fot. Archiwum L'Osservatore Romano
Film o Janie Pawle II wchodzi na ekrany na kilka tygodni przed uroczystościami beatyfikacyjnymi papieża. Zapowiadany jako największy polski film dokumentalny różni się od innych opowieści o Ojcze Świętym. Celem nie jest przypomnienie biografii Karola Wojtyły, wielokrotnie już zresztą przywoływanej w filmach dokumentalnych i fabularnych, powstałych zarówno za życia, jak i po śmierci Jana Pawła II. Zamiarem realizatorów było uwypuklenie uniwersalnego przesłania, jakie po sobie pozostawił, ale i wskazanie miejsca, jakie zajął w Historii - zarówno w dziejach Kościoła, jak i w historii powszechnej.
"Ideą, która nam przyświecała - powiedział reżyser i współscerzysta Jarosław Szmidt w wywiadzie udzielonym PAP w lutym 2011 - była próba zrozumienia wielkości Jana Pawła II, próba odpowiedzi na pytanie, co było w nim takiego, że wszędzie dokąd przybywał, zmieniali się ludzie i świat się zmieniał. Było też szukanie odpowiedzi na pytanie, za co tak bardzo go kochaliśmy i kochamy."
Realizacja filmu trwała cztery lata, z czego ogromną większość zabrało penetrowanie archiwów filmowych w poszukiwaniu nieznanych materiałów filmowych. Wydobyto je ze zbiorów Filmoteki Watykańskiej, Filmoteki Narodowej, archiwum WFDIF, Telewizji Polskiej, Działu Dokumentacji Filmowej Uniwersytetu Jagiellońskiego, Polskiej Agencji Prasowej, Episkopatu Polski oraz ze zbiorów prywatnych. Twórcy sięgnęli też do zasobów archiwalnych telewizji włoskich.
"W Filmotece Watykańskiej są tysiące godzin nagrań z wydarzeń pontyfikatu Jana Pawła II; z nich pochodzą niektóre materiały wykorzystane w naszym filmie - wspomina reżyser. - Są to między innymi fragmenty relacji z tych pierwszych wielkich pielgrzymek papieża, których jeszcze wtedy komunistyczna telewizja nie transmitowała, pozbawiając Polaków wiedzy na ich temat. A był to czas, kiedy Jan Paweł II był w pełni sił, kiedy jego przesłanie 'podbijało' świat, a nasze społeczeństwo nie mogło w tym uczestniczyć, bo telewizja nie przekazywała tych informacji."
Materiał uzupełniają zdjęcia własne, nakręcone w trzynastu krajach, 120 zakątkach świata, od Watykanu i Polski po Ziemię Świętą, Afrykę i Amerykę Południową. Narrację filmu prowadzi dziennikarz telewizyjny Krzysztof Ziemiec. Obok materiałów archiwalnych i współczesnych zdjęć z miejsc, do których docierał Jan Paweł II, film zawiera także wypowiedzi około 30 osób - autorytetów moralnych współczesnego świata, także przedstawicieli wielkich religii - Dalajlamy, naczelnego rabina Izraela, patriarchy Konstantynopola czy Lecha Wałęsy. Nie mogło zabraknąć najbliższych współpracowników polskiego papieża z kardynałem Stanisławem Dziwiszem na czele.
Film rozpoczynają ujęcia z placu Świętego Piotra z 16 października 1978 roku i słynne słowa Karola Wojtyły, nowowybranego papieża, który przybył z dalekiego kraju. Następnie twórcy koncentrują się na najważniejszych - wielkich - tematach pontyfikatu Jana Pawła II. Pierwszym takim zagadnieniem były relacje między Kościołem i państwem, kwestia teologii wyzwolenia w Ameryce Łacińskiej - nieaprobowanej przez papieża, choć bardzo popularnej w tym regionie świata. Temat drugi to wspieranie ruchów wolnościowych na drodze głoszenia ewangelii - tak jak w Warszawie, podczas pamiętnej mszy na placu (wówczas) Zwycięstwa w czerwcu 1979 roku, kiedy padły niezapomniane słowa: "Niech zstąpi Duch Twój, i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi". Trzeci wielki znak tego pontyfikatu to idea miłosierdzia, tu ukazana w kontekście zamachu na papieża i jego aktu wybaczenia zamachowcowi. Film dotyka także problemu inkultyryzacji - w kontekście Afryki, gdzie chrześcijaństwo bywało odbierane jako religia (wyłącznie) białego człowieka. Wiele miejsca Jarosław Szmidt poświęca Światowym Dniom Młodzieży, zainicjowanym przez Jana Pawła II, a także relacjom religii katolickiej z innymi wyznaniami, zwłaszcza z judaizmem. W tym kontekście szczególne wrażenie robi wspomnienie Yisraela Meira Laua, naczelnego rabina Izraela w latach 1993-2003. Jest to anegdota o księdzu Wojtyle, który nakazał zastanowić się opiekunom żydowskiego sieroty, czy istotnie jego rodzice chcieliby chrztu dla swego dziecka.
"Ta scena z filmu Szmidta jest dla mnie najważniejsza - pisze na łamach 'Kina' (nr 3/2011) ksiądz Andrzej Luter - bo pokazuje chrześcijański wymiar papieża w stopniu najpełniejszym. Im lepiej człowiek rozumie wrażliwość inaczej wierzących czy myślących, tym bardziej pogłębia swoją tożsamość, w tym wypadku chrześcijańską, a jego wiara staje się autentyczna, prawdziwa".
Dalej ksiądz Luter konkluduje:
"Jarosław Szmidt nie ukrywa, że Jan Paweł II jest dla niego autorytetem moralnym i duchowym, ale na szczęście nie zrealizował nudnej apologii, chociaż w kilku momentach był na krawędzi. W jego ujęciu błogosławiony papież z Polski to człowiek otwarty na wszystkich ludzi, a chrześcijaństwo ma wymiar uniwersalny, a nie narodowy. Przez cały film słyszymy fragmenty psalmów i 'Tryptyku rzymskiego' w wykonaniu Jerzego Grałka, a w tle muzykę Michała Lorenca. W pamięci zostają słowa, żeby iść do góry, pod prąd. Przedzierać się, szukać, nie ustępować, bo 'źródło musi tu gdzieś być'."
Dnia 9 lutego 2011 roku film Jan Paweł II. Szukałem Was... zaprezentowano w Filmotece Watykańskiej, w seansie uczestniczyli m.in. Prymas Polski abp Józef Kowalczyk, Ambasador RP przy Watykanie Hanna Suchocka, Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu abp Claudio Maria Celli, były rzecznik Stolicy Apostolskiej Joaquín Navarro Valls oraz sekretarz Benedykta XVI, ks. prałat Alfred Xuereb.
- Jan Paweł II. Szukałem Was..., Polska 2011. Reżyseria i zdjęcia: Jarosław Szmidt, scenariusz: Jarosław Szmidt, Mariusz Wituski, muzyka Michał Lorenc, montaż: Konrad Styczeń, dźwięk: Tomasz Dukszta, narrator: Krzysztof Ziemiec. Produkcja: Artrama. Dystrybucja: Studio Interfilm. Czas wyświetlania: 90 min. W kinach od 11 marca 2011 roku.
Autor: Konrad J. Zarębski, marzec 2011.