"Raperzy..." odczarowują utrwalone przed szkolną edukację wyobrażenia wzniosłej, patriotycznej młodzieży prześladowanej przez bezduszny carski aparat represji. Kukołowicz pokazuje filomatów jako młodzież z krwi i kości. Jak wskazywała nazwa ich stowarzyszenia, umiłowali on naukę, ale wolne chwile chętnie spędzali w grupie rówieśniczej na piciu i zabawie. Jedną z tych zabaw były jamby filomackie – okolicznościowe wiersze imieninowe , pełne przechwałek na temat umiejętności rymowania i złośliwych uwag pod adresem kolegów. Ambicją filomatów, tak jak prawie dwa wieki później raperów w stylu braggadocio, było udowodnienie swojej wyższości nad kolegami po fachu.
"Jambusie, kpię ze świata, kiedy z tobą w lidze...
Nikogo już nie widzę, tylko siebie widzę..." - oświadczył podczas jednego z takich pojedynków Tomasz Zan.
Większość jambów przygotowywano wcześniej, jednak część improwizowano tak, jak w raperskich bitwach freestyle'owych. Prym w recytowaniu spontanicznych wersów wiódł Adam Mickiewicz. Jak zanotowano w "Archiwum filomatów":
Nie pomnę, czy już po drugiego spełnieniu było kielicha, czy więc drugi kielich dodał Adamowi rezonu i większej śmiałości; ale zda mi się, wyższą, milszą były zapewne od wina pobudką wewnętrzne uradowanie i czułość, że się Adam odkrył w tej chwili z improwizatorstwem, bardzo mało znanem, na imienianch Tomasza po trzech nawet, czy czterech kielichach. Od tego czasu zaczyna się karyera Adamowej improwizacyi, która zawsze po dwóch kielichach nastepuje, obfita, najbardziej w tryolety śpiewane, ginące nam po łąkach i lasach, gdzie spisać ich niepodobna.
Podobieństw, ale i oczywistych różnic pomiędzy raperami i filomatami jest w tej książce o wiele więcej. Autor drobiazgowo prześwietla język tekstów, zastawia używane przez jednych i drugich obficie porównania, ale też przygląda się ich położeniu społecznemu. Zauważa, że filomaci byli pilnymi studentami elitarnej uczelni, rap tworzą ludzie z różnych warstw społecznych. Właśnie dlatego "Raperzy kontra filomaci" to arcyciekawa opowieść o tym, jak na przestrzeni dziejów zmieniały się hierarchie kultury i jak demokratyzowała się wyobraźnia twórcza, jak zacierały się podziały na twórczość amatorską i profesjonalną, na tzw. kulturę "wysoką" i "niską".
Autor: Patryk Zakrzewski, luty 2015
Tomasz Kukołowicz - „Raperzy kontra filomaci”
Narodowe Centrum Kultury
Warszawa 2014
Redaktor prowadzący: Paulina Klessa
str. 442
okładka: broszurowa ze skrzydełkami
ISBN:978-83-7982-045-0