Prace nad "Świtezią" trwały ponad siedem lat, a w produkcji uczestniczyło 130 osób. W tym czasie projekt ewoluował ze skromnego filmu studenckiego w ogromną międzynarodową koprodukcję, której budżet wyniósł ostatecznie blisko 3 miliony złotych. Jednak te liczby nie oddają charakteru przedsięwzięcia, które miało liczne przestoje i obfitowało w zwroty akcji. W wywiadzie Barbary Hollender reżyser mówił:
Zaczynałem 'Świteź' jako student, samotnie przez rok rysując różne kadry. Potem dzięki opiekunowi mojego roku [Marianowi Kiełbaszczakowi] trafiłem do Se-ma-fora, dostałem też minimalną dotację z Agencji Produkcji Filmowej. Ale i tak wszystko wciąż wyglądało dość amatorsko. Prosiłem o pomoc kolegów i znajomych. Przychodzili na kilka tygodni albo miesięcy, pracowaliśmy po szkole, po pracy, w wolnym czasie.
Po kilku latach prac i kompletowania sprzętu nastąpiła dłuższa przerwa i cały zespół zajął się komputerową postprodukcją oscarowego "Piotrusia i Wilka". Te doświadczenia, a także nowe kontakty, otworzyły filmowi drogę do zagranicznych koproducentów z Francji, Szwajcarii, Kanady i Danii.
Pytany o powód sięgnięcia po balladę Mickiewicza, reżyser przyznał:
Wyobrażałem sobie film z plenerami, detalami, emocjami. Chciałem wykorzystać swoje umiejętności malarskie, wyżyć się estetycznie. (...) Już kiedy czytałem je po raz pierwszy, ich epicki rozmach zrobił na mnie wrażenie. To esencja dreszczu i grozy, a przy tym same konkrety (...). Pamiętam, że podczas pierwszej lektury 'Świtezi' czułem się, jakbym oglądał przygodowo-kostiumowy film na miarę 'Władcy pierścieni'.
W mickiewiczowskiej balladzie Polak dokonał licznych zmian i przesunięć, rezygnując m.in. z trójczłonowej budowy utworu. Kluczowym zabiegiem adaptacyjnym było wprowadzenie postaci młodzieńca, który może być odczytany jako alter ego reżysera lub romantycznego wieszcza, zdającego później relację z wyśnionych lub doświadczonych wydarzeń. Reżyser zmienił również wymowę ballady - romantyczne elementy ludowych wierzeń, potęgę sił natury i gotycki nastrój utworu Mickiewicza zastąpił spektakularną ilustracją odwiecznej walki dobra ze złem, w której sędzią ostatecznym jest królujący w centralnej części ikonostasu Chrystus Pantokrator.
Film rozpoczyna ujęcie z kamery sunącej tuż nad taflą jeziora pokrytego nenufarami. Dobiegające z oddali groźne pomruki burzy zapowiadają niezwykłe wydarzenia, które nadchodzącej nocy staną się udziałem jadącego powozem przez las młodzieńca. Po serii tajemniczych zdarzeń bohater filmu trafia w sam środek pędzących przez las ruskich wojsk. Uciekając przed nimi, wpada do wody jeziora, a ta przenosi go kilka wieków wstecz do malowniczego, położonego wśród zalesionych wzgórz tytułowego grodu. Tam wraz z kobietami, dziećmi i starcami żegna wyruszające na bój wojska, a następnie chroni się w cerkwi przed plądrującymi gród najeźdźcami, zawierzając swój los Bogu, który zatapia osadę, a jego mieszkańców zamienia w kwiaty. W finałowym ujęciu spajającym klamrą całą narrację młodzieniec wyławiany jest z wody pokrytej tysiącami nenufarów.
Kamil Polak, malarz i twórca animacji, w swoim debiucie połączył wyrafinowane obrazy olejne z animacją komputerową 2D i 3D, uzyskując efekt "ożywionych płócien", tańczących w rytm przejmującej, starocerkiewnej muzyki Iriny Bogdanovich. Dwu planom czasowym filmu odpowiadają różne style malarskie: płaszczyzna współczesna bohaterowi, czyli sekwencje początkowa i końcowa zrealizowane techniką 3D, utrzymane są w duchu realistycznego XIX-wiecznego malarstwa, natomiast średniowieczne wydarzenia w grodzie Świteź oddane są za pomocą płaskiego, imitującego przestrzenną wycinankę, temperowego malarstwa ikonowego. Reżyser umiejętnie miesza patos z tkliwością, ocierając się momentami o granice kiczu, a jednocześnie prowadzi grę z romantycznymi konwencjami i kliszami. "Świteź" Polaka to imponujące rozmachem, niezapomniane widowisko z niezwykłymi scenami batalistycznymi i finałową walką żywiołów, które porusza zmysły.
- "Świteź", Polska 2010. Scenariusz i reżyseria: Kamil Polak; supervisor animacji: Wojciech Wawszczyk; montaż: Kamil Polak, Jacek Rokosz, Alexei Panfilov; dźwięk: Luigi Allemano; muzyka: Irina Bogdanovich; produkcja: Human Ark; koproduckcja: Se-ma-for Produkcja Filmowa, Archangel SA, Denis Friedman Production, National Film Board of Canada, Telewizja Polska SA, PWSFTviT Łódź, Partyflex System, Kamil Polak, Zielony Pomidor; producenci: Stanisław Dziedzic, Zbigniew Żmudzki, Kamil Polak, Eliza Oczkowska. Czas trwania: 21 minut. Oficjalna strona filmu: www.switez.pl.
Nagrody filmowe:
- Nagroda Główna w konkursie filmów krótkometrażowych na 12. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Las Palmas 2011;
- Pulcinella Award dla najlepszego filmu krótkometrażowego na 15. Cartoons on the Bay Festival 2011;
- Srebrny Lajkonik dla reżysera najlepszego filmu animowanego na 51. Krakowskim Festiwalu Filmowym 2011;
- Najlepsza krótka animacja na Palm Springs International Film Festival 2011;
- Nagroda im. Jeana-Luca Xiberras'a za najlepszy debiut na 35. Festival International du Film d'Animation, Annecy 2011.
Autor: Mariusz Frukacz, czerwiec 2011