Sezon na mickiewiczowski arcydramat trwa. We Wrocławiu całkiem niedawno mierzył się nim Michał Zadara pierwszy raz w historii polskiego teatru odprawiając "Dziady" bez żadnego skrótu; popową wersję romantycznego tekstu zaproponował z kolei w Poznaniu laureat Paszportu Polityki Radek Rychcik, a Natalia Korczakowska w białostockim Teatrze Dramatycznym przeczytała "Dziady" poprzez nasilający się tuż za naszą wschodnią granicą ukraińsko-rosyjski konflikt. I to nie koniec, bo z okazji z jubileuszu 250-lecia Teatru Narodowego czołowy litewski reżyser Eimuntas Nekrošius także poprowadzi publiczność w zaświaty.
A Paweł Passini? Znany publiczności m.in. z głośnego i nagradzanego spektaklu "Morrison/Śmiercisyn", Mickiewicza przekłada na język teatru lalkowego, zamieniając, jak mówi, opolską scenę w prawdziwą poczekalnię dusz. Oprócz widzów i aktorów, spotkać w niej będzie można także 400 lalek i duduki, stare, egzotyczne instrumenty z Armenii. Cała sala jest interaktywną przestrzenią gry. - Daję mówić temu tekstowi - opowiada reżyser, a w Gazecie Wyborczej tłumaczy, że "Dziady" dziś to przede wszystkim tylko część edukacji szkolnej. Co na to młodzi widzowie?
"To coraz bardziej niezrozumiała i niedostępna metafora, w której elementy znaczące skutecznie przesłaniają rzeczywistość, na którą wskazują. Aby działać, muszą być składane od początku, na oczach widza, z jego udziałem. Dlatego właśnie zdecydowałem się na realizację tego tekstu w teatrze lalek. Z jednej strony, biorąc pod uwagę możliwości formalne, które niesie ze sobą ten gatunek teatru, z drugiej w pełni świadomy wciąż jeszcze przyklejanej tej dziedzinie sztuki etykietki teatru pełniącego wyłącznie funkcje dydaktyczne"
Choć tytuł spektaklu Passiniego brzmi tak, jak mickiewiczowskiego dramatu, to jednak zapisywany jest inaczej, bo transkrypcją fonetyczną: ['d?ad?]. Na stronie Opolskiego Teatru Lalki i Aktora czytamy:
"Poprzez uruchomienie wszystkich części dramatu, reżyser wprowadza na scenę ludzi i ich widma, łącząc postaci w nieoczywiste pary, które nawzajem się uzupełniają i interpretują. W samym centrum scenicznego świata znajduje się Gustaw/Konrad, grany przez wybitnego artystę i nauczyciela lalkarzy, profesora akademickiego - Bogusława Kierca. ( ) Teatr lalek - jego materia i specyfika są głównym narzędziem ekspresji oraz formą, poprzez którą Passini czyta tekst Adama Mickiewicza" - napisano w zapowiedzi.
Za scenografię sztuki odpowiadała Zuzanna Srebrna, za projekcje multimedialne Maria Porzyc, a za
muzykę multiinstrumentalista Sambor Dudziński.
W spektaklu zagrają: Karolina Gorzkowska, Barbara Lach, Aleksandra Mikołajczyk, Beata Passini,
Elżbieta Żłobicka, Zygmunt Babiak, Łukasz Bugowski, Bogusław Kierc, Miłosz Konieczny, Jakub
Kowalczyk, Andrzej Mikosza, Tomasz Szczygielski i Piotr Misztela.