się ich wieloletni szef - Lech Raczak. Jego miejsce w "Ósemkach" zajęła Ewa Wójciak, długoletnia aktorka zespołu, obok m.in. Tadeusza Janiszewskiego, Marcina Kęszyckiego i Romana Radomskiego, jedna z najciekawszych aktorskich osobowości grupy, realizatorka autorskiego spektaklu Requiem inspirowanego twórczością Anny Achmatowej (1992).
W nowej rzeczywistości, w której poetyka buntu i kontrkultury wywodząca się z lat 60. odeszła w przeszłość, Teatr Ósmego Dnia pozostaje jedną z ostatnich grup kontynuujących tamte doświadczenia w zmienionej rzeczywistości. Prowadzi warsztaty aktorskie (metoda pracy zespołu mająca na celu perfekcyjną gestykę, mimikę, ekspresję ciała połączoną ze zbiorowym tworzeniem kreacji scenicznej i improwizacją jest od wielu lat znakiem firmowym "Ósemek"), organizuje zdarzenia kulturalne, występuje za granicą. Bierze udział w międzynarodowych projektach teatralnych, takich jak: Po drugiej stronie (1999) poświęconemu 10. rocznicy upadku Muru Berlińskiego, czy Podróżach komediantów (1999), którego celem było ożywienie wyjałowionych ze sztuki społeczności pozostających na obrzeżach wielkich miast i centrów kultury. W 1998 nastąpiło najbardziej spektakularne wydarzenie z serii wielkich międzynarodowych akcji. "Ósemki" jako jedyny zespół z Europy środkowo-wschodniej zaproszony został na Wystawę Światową EXPO w Portugalii. Zespół pokazał tam Ultimuseum - widowisko o pielgrzymowaniu i emigracji, którego głównym elementem scenograficznym była gigantyczna łódź na kołach.
Grupa zrealizowała także plastyczny, pełen symboli, rozgrywany w naturalnym pejzażu miejskim Szczyt (1998) rozprawiający się ze szczytami świata władzy oraz Arkę (2000) - znów spektakl pełen teatralnych maszyn, wciągający publiczność w rzeczywistość ludzi uchodzących przed światem wojny i nieprawości. W 2001 roku powstało widowisko A jednak się kręci - teatralny zapis historii Europy w wersji dla najmłodszych. Dwa lata później "Ósemki" brały udział, wspólnie z innymi alternatywnymi zespołami poznańskimi, w programie Miasto będącym metaforą wielkiego zurbanizowanego skupiska ludzi. W tym czasie twórcy przygotowali także spektakl o naszej głuchocie na cudze nieszczęścia i cierpienie - Portiernię (2003), w którym dobrobyt spokojnej części świata przeciwstawiono tragediom rozgrywającym się w Czeczenii, Czarnobylu, Bośni, czy Hercegowinie.
"Dawno nie uczestniczyłem w spektaklu, który byłby do tego stopnia rozmową z widzem." - notował po premierze Łukasz Drewniak. - "Zmienia się system, mentalność społeczeństwa, miejsce teatru, a 'Ósemki' ciągle są przeciw." ("Przekrój" 2003, nr 28).
'Ósemki' kontynuują namysł nad otaczającym światem. Wskazują również, że wolność nie jest dana na zawsze, że należy o nią walczyć, przede wszystkim o tę w wymiarze wewnętrznym. Często ich prace są zapisem, w tonacji serio lub buffo, autentycznego przerażenia współczesnością. Czynią to na różnych poziomach. W uniwersalnym, plenerowym widowisku Czas matek (2006) poznańska grupa opowiadała o kobietach różnych czasów, religii i kultur, które łączy jedno – macierzyństwo i płacz za utraconymi na wojnie dziećmi. Z kolei w następnych przedstawieniach twórcy zwrócili się ku polskiej historii najnowszej. W przejmujących Teczkach (2007) odkopywali i z dystansem śledzili własne losy pokazane przez pryzmat tytułowych teczek - raportów i donosów na nich samych znalezionych w ubeckich archiwach. Najnowszym przedsięwzięciem 'Ósemek' jest dokumentalny, dowcipny, oparty na reportażach i bliskiej nam rzeczywistości, także tej znanej z mediów, spektakl Paranoicy i pszczelarze (2009). W groteskowy, zabawny i jednocześnie trzeźwy i celny sposób zespół rozprawia się z dzisiejszą Polską.
"Poznańscy twórcy opowiadają w "Paranoikach..." o starciu między światem medialnych krzykaczy a ludźmi, którzy faktycznie czynią świat lepszym miejscem." – pisze Joanna Derkaczew. - "Bez rozgłosu. Bez ideologii. Na niewielką lokalną skalę. Artyści parodiują styl politycznych debat, obśmiewają politykę historyczną, kult zemsty, żałoby i męczeństwa. (...) Poznańscy twórcy zdecydowanie opowiadają się za bohaterstwem w skali mikro, a nie wyrachowanym, obliczonym na zdobycie rozgłosu. To piękne podsumowanie lat działalności, prawdziwe teatralne i ludzkie credo." ("Gazeta Wyborcza - Stołeczna" 2010, nr 58).
Monika Mokrzycka-Pokora
lipiec 2003, aktualizacja luty 2011
Teatr Ósmego Dnia
ul. Ratajczaka 44
61-728 Poznań
Tel: (+48 61) 855 20 86
Tel/Fax: (+48 61) 855 18 92
WWW: www.osmego.art.pl