Swój wywód prof. Baraniewski zaczyna od opisania historii ulicy Marszałkowskiej, wytyczonej w XVIII wieku centralnej dziś arterii Warszawy, której fragment 60 lat temu radykalnie zmienił swoje oblicze: zamiast gęsto zabudowanej kamienicami dzielnicy powstał tu plac z centralnie posadowionym, monumentalnym wysokościowcem. Projektowaniu i budowie Pałacu poświęcono w książce dwa rozdziały. Pieczołowicie zrelacjonowany został proces podejmowania związanych z budową decyzji. Było on ważny, bo – jak pisze prof. Baraniewski – Pałac "był dziełem powołanym przez polityków, nie architektów", a "decyzje o powstaniu, kształcie, terminie i sposobie realizacji zapadały nie w pracowni architekta, ale w gabinetach Komitetów Centralnych". Rozdział dotyczący rzeźbiarskiej dekoracji PKiN jest analizą ideologicznych treści, jakie miał nieść budynek. Autor tłumaczy: "Jego formy, obecne w nich odwołania do elementów tradycji, dekoracja i zawarte w niej treści ideowe miały zagarnąć całą strefę społecznej wyobraźni, kształtując jednolite uniwersum symboliczne".
Baraniewski opisuje również dzieje tzw. Ściany Wschodniej, czyli wschodniej pierzei Placu Defilad, której zabudowę projektowano najpierw według idei socrealistycznych, by ostatecznie postawić tam nowoczesny, wielkomiejski kompleks handlowo-mieszkaniowy. Nie mniej istotne dla tożsamości Pałacu były plany zabudowy Placu Defilad powstające po przełomie 1989 roku i mieszczące w sobie ogrom problemów, z jakimi boryka się współczesna Warszawa (to m.in. problemy z reprywatyzacją gruntów, brak spójnej koncepcji centrum stolicy, brak wizji na temat rozwiązań komunikacyjnych i wiele innych). Jak udowadnia autor książki, bezradność kolejnych ekip z ratusza wobec "nieuchronnej centralności Pałacu" jest tylko symbolem o wiele większych problemów planistycznych i ekonomicznych, wciąż w stolicy nierozwiązanych.
Choć Pałac Kultury i Nauki stoi w sercu Warszawy już 60 lat, a od 2007 roku jest też oficjalnie zabytkiem, wciąż wywołuje emocje. Nadal wiele osób widzi w nim pamiątkę po wrogiej dominacji ZSRR nad Polską, symbol wieloletniego zniewolenia. Innym przeszkadza zdobna, paradna forma ogromnego gmachu ("koszmarny sen pijanego cukiernika" - mówi się czasem). Jeszcze większym problemem wydaje się fakt, że od 1989 roku nie udało się uporządkować rozległego terenu wokół Pałacu – Plac Defilad, choć jest największym placem w stolicy, w dodatku centralnie położonym, pozostaje chaotycznym, niezagospodarowanym obszarem z prowizorycznym dworcem dla busów, parkingiem i stawianymi na dziko straganami.
Wiele ekip rządzących Warszawą marzyło, by PKiN zasłonić wieńcem wysokościowców, a Plac Defilad zabudować szklanymi wieżowcami i w ten sposób zdominować pamiątkę po źle wspominanej epoce realizmu socjalistycznego kapitalistyczną architekturą. Sam Pałac dziś pełni bardzo zróżnicowane funkcje: swoje biura mają tu miejscy urzędnicy, wyższe uczelnie i prywatne firmy, jest kino, teatry, muzea. Działa wciąż Pałac Młodzieży, ogromna placówka oferująca najróżniejsze zajęcia już kolejnemu pokoleniu warszawiaków. Architekt Czesław Bielecki pod trybuną honorową Placu Defilad chciał założyć Muzeum Komunizmu, a animatorzy z działających w Pałacu klubów z roku na rok przyciągają tu coraz więcej nowych fanów tej przestrzeni. Mimo wielu pomysłów Pałacu Kultury nie udało się niczym zasłonić i nadal góruje nad Warszawą. Ale czy to źle? Może czas pogodzić się z tym, że socrealistyczny, monumentalny gmach naprawdę jest ikoną Warszawy? Nie tylko ze względu na wyjątkową architekturę, ale i życie, które toczy się w jego wnętrzach.
Tom „Pałac w Warszawie” ukazał się w poświęconej stolicy serii, którą Fundacja Raster rozwija od 2010 roku. Wtedy to ukazała się książka „Warszawa fantastyczna”, w której Paweł Dunin-Wąsowicz „zestawił wszystko co do tej pory literaci zmyślili na temat stolicy Polski”. Dwa lata później wydano imponujący album zdjęć Czesława Olszewskiego, który w okresie międzywojennym fotografował najnowocześniejsze budynki w mieście, czyli nowe realizacje w duchu modernizmu. Kolejną pozycją z serii wydawniczej o Warszawie był zbiór tekstów, poświęconych architekturze lat 60., a przede wszystkim obiektom, nagradzanym wtedy tytułem „Mister Warszawy”. Książka Waldemara Baraniewskiego i Błażeja Pindora jest kolejnym tomem, przybliżającym niedostrzegane lub nieoczywiste walory Warszawy.
Autorka: Anna Cymer, marzec 2015
"Pałac w Warszawie"
Tekst: Waldemar Baraniewski
Zdjęcia: Błażej Pindor
Wydawca: Fundacja Raster, współpraca: Muzeum Sztuki Nowoczesnej
Warszawa 2014