Tańce online: wiwat dyny i obertasy!
Dawniej uważano, że dobry tancerz to taki, który zamaszystego oberka potrafi drobnymi kroczkami zatańczyć ze szklanką na głowie. – Trzeba tylko odnaleźć rytm i uruchomić fantazję – mówi Piotr Zgorzelski, nauczyciel tańców tradycyjnych z 20-letnim doświadczeniem, inicjator pierwszej w Polsce internetowej akademii tańca.
W rozmowie z Culture.pl, Zgorzelski przekonuje:
Taniec jest dla nas pretekstem do spotkania, wirem, który wciąga do bycia razem. Kiedyś po pracy wynoszono z izby szafy, łóżka, stoły, i przez dwie godziny kręcono oberki do muzyki granej na żywo przez wiejskich muzykantów. Odkurzamy tę tradycję. Na kanale wideo Taniec Tradycyjny PL proponujemy naukę pięknego, prostego, autentycznego i niestylizowanego tańca dla przyjemności. Bez kostiumów, piruetów i wieloletnich intensywnych treningów na sali baletowej. Bo tańczyć każdy może. Trzeba tylko odnaleźć rytm, a potem uruchomić fantazję i wyobrazić sobie, że jesteśmy nad rwącym strumieniem i próbujemy przeskoczyć z kamienia na kamień. Kiedy oberkowe podskoki już mamy opanowane, wystarczy chwycić partnera za ramię i wirować: płasko, posuwisto, lekko kołysząc się na boki.
Raz dookoła! Taniec derwiszy i śpiące kujawiaki
Tak się tańczy oberka (instrukcja wideo na kanale Taniec Tradycyjny PL), ze względu na swoją dynamikę i żywiołowość nazywanego także obertasem, oberem, zawijanym, przewracanym czy wyrywasem. To obok mazurka, poloneza i kujawiaka najpopularniejszy polski taniec tradycyjny. Kiedyś mógł wyglądać tak: jeden z tancerzy wychodził przed kapelę z krótką przyśpiewką, potem wokół izby rozpoczynał się drobny chód, stopniowo zmieniający się w bieg, a następnie w wirowe obroty. Nagle - zatrzymanie, zmiana kierunku, nieoczekiwane zamieszanie i eksplozja powszechnej wesołości. Na łamach "Zwierciadła" Zgorzelski dodaje:
Chodzi tu o wspólne zapamiętanie się w tańcu. Nie jestem sam dla siebie. Jestem dla mojej partnerki i dla innych uczestników, a oni z kolei są dla mnie. Ten rodzaj uniesienia jest możliwy tylko w grupie. Kręci się wszystko: wirujesz ty, twoja partnerka i wszystkie pary wokół. Gonimy, jesteśmy gonieni i nie czujemy zmęczenia. To jest szalony taniec derwiszy, tyle że w parach. Nie ma czegoś takiego w Europie. To nasz język, opowieść o naszej historii.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
fot. Maciej Biłas/dzięki uprzejmości portalu Taniec Tradycyjny PL
Inny przykład: szalone dyny, drabanty. Ten przypominający kontredansa taniec, tańczony przez cztery pary na krzyż, zwykle wykonywano, kiedy biesiadujące towarzystwo było już porządnie roztańczone i rwało się do dalszej zabawy. Czasami, jak czytamy u prof. Langego, z pośpiechu można było pogubić kroki. Gdy tempo okazywało się zbyt szybkie, taneczna trójka wśród śmiechów i okrzyków rozsypywała się. To właśnie było kulminacją całej zabawy. Potem najczęściej następował kujawiak - spokojny, nastrojowy taniec chodzony z lekkim obrotem i przytupem od czasu do czasu. Mówi się, że melodia tego tańca jest jak kujawski krajobraz – szeroki i spokojny. Ruchy taneczne są wolne, posuwiste, pary lekko się kołyszą i łagodnie obracają.
Kurpiowska trzepionka kontra gęsi polonez
Co innego o naszej historii i narodowym temperamencie mówi np. popularna w XIX-wiecznej Europie, zwłaszcza w Czechach, Niemczech, Włoszech i Polsce - polka. Komponowali je m.in. Stanisław Moniuszko, Igor Strawiński, Piotr Czajkowski i Dymitr Szostakowicz, i pewnie niewiele osób wie, że choć wywodzi się z Czech, to swoją nazwę zawdzięcza listopadowym powstańcom i polskiej śpiewaczce Esmeraldzie. Polki, obok swojsko brzmiących wyrwasów, koników, żurawi i fafurów, najczęściej występowały w repertuarach tanecznych zabaw na Kurpiach.
Gracja i elegancja to z kolei znak rozpoznawczy uroczystego i wytwornego poloneza, który zanim na stałe wszedł do dworskiego ceremoniału i na królewskie sale balowe, tańczony, a raczej chodzony był także przez chłopów. Do rangi narodowego symbolu urósł dzięki słynnym na całym świecie mistrzowskim stylizacjom Fryderyka Chopina. Nasz przegląd najważniejszych narodowych tańców tradycyjnych zamyka dreptany, mijany, ścigany krakowiak, choć Piotr Zgorzelski jednym tchem wymienia także inne mniej znane polskie tańce: wśród nich piękny biskupiński wiwat czy śląską lipkę-słoneczko. Muzyk podsumowuje:
Chcemy, żeby o polskich tańcach tradycyjnych ludzie wiedzieli więcej.
