Doskonała adaptacja opowiadania Fiodora Dostojewskiego pod tym samym tytułem i zarazem jeden z piękniejszych obrazów w polskiej animacji. Oryginalna, wysublimowana plastyka w połączeniu z oddanym w kadrach bogactwem przeżyć wewnętrznych bohaterów oraz ładunkiem dramaturgii w filmie tworzą dzieło, które na długo pozostaje w pamięci widza. W trwającej zaledwie jedenaście minut animacji Piotrowi Dumale udało się ukazać psychologiczne niuanse relacji młodej kobiety i jej starszego męża z kart znakomitego opowiadania wielkiego rosyjskiego pisarza, a także oddać atmosferę i ducha jego utworów. Dramat wykreowanych przez Dostojewskiego postaci reżyser przetransponował na język filmu w niezwykle syntetyczny, a jednocześnie wyrazisty i przejmujący sposób, budując narrację jedynie malarskimi kadrami, bez towarzyszących im słów. Zaledwie kilka zdań wypowiedzianych stłumionym, męskim głosem pada jeszcze przed pierwszym ujęciem. Dalsza część to już monolog wewnętrzny narratora, rozpisany na sekwencję filmowych obrazów.
W utrzymanych w ciemnej tonacji kadrach teraźniejszość, w niezwykły plastycznie, bardzo sugestywny sposób, przenika się z przeszłością. "Tu i teraz", podobnie jak w pierwowzorze Dostojewskiego, sprowadza się do chwil czuwania mężczyzny przy marach, na których spoczywa jego żona. Mrok panujący w pokoju nie pozwala dostrzec twarzy zwalistej postaci siedzącej na krześle - przenikające przez przysłonięte okno światło pada na zwłoki kobiety, opromieniając jej twarz, długą suknię, bose stopy. Głuchą ciszę tej mrocznej sceny przerywa jedynie tykanie okazałego zegara, stającego pod jedną ze ścian. Jego wskazówki, jakby zestrojone z myślami mężczyzny, poruszają się w przeciwnym niż normalnie kierunku, biegnąc ku przeszłości, której zrozumienie niczego już jednak nie będzie mogło w relacji bohaterów zmienić. Złocisto-brązowa tarcza zegara staje się wehikułem czasu i motorem opowieści o przeszłości tych dwojga, począwszy od momentu ich spotkania, jak u Dostojewskiego - młodziutkiej, biednej dziewczyny i starszego znacznie mężczyzny, który właściwie "kupuje" ją sobie za żonę. Pąsowa suknia noszona przez kobietę w momencie poznania z mężczyzną pozostawia na trotuarze ślady czerwieni - nie jest tu jednak ona barwą miłości, lecz zapowiedzią dramatycznych zdarzeń.
Wspomnienia, przerwane na moment tykaniem zegara i brzęczeniem muchy, powracają ze zdwojoną siłą. W wyrazistych obrazach przeszłość wręcz wlewa się w mury mieszkania, gdzie toczyło się ich wspólne życie.
Jego duszna przestrzeń, świadek okrutnego postępowania męża, znów osacza bohaterkę. Czerwona lub chwilami jasna suknia dziewczyny odcina się w kadrze od ciemnego tła, przypominając o witalności i radości życia, stopniowo zduszonych przez despotycznego, oschłego i zazdrosnego męża. Brązowo-czarne, przygnębiające tonacje obrazów oddają klimat scenerii dramatu rozgrywającego się w czterech ścianach, które dla młodej kobiety stały się więzieniem.
