Kolędy bożonarodzeniowe wśród pastorałek i szczedrawek
Dla Ukraińców kolędy bożonarodzeniowe to część bogatego repertuaru pieśni obrzędowych okresu zimowego ogólnie nazywanych koliadkami i szczedrawkami. Ukraińska tradycja kolędowania ma pradawne korzenie. Pierwotnie koliadki i szczedrawki towarzyszyły przedchrześcijańskiemu obrzędowi świętowania powrotu Słońca – przesilenia zimowego. Siła słowa i muzyki miała przywołać jak najobfitszy urodzaj w nadchodzącym roku, sprzyjać dobrobytowi gospodarza, powiększyć i wzmocnić jego rodzinę. Te magiczno-rytualne znaczenia do tej pory dominują w formułach życzeń i przyśpiewów kolędowych (jak na przykład w tekście szczodry wieczór, dobry wieczór, dobrym ludziom na zdrowie). Na Bojkowszczyźnie, Huculszczyźnie, Bukowinie i w niektórych innych regionach Ukrainy do tej pory wśród ludu są kultywowane dobrze zachowane pieśni będące prawdziwymi folklorystycznymi rarytasami, świadectwami tradycyjnej mistyki i ludowego światopoglądu: koliadki i szczedrawki cyklu gospodarczego. Jedna z takich szczedrawek jest szczególnie znana na Ukrainie i poza jej granicami dzięki muzycznej aranżacji Mykoły Leontowycza. Odnajdujemy w niej archaiczny motyw jaskółki, która informuje gospodarza o powiększeniu się pogłowia jego zwierzyny: "Wyjdź, wyjdź gospodarzu, spójrz na koszarę: okociły się tam owieczki, urodziły się jagnięta". Badacze twierdzą, że motyw ten jest powszechny w pieśniach obrzędowych od Bałkanów aż po Bałtyk. U Polaków, Ukraińców i Białorusinów funkcjonował też wspólny motyw kolędowy mówiący o wielkim urodzaju, przedstawiający Boga i świętych na polach gospodarza.
Od XVII wieku cerkiew greckokatolicka zaczęła wprowadzać do kultu i życia codziennego pieśni duchowne związane z różnymi świętami kalendarzowymi, w tym kolędy. Takie utwory różnią się od dawnych ludowych koliadek, bo są twórczością literacką – układali je i rozpowszechniali przede wszystkim drogą rękopiśmienną mnisi, a także kantorzy (śpiewacy) cerkiewni zwani diakami. Widać to, gdy przyjrzeć się rękopiśmiennym zbiorom pieśni duchownych z różnych terenów Ukrainy, pochodzącym z końca XVII wieku. Pierwszym i najważniejszym ukraińskim drukowanym zbiorem pieśni duchownych z zapisem nutowym był "Bogogłasnik", wydany w 1790 roku przez ojców bazylianów z Poczajowa. Wśród ponad 200 pieśni (w tym 33 w języku polskim), 24 to kolędy bożonarodzeniowe (pięć po polsku). Te z nich, które najlepiej odpowiadały ludowym potrzebom i gustom, są śpiewane do dziś. Najbardziej znane z nich to "Nowa radość nastała", "Niebo i ziemia tryumfują", "Dziwna nowina" i "Anioł pasterzom mówił".
Najpiękniejsze kolędy bożonarodzeniowe, mimo ich "sztucznego" – nieludowego – pochodzenia, głęboko wniknęły w życie Ukraińców bez względu na ich wyznanie. Już Iwan Franko zauważył, że kolędy są popularne nawet tam, gdzie unityzm upadł jeszcze w XVIII wieku, np. na Wołyniu, albo gdzie nigdy nie był mocny, na przykład w guberni kijowskiej. I tak już w drugiej połowie XIX wieku, jego zdaniem, w niektórych miejscowościach lud zupełnie zapomniał o dawnych przedchrześcijańskich koliadkach, a śpiewał te książkowe, cerkiewne. Dzięki "Bogogłasnikowi" ukraińskie pieśni religijne rozpowszechniły się też na terenie Rosji.
