Widowisko "Niech żyje wojna!!!" Pawła Demirskiego w reżyserii Moniki Strzępki stworzone zostało w opozycji do nieomal sielankowego wizerunku wojny wykreowanego w powieści "Czterej pancerni i pies" Janusza Przymanowskiego i w telewizyjnym serialu z lat sześćdziesiątych. Twórcy przedstawienia nikogo - jak twierdzą - nie rozliczają, ani nie próbują narzucić własnej wersji wydarzeń, swojej opinii. Próbują tylko upomnieć się o to, co w historii przemilczane, odrzucone, zapomniane, zmanipulowane. Nie po to aby wypominać, lecz żeby ocalić. Spektakl na swoim blogu recenzowała też Dorota Masłowska:
"Moja osoba lubi to. To spektakl nonszalancki, ewidentnie niezrobiony w Warszawie i ewidentnie mówiący teatralnej stolicy, zupełnie jak Marusia w finałowym monologu, "daj se siana"
Jak zauważyła Joanna Wichowska w dwutygodniku.com w przedstawieniu Strzępki i Demirskiego partyjna propaganda PRL-u i propaganda apologetów polskiego heroizmu są równie kiczowate, absurdalne i nieznośne, bo obie fałszują historię:
"Spektakl „Niech żyje wojna” zaczyna się tam, gdzie czterej pancerni i pies nigdy nie dotarli. Moskwa, 3 sierpnia 1944 roku, premier Mikołajczyk u Stalina (a w Warszawie Powstanie). Moment historyczny, wobec którego, będąc Polakiem, koniecznie trzeba się jakoś ustosunkować. Nawet jeśli się nie wie, kto to Mikołajczyk, a kto, powiedzmy, Rymkiewicz. I co to właściwie jest ta polityka historyczna. Bo, zwłaszcza będąc Polakiem, wciąż trzeba wybierać: PRL-owskie seriale wojenne czy „powstańcza” płyta Lao Che? Janek Kos czy Krzysztof Kamil Baczyński? Lwów i Wilno, czy Ziemie Odzyskane? Wybita inteligencja, czy ciocia ze wsi? Wspomnienia cudze, czy własne? Cudze czy własne minuty ciszy?"
Spektakl z wałbrzyskiego teatru prezentowany był m.in. na Warszawskich Spotkaniach Teatralnych, podzielił krytykę i publiczność. Niemiecki recenzent na portalu nachtkritik.de.relacjonował:
"Dla Demirskiego" historia pancernych to trampolina do przeskoku w dyskusje na tematy współczesne. Demirski łączy popularny materiał z newralgicznymi punktami polskiej historii: mamy tu rozpoczęcie powstania warszawskiego w sierpniu 1944, potem wiosnę 1968, kiedy to przez Polskę przeszła antysemicka fala kierowana przez państwo (właśnie wtedy kręcono serial) i wreszcie sytuacja próby aktorskiej w roku 2009 i rozmowy na ten temat. Jednakże przedstawienie Strzępki nie jest jedynie dydaktyczno-krytyczne, przede wszystkim jest groteskowo komiczne."
Spektakl zobaczyła także publiczność rosyjska, o czym więcej piszemy w artykule "Pancerni ruszają pod Kreml!"
- W spektaklu jest nawet Szarik, którego gra starszy aktor. Szarika drażnią i przezywają "stalinowski pies", a on wyje, szczeka, warczy. Czy nie ten serial - jest właśnie farsą o wojnie, której to w formie groteski i farsy Demirski przeciwstawia swoje rozumienie wojny? - pisała rosyjska recenzentka Olga Gałachowa o wałbrzyskim spektaklu.
"Niech żyje wojna!!!"; przedstawienie inspirowane powieścią Janusza Przymanowskiego "Czterej pancerni i pies"; tekst: Paweł Demirski; reżyseria: Monika Strzępka; scenografia: Michał Korchowiec; muzyka: Jan Suświłło; występują: Agnieszka Kwietniewska, Małgorzata Łakomska, Irena Wójcik, Andrzej Kłak, Marcin Pempuś, Ryszard Węgrzyn, Adam Wolańczyk;
premiera: 12 grudnia 2009
Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu
Plac Teatralny 1
58-300 Wałbrzych
Tel: (+48 74) 664 96 90-92, 664 96 93
Fax: (+48 74) 664 96 94
WWW: www.teatr.walbrzych.pl
Źródło: informacje prasowe, www.teatr.walbrzych.pl, dwutygodnik.com, eteatr.pl, blog Doroty Masłowskiej, oprac. AL