Tytuł utworu na klawesyn amplifikowany i warstwę elektroniczną nawiązuje do fascynacji Włodzimierza Kotońskiego niezwykłym zjawiskiem, jakim jest zorza polarna.
Włodzimierz Kotoński, Northern Lights (Aurora Borealis) na klawesyn amplifikowany i warstwę elektroniczną (1998).
Kompozytor napisał w książce programowej Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej "Warszawska Jesień" w 2002 roku, na którym odbyło się pierwsze wykonanie utworu w Polsce:
"Tytuł wziął się z mojej fascynacji tym niezwykłym zjawiskiem, jakim jest zorza polarna, a które miałem okazję raz w życiu zobaczyć na północy Szwecji."
Jednak słuchaczowi nie jest łatwo dostrzec w muzyce Kotońskiego zorzę polarną (zwłaszcza jeśli nigdy nie widział jej w naturze), zapewne kompozytorskie skojarzenia były bardzo swobodne. Może echo zorzy (która zresztą podobno wydaje jakieś odgłosy) pobrzmiewa w partii elektronicznej, stanowiącej spokojne tło dźwiękowe dla szalejącego klawesynu? Ta partia jest niezwykle wirtuozowska i pokazuje - jak pisze kompozytor - "różne aspekty współczesnej techniki klawesynowej."
Podziwu godna jest wierność Włodzimierza Kotońskiego elektroakustyce. To on był twórcą pierwszego polskiego utworu elektroakustycznego w 1959 roku - Etiudy na jedno uderzenie w talerz i do dziś stosuje elektroniczne środki w swoich kompozycjach, choć jest to już - oczywiście - zupełnie inna elektronika niż przed ponad czterdziestoma laty. Kompozytor w swoim komentarzu sentymentalnie zauważa, że partia elektroniczna utrwalona została "nie taśmie, ale na płycie CD".
Polskie Centrum Informacji Muzycznej, Związek Kompozytorów Polskich, maj 2002.