Autor powieści, poezji i dramatów, rzeźbiarz i rysownik, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 1999 r., urodził się 16 października 1927 r. w Gdańsku w rodzinie o korzeniach niemiecko-kaszubskich. Dzieciństwo spędził w Wolnym Mieście Gdańsku. Mieszkał przy ulicy Lelewela w dzielnicy Wrzeszcz. Sławę międzynarodową przyniosła mu tzw. trylogia gdańska – powieści "Blaszany bębenek" (1959), "Kot i mysz" (1961) i "Psie lata" (1963).
Grass od dziesięcioleci angażował się na rzecz pojednania polsko-niemieckiego; popierał politykę zbliżenia z Polską, zainicjowaną przez kanclerza Willy'ego Brandta. Towarzyszył Brandtowi w jego podróży do Polski w grudniu 1970 roku, podczas której kanclerz RFN uznał granicę na Odrze i Nysie, wbrew stanowisku większości mieszkańców zachodnich Niemiec. Sam Grass podkreślał wielokrotnie, że utrata Pomorza czy Dolnego Śląska to zasłużona kara za niemieckie zbrodnie. W 2006 roku w autobiograficznej książce "Przy obieraniu cebuli" nieoczekiwanie ujawnił, że pod koniec wojny sam służył w hitlerowskiej formacji zbrojnej Wafen-SS. Zarzucano mu wtedy, że zbyt długo ukrywał ten fakt przed opinią publiczną. "Milczałem ze wstydu" – tłumaczył pisarz.
Od czasu protestów robotników na polskim wybrzeżu w grudniu 1970 roku Grass śledził uważnie sytuację w Gdańsku, sympatyzując z polską opozycją. W "Solidarności" pisarz dostrzegł realizację idei masowego spontanicznego ruchu rewolucyjnego. W październiku 2014 r. Grass odsłonił w Gdańsku rzeźbę swojego autorstwa "Turbot pochwycony". Rzeźba została zainstalowana na przedprożu mieszczącej się przy ulicy Szerokiej w historycznym centrum miasta Gdańskiej Galerii Guentera Grassa. Jak mówił wtedy Grass:
"Dziś spełnia się moje marzenie, bo moje książki wydawane w języku polskim są czytane i publikowane w Gdańsku, moje grafiki wiszą na ścianach gdańskiej galerii, do tej pory nie była tu jednak obecna trzecia część mojej działalności twórczej, bo jestem też rzeźbiarzem".
W 1993 r. radni Gdańska przyznali pisarzowi tytuł honorowego obywatela miasta. Grass jest doktorem honoris causa Uniwersytetu Gdańskiego.
Mieczysław Abramowicz, pisarz i historyk z Gdańska uważa, że dla Gdańska Guenter Grass był kimś bardzo szczególnym:
"Nie traktowano go tutaj, jako pomnikową postać literatury, noblistę. Traktowaliśmy Grassa, a on to chyba lubił, jako kogoś spośród nas, niemal sąsiada z Wrzeszcza".
Według Abramowicza, Grass podarował współczesnym gdańszczanom przedwojenny obraz miasta, jego historię; jego wkład w pojednanie polsko-niemieckie jest nie do przecenienia:
"Pisząc przewodnik po Gdańsku śladami Guentera Grassa i bohaterów jego książek, zobaczyłem w nim mieszkańca ulicy Lelewela, kogoś, kto chodził tymi samymi ulicami i prawie że w tych samych sklepach robił zakupy. A co najważniejsze – uwiecznił to w literaturze. To Grass dał nam, współczesnym mieszkańcom Gdańska, to wielokulturowe niemiecko-polsko-żydowsko-kaszubskie miasto, jakim był przed wojną".
Zdaniem historyka Grass akceptował fakt, że Gdańsk jest teraz miastem polskim:
"Przyjął to jako pewnego rodzaju wyrok historii, oceniał zresztą ten wyrok jako sprawiedliwy. W kilku jego książkach np. we "Wróżbach kumaka" jest mowa o tym, jak Polacy odbudowują Gdańsk. Resentymentów niemieckich właściwie u niego nie było, była natomiast tęsknota, nostalgia za miastem dzieciństwa i młodości".
Z kolei pisarz Stefan Chwin zauważa, że jednym z najważniejszych osiągnięć Guntera Grassa jest stworzenie w literaturze współczesnej mitu Wolnego Miasta Gdańska:
"Urodziliśmy się w tym samym mieście, mieliśmy podobne wtajemniczenia w krajobraz, w historię. Pewnie trochę inaczej odbieram książki Grassa, niż czytelnicy pochodzący z innych stron, bo przez okno widzę miasto, które było dla niego miejscem życia, a konkretnie dom, w którym mieszkał przed wojną. Poznaliśmy się też osobiście, spotykaliśmy się podczas licznych wizyt Grassa w Gdańsku".
Jego zdaniem śmierć Grassa to wielka strata dla literatury niemieckiej, światowej, ale też osobista strata dla wszystkich mieszkańców Gdańska. "Już nikt tak nie będzie pisał o naszym mieście. Gdańsk był symbolicznym źródłem jego twórczości". Zdaniem Chwina, Grass stworzył nową formę powieści na pograniczu powieści historycznej i fantastycznej:
"Ja sam, jako młody człowiek bardzo się tego rodzaju literaturą interesowałem, choć po latach widzę swoją twórczość jako raczej rodzaj sporu z Grassem, niż afirmatywnej kontynuacji. Grass był bardzo istotnym punktem odniesienia, nie tylko dla mnie, ale dla całego szeregu pisarzy z Gdańska i nie tylko".
Źródło: PAP, oprac. KK