W przededniu II wojny światowej w Łodzi mieszkało około 672 tysięcy ludzi, co czyniło ją drugim co do wielkości polskim miastem. W dwudziestoleciu międzywojennym Łódź doczekała się kilku prestiżowych budowli, mających zmienić ją z ośrodka przemysłowego w stolicę znaczącego województwa. Tuż po II wojnie światowej Łódź jako mało zniszczona była brana pod uwagę jako nowa stolica Polski, i wtedy na jej terenie zrealizowano kilka prestiżowych budów. Wędrując po Łodzi Władysław Strzemiński miał więc szansę obserwować powstanie kilku ciekawych budynków. Z niektórych z pewnością też korzystał.
Osiedle im. Józefa Montwiłła-Mireckiego
Zarówno architekturą, jak i samą koncepcją powstania wyróżnia się osiedle, na którym Władysław Strzemiński mieszkał. W latach międzywojennych Łódź zmagała się z ogromnymi problemami mieszkaniowymi, w szczególnie złych warunkach żyli robotnicy z łódzkich fabryk. To z myślą o nich właśnie w latach 1928-31 magistrat zbudował składające się z 21 czterokondygnacyjnych bloków osiedle na Polesiu Konstantynowskim. Proste, modernistyczne budynki zaprojektowali Jerzy Berliner, Jan Łukasik, Witold Szereszewski i Miruta Słońska. Choć mieściły niewielkie mieszkania (40-60m2) były jak na owe czasy wręcz luksusowe: posiadały kanalizację, były podłączone do wodociągu. Z tego właśnie powodu okazały się jednak dla robotników zbyt drogie – bloki zasiedlili urzędnicy i intelektualiści (pisarze, malarze). Strzemiński z żoną, Katarzyną Kobro zamieszkali w bloku przy Srebrzyńskiej 45. Osiedle zaliczane jest do grona najciekawszych realizacji nurtu przedwojennego funkcjonalizmu w polskiej architekturze (choć współczesne remonty i termomodernizacje zatarły pierwotny wygląd bloków).
Łódzki Dom Kultury, ul. Traugutta 18
Za czasów Strzemińskiego znany dziś jako Łódzki Dom Kultury gmach pełnił inną funkcję. Powstał w latach 1935-1939 jako Dom-Pomnik im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Zbudowany ze składek był jednym z kilku powstających w tamtym czasie podobnych obiektów w Polsce (wszystkie miały honorować pamięć Marszałka). Budynek, który zaprojektował Wiesław Lisowski miał być siedzibą organizacji niepodległościowych oraz centrum ich działalności edukacyjnej i wychowawczej. Po II wojnie światowej elewacje gmachu obłożono płytami z piaskowca (czego nie udało się zrealizować przed wojną), w 1953 roku gmach dostosowano do potrzeb domu kultury. W latach 80. obiekt rozbudowano o nowe skrzydła, których powstanie także planował przedwojenny architekt. Budynek do dziś zachował swoją prostą i elegancką modernistyczną sylwetkę, którą zawdzięcza rozbiciu na kilka różnej wielkości geometrycznych brył czy subtelnemu rozczłonkowaniu elewacji lizenami.
Sąd Okręgowy, Plac Dąbrowskiego
Władysław Strzemiński miał za swojego życia kilka spraw sądowych. Być może odwiedzał więc i nowy gmach, wzniesiony przy Placu Dąbrowskiego. Ta prestiżowa – bo podkreślająca rolę Łodzi w regionie – inwestycja zrealizowana została w latach 1927-1932. To wtedy zbudowano główny gmach sądu, tworzący wschodnią pierzeję placu. To dzieło Józefa Kabana (który po wojnie zmienił nazwisko na Korski). Początkowo architekt zakładał budowę zdobnego gmachu, z powodu braku funduszy projekt jednak trzeba było uprościć. Zmiana okazała się dobra: powstał monumentalny budynek o formach zmodernizowanego klasycyzmu, z płaskorzeźbionym fryzem i eleganckim frontonem, będącym echem antycznej kolumnady. Surowa, powściągliwa architektura też potężnej budowli doskonale oddaje powagę mieszczącej się tu instytucji.
Stary Rynek
Łódź prawie nie ucierpiała w czasie wojny – wyjątek stanowiła dawna dzielnica żydowska (teren Bałut i okolice Starego Rynku), zamieniona przez nazistów w drugie co do wielkości w Polsce getto. Częściowo zburzoną zabudowę dzielnicy po wojnie do końca rozebrano, planując wzniesienie w jej miejscu nowych osiedli mieszkaniowych; generalnym projektantem był Ryszard Karłowicz. Częścią projektu była zmiana wyglądu Starego Rynku: jego południową pierzeję zamieniono na park, trzy pozostałe zabudowano dwupiętrowymi kamieniczkami ze spadzistymi dachami i arkadowymi podcieniami, inspirowanymi stylem polskiego renesansu (który odpowiadał panującej wówczas doktrynie socrealizmu). Strzemiński znał tę okolicę przed wojną, miał świadomość tragedii, jaka rozgrywała się w getcie, ciekawe, co myślał o tym, jak zmienił się Stary Rynek po wojnie?
Łódzki Ośrodek Telewizji, dawniej Centrala Tekstylna
Choć Telewizja Polska zaczęła nadawanie z najwyższego łódzkiego budynku już po śmierci Władysława Strzemińskiego, budowa najwyższego gmachu w mieście musiała budzić zainteresowanie. Jej początek – to rok 1948, kiedy to rozstrzygnięto konkurs na projekt siedziby Centrali Tekstylnej. Zespół zabudowy biurowej z pierwszym w Łodzi wieżowcem miał stanąć na rogu ulic Narutowicza i Sienkiewicza. Nagrodzony w konkursie projekt Jana Kruga zakładał powstanie kompleksu nowoczesnych budynków o prostych bryłach z niesymetrycznie w niego wkomponowanym wysokościowcem. Zanim budowa dobiegła końca wprowadzono w Polsce socrealizm, gmach przeprojektowano więc zgodnie z nową doktryną: wieży dodano zaburzające jej sylwetkę zwieńczenie, do surowych, modernistycznych elewacji dodano detal, np. biegnące przez całą wysokość fasady pilastry. W 1956 roku budynek zmienił właściciela – po zlikwidowanej Centrali Tekstylnej przejęła go Telewizja Polska, działająca to do dziś. Razem z zainstalowanym na dachu masztem antenowym łódzki wieżowiec sięga 67 metrów.