Tragizm tej relacji i przepaść dzielącą małżonków reżyserowi udało się pokazać w wyrazistych, nierzadko symbolicznych obrazach. Do takich należą kadry, w których dzielony przez żonę i męża stół, po pełnej napięcia scenie, zaczyna zmieniać kształty, rozszerzać się obrazując tym samym ich coraz większy dystans. Symboliczna jest także obecność pająka - wraz z degeneracją związku rozrasta się on do rangi monstrum, a w kulminacyjnej scenie wynurza spod stołu, przewracając go. Obecność nienaturalnie wielkiego, budzącego obrzydzenie zwierzęcia, wraz z przenikającą kadry atmosferą osaczenia bohaterki oraz doskonale oddanym jej osamotnieniem i bezbronnością nasycają animację Dumały niemal kafkowskim klimatem. W malarskich kadrach filmu artysty odnaleźć można także nawiązania do znanych mistrzów pędzla - w jednej ze scen twarz kobiety zastyga w grymasie przerażenia, równie dramatycznym jak ten ze słynnego "Krzyku" Muncha.
Ukazanej w retrospekcjach opowieści narratora - w odróżnieniu od zastygłych w ciszy scen przy zmarłej - towarzyszy wyciszona, dyskretna i jednocześnie dotkliwie wyrazista muzyka Zygmunta Koniecznego. Siła oddziaływania filmu Dumały wiąże się również z zastosowanymi przez reżysera środkami kina aktorskiego: zestawieniem różnych planów, operowaniem zbliżeniami czy dynamicznym montażem. W obrazie uderzają mistrzowskie metamorfozy, jakim w kolejnych kadrach poddawane są przedmioty przeobrażające się w filmie z niezwykłą płynnością - choćby stół, który wraz z pociągniętym przez kobietę obrusem, w jednej chwili przybiera kształt jej łoża boleści. Przenikające się obrazy o malarskiej, bogatej fakturze to efekt wynalezionej i stosowanej przez reżysera niezwykle oryginalnej techniki animowania na pomalowanych na czarno płytach gipsowych. Szalenie pracochłonna metoda wydobywania za pomocą rylca obrazu z ciemnego tła, wielokrotnie pokrywanego farbą i na nowo rytego na płycie zapewniła Dumale niepowtarzalny charakter filmowego pisma.
Efektowna plastyka, sygnowana autorskim znakiem, piękno kadrów, za pomocą których reżyser oddał niuanse dramatycznej relacji, połączone z subtelnie ekspresyjną muzyką Koniecznego składają się na wydrapane w gipsie arcydzieło jakim jest "Łagodna" Piotra Dumały. Dzięki takiej interpretacji tekstu klasyka artyście udało się na nowo ożywić historię z XIX-wiecznej powieści, zamieniając ją w uniwersalną opowieść o samotności w związku, destrukcyjnej sile przemocy oraz tragicznej nieodwracalności śmierci.
-
"Łagodna", Polska 1985. Scenariusz, reżyseria, opracowanie plastyczne: Piotr Dumała, muzyka: Zygmunt Konieczny, animacja: Piotr Dumała, Wojciech Wojtkowski, zdjęcia: Barbara Stankiewicz, produkcja: Studio Miniatur Filmowych w Warszawie. Czas trwania: 11 minut.
Nagrody:
- Brązowy Lajkonik w kategorii filmu animowanego, Krakowski Festiwal Filmowy - Konkurs Krajowy, Kraków 1985;
- Złoty Smok, Krakowski Festiwal Filmowy - Konkurs Międzynarodowy, Kraków 1985;
- Nagroda Przewodniczącego Komitetu Kinematografii w dziedzinie filmu animowanego, 1985;
- Złoty Dukat, Międzynarodowy Festiwal Filmowy, Mannheim 1985;
- Srebrny Tancerz, I nagroda w kategorii filmu animowanego, Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Huesca 1985;
- Nagroda specjalna, Międzynarodowy Festiwal Filmów Animowanych, Hamilton, 1986;
- I Nagroda, Ogólnopolski Konkurs Autorskiego Filmu Animowanego, Kraków 1986;
- Nagroda im. Stanisława Wyspiańskiego I stopnia, Lubuskie Lato Filmowe, Łagów 1986;
- Nagroda, Festiwal Filmów Animowanych Animafilm, Zamość 1987.
Autor: Iwona Hałgas, czerwiec 2011