Wywiad z Rusinkiem - sekretarzem noblistki Wisławy Szymborskiej i opiekunem jej spuścizny - "Wdowy należy palić" ukazał się w dodatku do "Gazety Wyborczej" 14 sierpnia 2014 r.
Niemczyńska, po otrzymaniu nagrody 28 kwietnia 2015 r., powiedziała, że jest ona największą i najważniejszą w jej życiu "z wielu powodów, między innymi z takiego, że jedyną".
"Do tej pory zbierałam tylko doświadczenia w byciu nominowaną, a wygrywałam najwyżej aukcje na Allegro, więc bardzo się cieszę i trochę nie wierzę" - dodała.
Prof. Władysław Władyka, którego żoną była Łopieńska, podkreślił, że nagrodzony wywiad był trafiony w emocje i w moment, w którym Rusinek "eksperymentował ze swoją popularnością", zawierał wiele informacji o relacji łączącej Rusinka z Noblistką i o tym, na czym polega opieka nad spuścizną poetki.
"Była to bardzo życzliwa, ale jednocześnie nieustępliwie krytyczna rozmowa. W wywiadzie Rusinek wił się, jak piskorz. Polecam lekturę" – podkreślił Władyka.
Redaktorka "Gazety Wyborczej" Ewa Wieczorek, która umieściła tekst w numerze, podkreśliła, że nagrodzony wywiad mógłby pokazać politykom, jak może wyglądać kłótnia.
"Gdyby wszystkie awantury wyglądały tak, bylibyśmy w Polsce w innym punkcie - oceniła Ewa Wieczorek. - Chciałam wyrazić ogromny szacunek dla bohatera tego wywiadu, ponieważ on ten wywiad autoryzował".
Sama autorka również przypomniała, że jej materiał wzbudził wiele kontrowersji, ale ponieważ ta nagroda jest za dziennikarstwo nieagresywne, bardzo się cieszy, iż "ta sprawa została raz na zawsze rozstrzygnięta". Podziękowała m.in. "osobie, bez której tego wywiadu by nie było - czyli Michałowi Rusinkowi" i redaktorom "Dużego Formatu".