Kolędy, pastorałki, jasełka i wertep
Dawne koliadki Ukraińców mają o wiele więcej wspólnego z kolędami Rumunów i Bułgarów niż Polaków. Polska tradycja związana z kolędami formowała się pod silnym wpływem bożonarodzeniowych dramatów z XV–XVI wieku, rozpowszechnionych we Włoszech, Francji i Niemczech. W świątecznych misteriach – szopkach, jasełkach, ukraińskim wertepie – biblijna opowieść o tym, jak pastuszkowie, usłyszawszy chóry anielskie, jako pierwsi przybyli powitać Dzieciątko, staje się kanwą dla niezliczonych żartobliwo-frywolnych i ludowych interpretacji, opowiadających o hojnych darach prostych ludzi. Wpłynęło to, jak twierdzi Iwan Franko, na kształt polskich pastorałek.
Dzięki polskiemu pośrednictwu dramat jasełkowy rozpowszechnił się też na Ukrainie dając początek inscenizacjom nazywanym wertepem, a wesołe i afirmujące życie motywy polskich pastorałek legły u podstaw ukraińskich żartobliwych koliadek. Cerkiew była pobłażliwa wobec tej twórczości ludowej, a równocześnie zachęcała wiernych do tworzenia własnych kolęd bożonarodzeniowych, które dzięki wysokiej jakości poetyckiej i melodyjnej mogłyby zająć ważne miejsce w świątecznym repertuarze Bożego Narodzenia.
Polsko-ukraińska twórczość kolędowa
Po unii brzeskiej 1596 roku, zgodnie ze słowami Iwana Franki, duchowieństwo "na polu pieśni duchownej starało się stworzyć neutralny grunt, na którym choćby na chwilę różne religie, różne obrzędy, różne narodowości mogłyby podać sobie przyjaźnie dłonie". Autorami powstających wówczas kolęd byli, zdaniem uczonych, bracia zakonni, słudzy klasztorni, świeccy i duchowni, diakowie – prosty lud, biedacy, pokrzywdzeni przez los, ci, którym bliski był ludowy światopogląd. Kolędy powstawały pod dużym wpływem tradycji wertepu, jasełek i pastorałek, ale ich głównym źródłem był tekst biblijny. Niektóre spośród ówczesnych najpiękniejszych ruskich pieśni zostały napisane przez Polaków. Równocześnie ukraińscy autorzy pieśni z "Bogogłasnika", ojcowie bazylianie, tworzyli też po polsku.
Znaczące miejsce w kolędowej twórczości Polaków i Ukraińców zajmują przekłady z łaciny i języków zachodniej Europy. Pieśni bożonarodzeniowe wcześniej pojawiły się w czeskich, potem niemieckich, a w końcu w polskich śpiewnikach. Między innymi znane pieśni "Gdy się Chrystus rodzi" i "Kiedy król Herod królował" mają czeskie korzenie, a "Anioł trzody pasącym zwiastował" – jedna z polskich kolęd znajdujących się w "Bogogłasniku" – to przekład z łaciny. Z kolei popularna wśród Polaków, Ukraińców i Białorusinów kolęda "W żłobie leży" przypisywana jest Piotrowi Skardze.
Melodie kolęd to połączenie zachodnioeuropejskiej muzyki tanecznej i ludowych tonów. Miał na nie wpływ także kant – popularny na Ukrainie cerkiewno-ludowy chóralny trzygłosowy gatunek muzyczny. Najwyraźniej brzmią w nich dźwięki polskich tańców ludowych lub ich stylizacji – takich jak chodzony, mazurek, polonez, pawana (dawny taniec dworski) czy chorеa polonica. Na ustalenie się muzycznego gatunku kolędowego miała wpływ także europejska muzyka instrumentalna, szczególnie kompozycje na lutnię, rozpowszechnione w XVII wieku wśród mieszczaństwa w Polsce i na zachodniej Ukrainie.
