Jest to na pewno jedna z najbardziej oryginalnych, także realizacyjnie, etiud ostatnich lat. Szafrański (rocznik 1977), opowiadając o obcym już dla jego pokolenia temacie, nie ucieka się do adaptacji, tylko kręci film według własnego scenariusza.
Film opowiada o ostatnich dniach II wojny światowej. Za garstką żołnierzy niemieckich idzie Armia Czerwona. Koniec zimy, jeszcze śnieg, błoto. Krajobraz dodaje historii dramaturgii – ojciec i upośledzony syn mieszkają na odludziu, syn czeka cały czas na starszego brata, który poszedł na wojnę. Tymczasem zamiast oczekiwanego brata pojawia się niemiecki żołnierz. Tragedia wojny rozgrywa się jak zwykle na wielu poziomach: od tego światowego, wielkiego, do tego najbardziej kameralnego, rodzinnego.
Nie ma w żadnym polskim filmie o II wojnie światowej sceny tak, chciałoby się powiedzieć, wprost niemożliwej, jak ów martwy już niemiecki żołnierz w kurczowym uścisku Polaka, pewnego, że obejmuje swego ukochanego brata
– pisze Feliks Netz.
"Koniec wojny", Polska, 2003 r. Scenariusz i reżyseria: Tomasz Szafrański, zdjęcia: Dominik Górski, scenografia i kostiumy: Barbara Ptak, montaż: Wojciech Słota. Występują: Andrzej Grabowski (Ojciec), Sebastian Łach (Krzychu), Andrzej Żółkiewski (Schulz), Jakub Kotyński (Frisch), Steffen Möller (Tramer). Produkcja: Wydział Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, Agencja Produkcji Filmowej. Czas trwania: 17 min.
Autor: Joanna Pawluśkiewicz, grudzień 2006 r.