Przerób rzepaku w 2020 roku w zrzeszonych w Polskim Stowarzyszeniu Producentów Oleju tłoczniach wyniósł łącznie 3,15 mln ton. Olej tłoczy się zarówno rzemieślniczo, jak i przemysłowo. Rafinowany olej rzepakowy nie ma żadnych własności zdrowotnych. Nasiona rzepaku są tłoczone w wysokich temperaturach przy użyciu środków chemicznych, takich jak benzyna ekstrakcyjna, heksan czy ług sodowy. Podczas produkcji przemysłowej właściwie wszystkie cenne substancje zawarte w oleju ulegają utraceniu.
Produkty wytwarzane mechanicznie, w niskich temperaturach, zachowują pełnię swoich walorów odżywczych i smakowych. Oliwa z oliwek, olej rzepakowy, masło, soki owocowe czy surowe kakao produkowane na zimno stają się towarem luksusowym.
Tłoczony na zimno olej z rzepaku jest bogatym źródłem witamin: A, E, D3 i K. Ma najwięcej witaminy E z dostępnych na rynku olejów roślinnych (ok. 26 mg na 100 gramów oleju). Zawiera też niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe NNKT, głównie kwas oleinowy (ok. 60%), linolowy, czyli omega 6 (ok. 20 %) i linolenowy, czyli omega 3 (10 %). Taki skład kwasów tłuszczowych wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu i wspomaga jednocześnie wydalanie złego cholesterolu (LDL).
Olej rzepakowy zimno tłoczony ma także wybitne walory smakowe i jako tradycyjny i lokalny polski produkt świetnie łączy się z innymi naszymi specjałami: śledziami, ziemniakami, chlebem, twarogiem, rybą wędzoną. Można go używać w tym wypadku jako przyprawy, bo zmienia smak potraw, nie tracąc walorów odżywczych. Podczas podgrzewania olej rzepakowy tłoczony na zimno traci cenne wartości. Jednocześnie ma niezwykle wysoką temperaturę spalania: 169,5 stopni, co jest jedną z najbardziej pożądanych wartości, zbliżoną do idealnej temperatury smażenia, która wynosi 180° C. Dla porównania temperatura dymienia oleju palmowego wynosi 240°C, smalcu – 220°C , oliwy z oliwek – 210°C , oleju słonecznikowego –170°C.