Wśród ludu i w miastach, gdzie Polacy i Ukraińcy byli sąsiadami, przenikanie się tradycji było powszechne. Ukraińcy dobrze znali polskie kolędy, często przychodzili do sąsiadów Polaków kolędować w katolickie Święta. Do dzisiaj wielu Ukraińców, szczególnie we Lwowie i okolicach, przejmuje od swoich starszych krewnych najpopularniejsze polskie kolędy i pastorałki – "Anioł pasterzom mówił", "W żłobie leży", "W tej kolędzie, kto tam będzie" – często w analogicznych wersjach ukraińskich. Były też przekłady w drugą stronę. Przyjrzyjmy się kilku takim parom kolęd.
"Dzisiaj w Betlejem"
Ukraiński wariant tej kolędy ("Небо і земля") po raz pierwszy został wydrukowany w "Bogogłasniku" w 1790 roku. Z kolei najdawniejszy zapis rękopiśmienny znany jest ze śpiewnika ucznia Leonija i diaka Pawła Hryniewicza z rejonu lwowskiego, datowanego na 1720 rok. Polska wersja kolędy "Dzisiaj w Betlejem" została wydrukowana w 1878 roku w śpiewniku kościelnym księdza Jana Siedleckiego.
Ukraiński wariant kolędy został opublikowany (bez nut) w lwowskim zbiorze "Kantyczka czyli kolędy i pastorałki" wydanym w 1892 roku, umieszczono go w rozdziale "Pieśni ruskie". "Небо і земля" to jedna z najpopularniejszych ukraińskich kolęd, funkcjonująca przede wszystkim w aranżacjach dla chóru z końca XIX i początku XX wieku autorstwa znanych ukraińskich kompozytorów: Iwana Kyprijana (1882), Ostapa Nyżankiwskiego (1889), Semena Dorundiaka (1896) czy Kyryła Stecenki.
"W żłobie leży"
Polski wariant kolędy "W żłobie leży" można odnaleźć w "Bogogłasniku". Badacze sądzą, że autorem jej słów mógł być Piotr Skarga, melodia natomiast wywodzi się z poloneza koronacyjnego Władysława IV Wazy.
Ukraiński odpowiednik tej kolędy pojawił się po raz pierwszy w lwowskim wydaniu "Bogogłasnika" z 1850 roku, umieszczony obok polskiego tekstu, z zaznaczeniem, że oba warianty wykonuje się na tę samą melodię. Pieśń "В яслах лежить" weszła do wydań "Kolęd" publikowanych przez ojców bazylianów w Żółkwi (1918, 1925, 1927), a także do zbiorów publikowanych przez diasporę.
W XX i XXI wieku ukraiński wariant kolędy stracił na popularności, jednak motyw pieśni pojawia się w innych kolędach, jak na przykład "Як в місточку Вифлеємі Матір Божа Сина мала" ("Jak w miasteczku Betlejem Matka Boska miała Syna"), gdzie mowa jest o tym, jak Maryja wybiera imię dla Syna.
"Anioł pasterzom mówił"
Kolęda ta, którą po ukraińsku także odnajdujemy w "Bogogłasniku", wywodzi się z łacińskiego hymnu "Dies est laetitiae". Pierwszy polski zapis pochodzi z rękopisu kórnickiego (1551–1555) i jest to siedem zwrotek bez melodii. W "Bogogłasniku" mamy odwołanie do melodii ukraińskiej kolędy "Предивноє торжество", a dokładny zapis nutowy znajduje się w "Śpiewniku kościelnym" z 1838 roku.