Tańce na dechach
Tyle o teorii, pora na praktykę. Na cieszących się coraz większą popularnością warsztatach organizowanych przez Piotra Zgorzelskiego brakuje miejsc, stąd pomysł na portal, na którym można zamieszczać nie tylko lekcje tańca z dokładnymi krokami, ale też poszerzające historyczny i społeczny kontekst tańców zdjęcia i materiały archiwalne. Twórcy piszą:
Zakładamy, że z naszych lekcji mogą skorzystać wszyscy bez względu na wiek, zarówno dzieci jak i dorośli, amatorzy jak i profesjonaliści, rodzice, animatorzy, pedagodzy szkolni. Nasze filmy mogą być narzędziem do prowadzenia ciekawych lekcji, bali tanecznych, potańcówek, zajęć rekreacyjnych, festynów. Zależy nam, by skupić uwagę odbiorców na samym tańcu, krokach i muzyce, a nie na strojach ludowych czy wiejskiej scenografii. Dlatego tancerze biorący udział w rejestracjach są i będą ubrani tak, jak ubierają się na co dzień współcześni, młodzi ludzie w Polsce.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
fot. Maciej Biłas/dzięki uprzejmości portalu Taniec Tradycyjny PL
W ciągu najbliższych 4-5 lat ma powstać aż 100 wideoklipów i internetowych lekcji tańca. I to dopiero początek, bo po domowych próbach Piotr Zgorzelski zachęca do sprawdzenia swoich tanecznych umiejętności w terenie - na prawdziwym parkiecie, potańcówce lub na tak popularnych w Warszawie przed wojną "dechach", na które kiedyś chodziło się co tydzień. Dzięki Zgorzelskiemu i innym popularyzatorom miejskiego i wiejskiego folkloru skupionych wokół Stowarzyszenia Dom Tańca, także ta tradycja ma szansę na stałe powrócić do stolicy. Zgorzelski opowiada:
Potańcówki na drewnianych parkietach odbywały się w parkach i na stołecznych plażach. Do tańca grały kapele, a bileter sprzedawał kupony na kolejne fokstroty i tanga. Tańczyli wszyscy: starzy i młodzi, bogaci i biedni. Na dechach nie było podziałów. Jak czytamy na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego, jeszcze w latach 50. w Lasku Bielańskim i na Saskiej Kępie organizowano takie potańcówki. Potem, w szarej rzeczywistości Polski Ludowej, tradycja zamarła. Ludzie nie mieli radia i telewizji. Nie każdy chciał chodzić na eleganckie dancingi, więc warszawiacy sami organizowali sobie zabawę.
Nagrania z "Tańców na Dechach" można będzie obejrzeć tutaj.
Droga Piotra Zgorzelskiego na przedwojenne dechy, wiejskie potańcówki i do korzeni polskiej kultury wiodła m.in. przez górskie pasma Ameryki Południowej:
Grałem muzykę andyjską. Szybko jednak zrozumiałem, że nigdy nie zostanę Indianinem i może jednak warto poszukać czegoś własnego? Do odkrywania korzeni kultury zainspirowali mnie wybitni popularyzatorzy wiejskiego folkloru: prof. Andrzej Bieńkowski, malarz , dokumentalista wiejskiej sztuki i autor literackich portretów ludowych muzykantów wydawanych w serii "Muzyka Odnaleziona", a także muzyk Janusz Prusinowski oraz wybitny etnomuzykolog prof. Piotr Dahlig.
Projekt Taniec Tradycyjny PL finansowany jest ze środków Ministerstwa Kultury i Fundacji Niepodległości.
Piotr Zgorzelski jest etnologiem, muzykiem, aktorem i nauczycielem polskich tańców tradycyjnych, współtwórcą Stowarzyszenia "Dom Tańca" i wiosenno-letnich potańcówek "na dechach". Założyciel Fundacji "Czas Tradycji” i muzyk w kapeli Janusz Prusinowski Trio. Twórca kanału multimedialnego Taniec Tradycyjny PL.
A najbliższa okazja do ruszenia w tany już 24 lutego. Wieczorem, od godz. 22:00, tuż po oficjalnej inauguracji Roku Kolberga spod gmachu Filharmonii Narodowej wyruszy barwny korowód, który zakończy potańcówka w Państwowym Muzem Etnograficznym. Będzie można usłyszeć muzykę „na żywo” z różnych regionów Polski i oczywiście – tańczyć do woli!
Zagra Piotr Gaca i Wielka Orkiestra Gaców – tym razem młodzi muzycy z Orkiestry zagrają również w mniejszych, własnych składach (m.in. kapela Niwińskich, Janusz Prusinowski Trio, kapela Tomka Stachury, Maciej Żurek, Ewa Grochowska, Marcin Drabik). Zabrzmi też muzyka góralska w wykonaniu kapeli Trebunie-Tutki. Podstawowych kroków tanecznych, zarówno z nizin, jak i z gór, będzie można nauczyć się na miejscu w trakcie mini-warsztatów. Dobra informacja dla wszystkich chętnych: wstęp wolny!
źródło: R. Lange, "O istocie tańca i jego przejawach w kulturze", Taniec Tradycyjny PL, "Zwierciadło", materiały własne, Muzeum Powstania Warszawskiego, oprac. Anna Legierska, luty 2014
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]