Ukraiński wariant odnalazł też ukraiński etnograf i literaturoznawca Wołodymyr Hnatiuk w XVIII-wiecznym rękopisie z Zakarpacia. Tekst opatrzył notatką mówiącą, że pieśń przeszła do tradycji ukraińskiej z Polski. Polską wersję na chór opracował Stanisław Kuszkiewicz, odnaleźć ją można w wydanym we Lwowie w 1898 roku zbiorze "Kolędy w układzie czterogłosowym", ukraińską opublikowali w swoich śpiewnikach ojcowie bazylianie z Żółkwi. Na Ukrainie, podobnie jak w Polsce, pieśń "Anioł pasterzom mówił" ("Ангел пастирям мовив") jest śpiewana do dziś, ale nie należy do najpopularniejszych.
"A wczora z wieczora"
W Polsce kolęda ta uważana jest za barokową. Jej tekst pojawia się w dawnych rękopisach bez melodii. Michał Mioduszewski w 1843 roku opublikował trzy różne warianty muzyczne, na jakie mogła ona być śpiewana. Pół wieku później została ona umieszczona w "Kantyczce czyli kolędach i pastorałkach" – znów bez nut. Dzisiejsza melodia "A wczora z wieczora" jest najbliższa zapisowi Jana Siedleckiego z 1908 roku. Na Ukrainie z kolei istnieje wiele wariantów tej pieśni, czasem bliskich, czasem dość odległych od polskiej wersji. Można je usłyszeć w różnych regionach tego kraju – na Polesiu, Podolu, nad Dnieprem.
Kolędę z podobnym tekstem i melodią, ale z bardziej rozbudowaną fabułą, niejednokrotnie notowaliśmy z kolegami folklorystami w XXI wieku w ukraińskich wsiach Mołdawii. Na zachodniej Ukrainie śpiewa się tę kolędę z początkowymi wersami "Stary rok mija, nowy nadchodzi / Dotarła do nas nowina", co odnotowali folkloryści w latach 80. ubiegłego wieku. Odległym wariantem muzycznym wydaje się kolęda "Ciemna noczka świat w mroku skryła / Na niebiańskim polu zorza zajaśniała…", którą napisał w połowie XIX wieku duchowny Josif Faciewycz. Obecnie na Ukrainie istnieje jeszcze jedna kolęda na melodię "A wczoraj z wieczora": "Najczystsza Panna po świecie chodziła" ("Пречистая Діва по світу ходила").
"Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi"
Polski tekst tej kolędy został po raz pierwszy opublikowany w 1853 roku w dodatku do "Śpiewnika kościelnego" księdza Michała Mioduszewskiego, a 40 lat później pojawił się w "Kantyczce, czyli kolędach i pastorałkach". Pieśń jest bardzo popularna w okolicach Lwowa, z kolei w regionie starosamborskim, na południowym zachodzie obwodu lwowskiego, ukraińskie dzieci kolędowały z nią w okresie katolickiego świętowania Bożego Narodzenia pod oknami swoich polskich sąsiadów, a także chodząc z wertepem.
Podczas gdy w środowisku ukraińskim ta kolęda ma liczne polityczne, satyryczne i żartobliwe przeróbki, w Polsce, zwłaszcza w XIX wieku, powstawały jej warianty o charakterze patriotycznym.
"Przybieżeli do Betlejem pasterze"
Dzisiejszy kształt tej polskiej kolędy wyłonił się w XIX wieku z wcześniejszych wariantów, a tekst funkcjonujący do dziś ukazał się w "Kantyczce, czyli kolędach i pastorałkach". W okresie świątecznym trudno jej w Polsce nie usłyszeć.
Ukraiński przekład "Przybieżeli do Betlejem" po raz pierwszy ukazał się w zbiorze bazylianów opublikowanym w Żółkwi w 1925 roku. Od lat 80. XX wieku tekst kolędy jest włączany do większości ukraińskich śpiewników zawierających pieśni bożonarodzeniowe. W ostatnich latach ta kolęda zawierająca prośbę o pokój nabrała szczególnej aktualności:
Chwała na wysokości,
Chwała na wysokości,
A pokój na ziemi!
Autorka: Olha Charczyszyn, tłumaczenie: Zuzanna Grębecka, grudzień 2017